Jeżeli to będą zestawy które uzyskują odpowiednią moc z 1m2 przy zachmurzonym niebie, to całkowity koszt 9 tys zł za zestaw jest bardzo korzystny. Na jakość i efektywność zestawu ma wpływ wiele czynników, jak rury, zestaw pompowy, wymiennik i zasobnik ciepłej wody, a nie tylko odpowiednio dobrany do warunków miejscowych kolektor. ZGAGA jak już będziesz miała taki zestaw i taką wielką 'beczkę' ciepłej wody, to mogę Ci umyć plecy, za niewielką opłatą, a nawet za darmo! Pozdrawiam!(((-:

Nie sądzę, by ten wykonawca był w stanie zrobić to porządnie. Do końca września jest jeszcze na tyle czasu, by zerwać wszystkie obróbki blacharskie i wykonać w tej, lub zmienionej formie wykończenie tego obiektu. Moim zdaniem należy zlecić to nowemu wykonawcy, specjalistycznej firmie blacharskiej. Co raz przesuwanie terminu ostatecznego odbioru niepotrzebnie przedłuża realizację całej inwestycji. Pomijam kwestię samej koncepcji architektonicznej, pierwotna wersja była o niebo lepsza. Osobiście nie pojmuję dlaczego posadowiono tak głęboko w ziemi, gdyby o 1 metr podnieść całość, to Bazylika nie została by bardziej zasłonięta. Pomijając dokładność i estetykę wykonania, to sposób łączenia blach jest tandetny, trochę większy wiatr i poszczególne elementy się rozłażą, a co będzie jak zaczną 'fruwać' po Rynku i kto odpowie jak komuś obetnie głowę?

Oczywiście, że wyszło fatalnie, gorzej wyjść nie mogło i winni jesteśmy wszyscy bez wyjątku. Radni działali co prawda w dobrej wierze, a Burmistrz i urząd myślał, że się uda. 100 razy lepiej było przekazać nieodpłatnie, bo tego typu obiekt służyłby mieszkańcom, a Miasto nie wyłożyło by ani złotówki na budowę. Całkowity brak wyobraźni, a może chęć szybkiego zaistnienia przed wyborami, a teraz takiego obiektu nikt nie wybuduje, chyba, że znajdzie się gdzie indziej chętny na kupowanie ciepła i będzie to równie atrakcyjnie miejsce, bo by było rentowne, to musi być frekwencja. Nie wiem czy Pan który kupił zechce odsprzedać i nie wiem, czy znajdzie się odważny w Mieście, który podejmie taką decyzję, znając doświadczenia w tym względzie właśnie w tym samym niemal miejscu. Z tym, że cokolwiek zrobią Radni i Burmistrz obecnej kadencji, może ich to kosztować dużo zgryzoty i problemów. No ale większość Radnych to te same osoby, a Pan Burmistrz przed wyborami nie omieszkał skutecznie udowodnić, że jest najlepszy, to pewnie sobie poradzą i lodowisko tam będzie, a nie np. zakład blacharski, bo na taki w Mieście miejsca jest dosyć, a nie musi ściśle współpracować z basenem.

Terorysto, oczywiście na zbycie tej działki rada wyraziła zgodę, podobnie jak na sprzedaż wszystkich pozostałych miejskich dóbr. Po pierwsze rada, to nie znaczy wszyscy radni, a po drugie tam miało być sztuczne kryte lodowisko w zimie, a w lecie specjalna podłoga do jazdy na rolkach. Jest tylko kwestią jak się dokona takiej sprzedaży. Gdyby np. Miasto przekazało nieodpłatnie , to wtedy mogłoby zawrzeć w umowie klauzulę dokładnie co tam ma być i na jakich warunkach, a wtedy niedotrzymanie umowy byłoby równoznaczne z jej unieważnieniem i konsekwencje finansowe ponosiłby przedsiębiorca. Można było wcześnie zmienić PPZ. Uchwała Rady Miasta umożliwiała rozpoczęcie stosownych kroków przez Burmistrza, tzn wydanie pieniędzy na geodetę, uzgodnienie warunków ze Starostwem, co do zakupu 'produkowanego' przez lodowisko ciepła, zmiany w planie PPZ, lub ekspertyzy prawnej, co zrobić, by nie stało się tak jak się stało.

Opracowana dokumentacja projektowa na basen obejmuje całościowo zagadnienie, zarówno co do samego basenu, ze wszystkim co wewnątrz docelowo przewidziano, jak i względem zagospodarowania i zabezpieczenia otoczenia wokół tego obiektu. Działka, którą kupił Pan Piszczek, została wydzielona geodezyjnie dopiero przed ogłoszeniem przetargu. Nie ma przepisu, że niezabudowana działka musi mieć drogę dojazdową, zapewniającą dojazd każdym sprzętem, ponieważ działka nie została sprzedana temu Panu pod konkretne przeznaczenie. Przecież na przykład do placu nauki jazdy na rowerach, czy motocyklach, albo doświadczalnej hodowli szczypiorku, nie potrzeba jakiejś specjalnej drogi, wystarczy każda droga, lub nawet dróżka osiedlowa. Basen jest obiektem zamkniętym, chronionym i nie może być tak, że droga do basenu będzie ogólnodostępną drogą publiczną. Właścicielem działki na której jest usytuowany basen jest obecnie Starostwo i Miasto nie ma prawa dysponować tą własnością na rzecz innych podmiotów. Pan Piszczek niefrasobliwie podszedł do tej sprawy, kierując się wyłącznie atrakcyjną jej lokalizacją. Moim skromnym zdaniem niczego nigdzie nie wygra, a tym bardziej nie wymusi na Starostwie świadczenia służebności przejazdu, bo było by to ze szkodą dla bezpieczeństwa funkcjonowania basenu.

Niepotrzebna śmierć tylu ludzi. Niech odpoczywają w pokoju. My zaś będziemy pamiętać i modlić się, będą pamiętać również ci co po nas przyjdą.

'Powiatu' miało być z dużej litery, moja pomyłka, spóźniłem się i nie udało się już tego nietaktu usunąć, przepraszam!

A pamiętam, że były już uchwały, zarówno Rady powiatu i Miasta, gdzie uchwalono finansowanie budowy basenu dopiero począwszy od 2010 roku. Dopiero potem udało się przekonać radnych, że w roku wyborczym, może się nie udać przekonać radnych powiatowych, tych spoza Limanowej, by uchwalili, takie duże pieniądze na basen, który ma być budowany na terenie Limanowej. Trafiło to do przekonanie włodarzy Starostwa i Miasta i zmieniono te uchwały. Dzięki temu były pieniądze na rozpoczęcie budowy już w 2009 roku. Można było rozpisać przetarg i basen teraz funkcjonuje i cieszy się tak dużą frekwencją.

Widzisz, byłem 8 lat 'sołtysem' na Osiedlu, 4 lata radnym i to wystarczy, tym bardziej, że cokolwiek robiłem, to nigdy dla siebie. Ale miałem odwagę prezentować otwarcie swoje poglądy, broniłem swoich racji, nie ukrywałem się za nickiem, a teraz wydaje mi się, że mogę bez obrzydzenia popatrzeć na tego faceta w lustrze. Doskonale wiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów i szanuję każdego porządnego człowieka. Różnica jest taka, że ja mogę każdemu spojrzeć prosto w oczy.

Limanowion, pozornie wydawałoby się, że masz rację. Pozornie, czyli bardzo populistycznie! Pamiętaj wszakże, że zginęło całe dowództwo Wojska Polskiego, ważnego członu NATO. Zginęli ważni szefowie różnych instytucji, zginął wreszcie Pan Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej z Małżonką i jeżeli my Polacy, My Naród Polski nie będziemy dbać o naszych obywateli, porzucimy ich, przekazując śledztwo w obce ręce, to chyba nie najlepiej, to o decydentach świadczy. Mało, to jest nie znany w historii cywilizowanego świata skandal. Dlatego ta większość Polaków nie wierzy w rzetelne wyjaśnienie przyczyn i okoliczności katastrofy, przez obecne władze. Dlatego zapewne wielu pragnie, by jak najszybciej o tym zapomnieć. Ale w swojej zapalczywości zapomnieli, że wzbudza to tym większą nieufność w narodzie. Pamiętaj, że np. katastrofy giblartarskiej nikt do tej pory nie zapomniał i badana jest do dzisiaj.

Jurek187, Jureczku masz 100% racji, ale zastanawia mnie, czy aby wreszcie zmieniłeś stosunek do hołubionej kiedyś pani, bo przecie to m.in. razem ze swoją 'wspaniałą' grupą chciała mi wydrapać oczy, w sprawie sprzedaży tych 2 ha za starym basenem. Uparłem się, by cena wywoławcza była odpowiednio wysoka i dzięki Bogu nikt tego nie kupił. Ale co się potem nasłuchałem, że za co będziemy robić sieć wod-kan na Jabłońcu i inne inwestycje, za co będziemy przestawiać słupy i takie tam, to moje. Teraz ci sami co wybierali kiedyś PO, dzisiaj Burmistrza i radnych najbardziej płaczą. Ciekawe czy nauczymy się kiedyś i kiedy, starać się szczegółowo poznawać kandydatów ich cechy charakteru, umiejętności, rzeczywiste możliwości, wykształcenie i wybierać z pełnym pragmatyzmem, bez niepotrzebnych nastawień, układów i emocji, ciekawe???

To była największa w skutkach katastrofa lotnicza w historii Polski i to na obcym terytorium. Zaiste zdumiewająca jest postawa Premiera, całego rządu, urzędującego obecnie Prezydenta i całej PO i to od samego początku. Wychodzi na to, że pamięć o tym jest dla nich bardzo niewygodna i z jakichś powodów woleli by jak najszybciej zapomnieć. Zastanawia mnie tylko, dlaczego wszyscy z tego obozu mówią jednym głosem, czy to tylko taka dziwna solidarność, czy może należy spodziewać się czegoś więcej. Badania wykazały, że znakomita większość Polaków nie wierzy w wyjaśnienie przyczyn, a bardzo duży odsetek nie wierzy w nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Uważam, że do wyjaśnienia wcześniej czy później dojdzie, podobnie jak doszło w przypadku zbrodni katyńskiej.

Przecież nie napisałem, że te oddziały powinny być w Limanowej. Dałem je jako przykład, bo są niedoszacowane i to głęboko, przez NFZ, a onkologia, to już w ogóle masakra i skandal. Chodzi o to, że wszędzie gdzie są, w całej Polsce, przynoszą straty.

Zadziwiające, ale trudno się z autorem nie zgodzić. Kolejny przykład 'niezależności' prokuratury, to ogłoszone /nomen omen/ 1.04 stwierdzenie Pan Seremeta, że prokuratura wykluczyła podejrzenie zamachu w sprawie katastrofy Smoleńskiej. Tymczasem naukowcy z Poznania i innych polskich uczelni w złożonym oświadczeniu pytają, na jakiej podstawie wykluczono zamach, skoro nie zbadano wraku samolotu i oryginałów czarnych skrzynek? Pod oświadczeniem podpisało się już 193 pracowników z różnych ośrodków naukowych z całej Polski. http://www.rp.pl/artykul/639406_Seremet-rezygnuje-z-rzetelnosci-.html

Ktoś mi zarzuci, że przecież np. nasz limanowski szpital nie ma długów i nawet zostaje na inwestycje, tak!!! ale!!! nie ma u nas neuro i kardiochirurgii, nie ma onkologii z bardzo droga terapią, nie ma jeszcze np. okulistyki. A co bardziej trudne przypadki, to pacjenci zawożeni są do klinik w Krakowie.

Prywatyzacja szpitali, to bardzo niebezpieczna zabawa. Rozumiem, że rząd pragnie pozbyć się kolejnego problemu finansowego, jakim jest niedofinansowanie i zadłużanie służby zdrowia. Służba zdrowia, a szczególnie lecznictwo zamknięte, to nie tylko problem finansowy skarbu państwa, to przede wszystkim bezpieczeństwo zdrowotne społeczeństwa. A społeczeństwo, to nie tylko ci dobrze i dość dobrze zarabiający i to jeszcze we dwoje przy małej ilości dzieci, to również rodziny wielodzietne, ludzie starsi żyjący z emerytur, bezrobotni itd. Skąd ci ludzie wezmą pieniądze no dodatkowe ubezpieczenia, lub płacenie za wykonane usługi, bo przecież prywatny właściciel nie będzie dokładał z własnej kieszeni, bo nie wystarcza kwota z kontraktu z NFZ. Będzie likwidował niedochodowe usługi, a leczył te schorzenia, ale już za odpłatnością pacjenta. Stomatologia została praktycznie sprywatyzowana i kto się dzisiaj przejmuje tym, że u dentysty trzeba za wszystko płacić z własnej kieszeni. Związkowcy w tym względzie maja rację!!!

Terorysto, przecież te Niemcy rządziły, a skoro kiedy rządziły miało być tak wspaniale, to skąd się wzięły 3 Powstania Śląskie i Powstanie Wielkopolskie. Jeżeli ktoś naiwnie wyobraża sobie, że Niemcy, Rosjanie i każde inne państwo zajmie jakieś nasze terytorium, lub go mu oddamy, to po to by tam wprowadzić dobrobyt, to jest durniem nic nie rozumiejącym z historii. Podam przykład, bardzo nieodległy, a mianowicie, była RFN wchłonęła byłe NRD i mimo wielomiliardowych wpompowanych dotacji, w dalszym ciągu występuje duża różnica w dochodach ludności i wymierające całe miasta. Czyż ktoś może liczyć na taką pomoc dla np. Śląska, moim zdaniem wręcz odwrotnie. Ja poruszyłem li tylko aspekt materialny, a pytam gdzie patriotyzm, polskość, niepopularny, brak wzorców i takie tam? Gdy się straci, to wtedy zbyt późno na żale i utyskiwania! Błędem było pozbywanie się prasy, radia, telewizji i oddanie w obce ręce.

Taki kryzys, pan Premier prosi żeby oszczędzać, a oni kupili sobie zabawkę, całkiem jak małe dzieci. (-:

Kilka takich egzemplarzy przyślą do Polski Amerykanie, przed wizytą Baraka w Polsce, a stosowny 'barak' szpital wybuduje na terenie starej kotłowni węglowej. Taki samolocik jest wyposażony w automat do reanimacji i robot do wykonywania drobnych zabiegów chirurgicznych na miejscu zdarzenia. Można go doposażyć w rozcinarkę do karoserii. Może również służyć jako pierwsza pomoc chorym w nagłych, zagrażających życiu zdarzeniach typu zawał, wylew, w czasie zanim dojedzie karetka. Egzemplarze o większej mocy mogą same transportować chorych, taki właśnie ma trafić do Limanowej. Spisują się doskonale w Górach Skalistych i na Alasce. W czasie oczekiwania /dyżuru/ będzie stacjonował na Buzodromie, zresztą dlatego mamy go otrzymać, bo to jest doskonała platforma startowa. Amerykanie wypatrzyli właśnie Buzodrom na zdjęciach satelitarnych.

Stary agregat napędzany był silnikiem prod. sowieckiej, stosowany również w którymś z czołgów, pożerał wręcz ropę, a i sam agregat 'przedpotopowy' Ale trzeba przyznać, że mimo wszystko były niezawodne. Co się tyczy samego leczenia w limanowskim szpitalu, to może poza drobnymi wyjątkami i pewnie wpadkami, jest to jeden z najlepszych szpitali w tym rejonie Polski. Oczywiście w tym zakresie usług jakie świadczy. Trzeba wszakże pamiętać, że tam przebywają ludzie chorzy, cierpiący, a więc z natury rzeczy upierdliwi i trzeba anielskiej cierpliwości, ogromnego wysiłku umysłowego i krzepy fizycznej, by temu podołać. Mimo wszystko cały personel bardzo się stara i jest nieustanie na 'chodzie' Jak się tam odrobinę dłużej pobędzie, to zaczyna się to wszystko doceniać. Jak w każdej regule, zapewne trafi się czasem jakiś wyjątek, ale moja ocena jest bardzo pozytywna.