5°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 15 grudnia Nina, Celina, Walerian, Ireneusz

zajec

Dołączył do portalu: 2015-12-18 06:46:29
Ostatnia aktywność: 2025-12-14 09:44:41

Komentarze do artykułów: 1617

PAP - nieoficjalnie: Tomasz Poręba szefem sztabu wyborczego PiS

Lista pokazuje, kto został wyautowany z procesów decyzyjnych na boczny tor miłych kilkuletnich, wysokopłatnych wakacji.

2019-02-19 20:04:25
Znane nazwiska na liście ORMO-wców

Mój znajomy był w AK . Rodzina bardzo porządna i bogobojna. Syn został księdzem. Znajomy handlował mięsem, co było zakazane. No i zapisał się do tego orma, żeby mieć spokój po wojnie, a tym samym, żeby sobie spokojnie handlował. To jego też upublicznić ?

2019-02-18 13:33:40
Kiedy miłość staje się chorobą

Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz i walizkę ma spakowaną już

2019-02-14 11:35:11
Kolejny raz wandale zniszczyli wiaty przystankowe

Była porządna knajpa Marysieńka i nigdzie nie trzeba było się błąkać wieczorami. Jeden problem jaki był, to te schodki, czasem trudne do przebycia.

2019-02-10 15:49:12
Michał Krupiński na "taśmach Kaczyńskiego"

Złapał kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.

2019-02-09 12:31:22
W Norymberdze też wykonywali tylko rozkazy!

Po 45 roku władza radziecka przystąpiła do umacniania swojej władzy i wprowadzania swojego modelu gospodarczego. Wszelkie formy oporu były bezwzględnie niszczone wszelkimi sposobami. Tysiące kilometrów pofrontowych linii kolejowych umożliwiały szybkie przemieszczanie dużych ilości wojska do każdego celu. W krajach pribałtyki: Litwie, Łotwie i Estonii nastąpiły masowe deportacje ludności i nasiedlenia ruskojezyczne. Do dzisiaj ludność nasiedlona Estonii i Łotwy jest uznawana za bezpaństwowców. Masowe deportacje odbywały się też w Polsce i na obecnej Ukrainie, choćby akcja Wisła, przeprowadzona w czasie, gdy UPA została przez Czerwoną Armię już wyduszona. Pół Polski jechało ze wschodu na zachód. W roku 53, młodzi Niemcy z NRD zaczęli się burzyć i za chwilę wysiadali z pociągów na wiecznej zmarzlinie, skąd wracali jeszcze do połowy lat 70tych. Zakładając, że "wyklęci" przegoniliby władzę ludową z limanowszczyzny, jaki byłby scenariusz? Przyjechałaby dywizja NKWD, albo dwie. Wszyscy mieszkańcy po kolei z tobołeczkiem grzecznie do wagonów i odjazd w zamarznięte. Moja matka przeżyła sowieckie deportacje w Stanisławowie- nikt nie podskakiwał, każdy spakowany czekał na swoją kolejkę do pociągu. Z okolic Gorlic i Krynicy deportowano Łemków i Bojków. Jaki problem był wywieźć też Polaków? Może dlatego, że się ugięli i nowe się spodobało? Coż znaczyłoby wywiezienie paru wsi , a ich domy zapełnić Kazachami. Tyle, co nic.

2019-02-09 10:19:44
Zapisy w aptekach po preparat do odczulania

Koło Klukowicz była, może jeszcze jest, szeptunka . Toczyła jajko po ciele pacjenta i zbierała do niego wszystkie choroby. Szeptała przy tym pod nosem jakieś modlitwy i zaklęcia. Magia była bardzo starodawna. Pacjentów całe podwórko. Po zabiegu pacjent zabierał jajo ze sobą, które miał zakopać przy rozstajnych drogach, pod figurą lub na cmentarzu. Wielu sobie chwaliło.

2019-02-08 19:19:04
Komunikat o działaniach inspekcji weterynaryjnej w sprawie wprowadzenia do obrotu nielegalnie pozyskanego mięsa wołowego

Parę lat temu opisywano wiecznie świeżego kurczaka, który zmieniał postać. Pierwsze był świeży, później wędzony lub smażony. Lub w galarecie. Kończył żywot w pasztecie z drobiu. Ciekawe, czy coś się zmieniło. Aha, jeszcze był świeży po kilkuletnim pobycie , głęboko mrożony jako zapas mobilizacyjny, w chłodni. Od tej formy świeżości powinniśmy chyba zacząć.

2019-02-02 18:03:16
W Polsce z nadwagą lub otyłością zmaga się co piąty uczeń

Po co sport, skoro nie ma obowiązku wojskowego, a dziewczyna zawsze się jakaś zaczepi.

2019-01-29 13:48:11
Oficer prowadzący pamięta jedno spotkanie z TW "Jankiem"

W tamtych czasach przychodził esbek do Kowalskiego i Kowalski bez czekolady przekazywał mu cały komplet posiadanych informacji na temat, a przy okazji próbował załatwić nielubianego sąsiada. Kowalski wcale nie musiał być "zarejestrowany", nie musiał mieć ani kartoteki ani teczki. Kowalski ulokowany w ważnym punkcie, nigdzie się nie podpisywał: był tylko z esbekiem w luźnym kontakcie słownym i nigdzie nie figuruje. Jasne, że przerabiali tony papieru, ale co to znaczy np. wobec tego, że nadal istnieje zbiór zastrzeżony. Kowalski nie podskakiwał : wiedział, że może stracić pracę, dziecko nie dostanie się do szkoły, nie dostanie przydziału itp. Nie warto było podskakiwać. Tyle lat minęło, uważajcie, aby i Wam nie znaleźli.

2019-01-28 07:10:46
"Strzelcy" szkolili dzieci i młodzież z pierwszej pomocy

I pójdzie dzielny przedszkolak udzielać pomocy, robić masaż serca porażonemu, który akurat ma złamany kręgosłup, w teren nie zabezpieczony, gdzie np wydziela się gaz, albo jest pod prądem. Co do WOT- znakomita scenka jest w filmie Rambo, gdy amerykański WOT zagania Rambo do kopalni. Warte obejrzenia .

2019-01-18 11:48:43
Policjanci w całym kraju będą czuwać nad bezpieczeństwem podczas 27. Finału WOŚP

Facet zbiera kilkanaście już lat pieniądze dla państwowych szpitali, wyręczając kolejne rządy w obowiązkach. Ludzie dają pieniądze, albo nie dają, słuchają Owsiakowej muzyczki, albo nie. Ani kościołowi , ani rządowi nic do tego, Niebywały jazgot z udziałem świetlistych aniołów i prostych szatanów wskazuje jednak, że kościół uważa Owsiaka za szkodnika , który umniejsza dochody Caritasu.

2019-01-13 18:28:34
Nauczyciele zaczynają protestować-chorować. MEN wydaje komunikat

Za moich czasów szkolnych organizowaliśmy epidemie. Wszyscy uciekali do kościoła. Ksiądz odwraca się od ołtarza, a w kościele tłum uciekinierów. W mojej klasie został tylko jeden {później był wiele lat rektorem szkoły w Krakowie} i profesor historii. Ten spojrzał na przyszłego rektora - a ty co, przyszedłeś tu mnie zarażać, proszę, jeszcze w pierwszej ławce sobie usiadł. I przyszły rektor nawiał chorować.

2018-12-19 07:24:38
Fatalna jakość powietrza w regionie. Normy szkodliwych substancji przekroczone nawet o 1000%

Nie wiem, jak było u kogoś w domu, ale u nas, w latach 50-60 zimno było jak cholera. Mama wstawała rano i rozpalała w kuchni. W nocy się nie paliło. Śmieci się nie paliło, bo ich nie było. Pranie w mydlinach w balii, to była domowa katastrofa, ale praktycznie było życie bez chemii. Teraz termostat zapewnia 20 plus i nie ma zmiłuj.

2018-12-18 07:53:30
Pierwszy stopień zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza dla Małopolski południowo-wschodniej

Uprałem sobie dzisiaj moją wełnianą zimową czapeczkę, a w wodzie sam węgiel, żaden chemtralis.

2018-12-15 09:04:24
Rekolekcje adwentowe 2018: Miłosierdzie

Gdybym posłuchał rad życiowych ojca mojego Stanisława , ortodoksyjnego katolika, , przebywającego obecnie, niewątpliwie , miedzy Aniołami Świętymi, zakutego , kanapowego andersowca, to teraz ładnie bym wyglądał u schyłku życia mego , ze starą, gderającą żoną i emeryturą 1200.

2018-12-14 10:48:12
Świąteczne zakupy ze sztuczną inteligencją

Moja sztuczna inteligencja sama robi zakupy. Nawet do domu przynosi.

2018-12-11 22:43:14
#Patostreamy z fetą!

W latach 70 tych też były niezłe patostreamy w akademikach. Im bardziej uczelnia renomowana, tym lepsze patostreamy. Tyle, że tylko na wódeczce i nikt nie filmował. Mój kolega tak odleciał z dachu na szóstym piętrze.

2018-12-10 00:02:33
Co z ośrodkiem zdrowia? Przez rok prywatny, później publiczny

Pawell: piszesz, że sprawny system to taki, gdy przy takich samych nakładach uzyskuje się większe efekty. Może tak, ale w fabryce gwoździ. Reforma zmieniła poradę lekarską w usługę, każdą ujęto w szczegółowy cennik. Lekarza etatowego zmieniono w kontraktowego - za przyznany kontrakt musi utrzymać przychodnię, udzielać świadczeń, zapłacić za wystawione skierowania , a z wygenerowanego zysku wypłacić sobie pobory. Szybko okazało się, ze sztywny system NFZowski, bardzo sprytnie opracowany ma pewne wady: w najlepszej sytuacji są ośrodki , które mają pacjentów zdrowych i młodych, którzy rzadko korzystają z usług i paradoksalnie- kiepskich doktorów z kiepskimi opiniami. Te mogą dobrze funkcjonować , dzięki niskim kosztom. Inaczej jest w ośrodkach z dobrą opinią, gdzie wszyscy chcą się leczyć, Mają pulę pacjentów ze schorzeniami, w podeszłym wieku, gdzie trzeba dokonywać kosztownych remontów adaptacyjnych. Tu pojawiają się wysokie koszty, odległe terminy wizyt, trudności ze skierowaniami itp. W służbie zdrowia nie da się niestety uzyskać większych "efektów" bez zwiększenia nakładów. Zresztą, co to znaczy "efekt" w służbie zdrowia. Czy chodzi o to, żeby lekarz przyjmował 60 pacjentów z prędkością 3 minuty na jednego ?

2018-12-09 21:25:27
Co z ośrodkiem zdrowia? Przez rok prywatny, później publiczny

No, cóż, sukces bardziej zależy od zatrudnionego personelu niż formy organizacyjnej. Rozmontowany system był scentralizowany: szpital wojewódzki i placówki w terenie. Nie był to system zły, jednak po roku 90 tym , gdy zaczęto wkładać elementy ekonomiczne, okazał się kosztochłonny. W grę weszły koszty wewnątrz zakładowe : szpital nie chciał przychodni, a przychodnie szpitala. Prywatyzacja służby zdrowia nastąpiła ze złudnej nadziei, że uda się zredukować koszty, a nie z chęci zbudowania sprawnego systemu., bo im lepiej pracuje system, tym większe generuje koszty. System peerlowski np. tolerował lekarza bumelanta , bo gdy bumelował nie kosztował. Wydaje się, że najkorzystniejszy jest system oparty na prywatnej własności i umowie z funduszem, który niestety występuje jako płatnik monopolista.

2018-12-09 09:47:13
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]