7°   dziś 8°   jutro
Sobota, 06 grudnia Jarema, Mikołaj, Emilian, Dionizja, Leontyna

zajec

Dołączył do portalu: 2015-12-18 06:46:29
Ostatnia aktywność: 2025-12-01 12:58:28

Komentarze do artykułów: 1614

Kolejny raz wandale zniszczyli wiaty przystankowe

Była porządna knajpa Marysieńka i nigdzie nie trzeba było się błąkać wieczorami. Jeden problem jaki był, to te schodki, czasem trudne do przebycia.

2019-02-10 15:49:12
Michał Krupiński na "taśmach Kaczyńskiego"

Złapał kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.

2019-02-09 12:31:22
W Norymberdze też wykonywali tylko rozkazy!

Po 45 roku władza radziecka przystąpiła do umacniania swojej władzy i wprowadzania swojego modelu gospodarczego. Wszelkie formy oporu były bezwzględnie niszczone wszelkimi sposobami. Tysiące kilometrów pofrontowych linii kolejowych umożliwiały szybkie przemieszczanie dużych ilości wojska do każdego celu. W krajach pribałtyki: Litwie, Łotwie i Estonii nastąpiły masowe deportacje ludności i nasiedlenia ruskojezyczne. Do dzisiaj ludność nasiedlona Estonii i Łotwy jest uznawana za bezpaństwowców. Masowe deportacje odbywały się też w Polsce i na obecnej Ukrainie, choćby akcja Wisła, przeprowadzona w czasie, gdy UPA została przez Czerwoną Armię już wyduszona. Pół Polski jechało ze wschodu na zachód. W roku 53, młodzi Niemcy z NRD zaczęli się burzyć i za chwilę wysiadali z pociągów na wiecznej zmarzlinie, skąd wracali jeszcze do połowy lat 70tych. Zakładając, że "wyklęci" przegoniliby władzę ludową z limanowszczyzny, jaki byłby scenariusz? Przyjechałaby dywizja NKWD, albo dwie. Wszyscy mieszkańcy po kolei z tobołeczkiem grzecznie do wagonów i odjazd w zamarznięte. Moja matka przeżyła sowieckie deportacje w Stanisławowie- nikt nie podskakiwał, każdy spakowany czekał na swoją kolejkę do pociągu. Z okolic Gorlic i Krynicy deportowano Łemków i Bojków. Jaki problem był wywieźć też Polaków? Może dlatego, że się ugięli i nowe się spodobało? Coż znaczyłoby wywiezienie paru wsi , a ich domy zapełnić Kazachami. Tyle, co nic.

2019-02-09 10:19:44
Zapisy w aptekach po preparat do odczulania

Koło Klukowicz była, może jeszcze jest, szeptunka . Toczyła jajko po ciele pacjenta i zbierała do niego wszystkie choroby. Szeptała przy tym pod nosem jakieś modlitwy i zaklęcia. Magia była bardzo starodawna. Pacjentów całe podwórko. Po zabiegu pacjent zabierał jajo ze sobą, które miał zakopać przy rozstajnych drogach, pod figurą lub na cmentarzu. Wielu sobie chwaliło.

2019-02-08 19:19:04
Komunikat o działaniach inspekcji weterynaryjnej w sprawie wprowadzenia do obrotu nielegalnie pozyskanego mięsa wołowego

Parę lat temu opisywano wiecznie świeżego kurczaka, który zmieniał postać. Pierwsze był świeży, później wędzony lub smażony. Lub w galarecie. Kończył żywot w pasztecie z drobiu. Ciekawe, czy coś się zmieniło. Aha, jeszcze był świeży po kilkuletnim pobycie , głęboko mrożony jako zapas mobilizacyjny, w chłodni. Od tej formy świeżości powinniśmy chyba zacząć.

2019-02-02 18:03:16
W Polsce z nadwagą lub otyłością zmaga się co piąty uczeń

Po co sport, skoro nie ma obowiązku wojskowego, a dziewczyna zawsze się jakaś zaczepi.

2019-01-29 13:48:11
Oficer prowadzący pamięta jedno spotkanie z TW "Jankiem"

W tamtych czasach przychodził esbek do Kowalskiego i Kowalski bez czekolady przekazywał mu cały komplet posiadanych informacji na temat, a przy okazji próbował załatwić nielubianego sąsiada. Kowalski wcale nie musiał być "zarejestrowany", nie musiał mieć ani kartoteki ani teczki. Kowalski ulokowany w ważnym punkcie, nigdzie się nie podpisywał: był tylko z esbekiem w luźnym kontakcie słownym i nigdzie nie figuruje. Jasne, że przerabiali tony papieru, ale co to znaczy np. wobec tego, że nadal istnieje zbiór zastrzeżony. Kowalski nie podskakiwał : wiedział, że może stracić pracę, dziecko nie dostanie się do szkoły, nie dostanie przydziału itp. Nie warto było podskakiwać. Tyle lat minęło, uważajcie, aby i Wam nie znaleźli.

2019-01-28 07:10:46
"Strzelcy" szkolili dzieci i młodzież z pierwszej pomocy

I pójdzie dzielny przedszkolak udzielać pomocy, robić masaż serca porażonemu, który akurat ma złamany kręgosłup, w teren nie zabezpieczony, gdzie np wydziela się gaz, albo jest pod prądem. Co do WOT- znakomita scenka jest w filmie Rambo, gdy amerykański WOT zagania Rambo do kopalni. Warte obejrzenia .

2019-01-18 11:48:43
Policjanci w całym kraju będą czuwać nad bezpieczeństwem podczas 27. Finału WOŚP

Facet zbiera kilkanaście już lat pieniądze dla państwowych szpitali, wyręczając kolejne rządy w obowiązkach. Ludzie dają pieniądze, albo nie dają, słuchają Owsiakowej muzyczki, albo nie. Ani kościołowi , ani rządowi nic do tego, Niebywały jazgot z udziałem świetlistych aniołów i prostych szatanów wskazuje jednak, że kościół uważa Owsiaka za szkodnika , który umniejsza dochody Caritasu.

2019-01-13 18:28:34
Nauczyciele zaczynają protestować-chorować. MEN wydaje komunikat

Za moich czasów szkolnych organizowaliśmy epidemie. Wszyscy uciekali do kościoła. Ksiądz odwraca się od ołtarza, a w kościele tłum uciekinierów. W mojej klasie został tylko jeden {później był wiele lat rektorem szkoły w Krakowie} i profesor historii. Ten spojrzał na przyszłego rektora - a ty co, przyszedłeś tu mnie zarażać, proszę, jeszcze w pierwszej ławce sobie usiadł. I przyszły rektor nawiał chorować.

2018-12-19 07:24:38
Fatalna jakość powietrza w regionie. Normy szkodliwych substancji przekroczone nawet o 1000%

Nie wiem, jak było u kogoś w domu, ale u nas, w latach 50-60 zimno było jak cholera. Mama wstawała rano i rozpalała w kuchni. W nocy się nie paliło. Śmieci się nie paliło, bo ich nie było. Pranie w mydlinach w balii, to była domowa katastrofa, ale praktycznie było życie bez chemii. Teraz termostat zapewnia 20 plus i nie ma zmiłuj.

2018-12-18 07:53:30
Pierwszy stopień zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza dla Małopolski południowo-wschodniej

Uprałem sobie dzisiaj moją wełnianą zimową czapeczkę, a w wodzie sam węgiel, żaden chemtralis.

2018-12-15 09:04:24
Rekolekcje adwentowe 2018: Miłosierdzie

Gdybym posłuchał rad życiowych ojca mojego Stanisława , ortodoksyjnego katolika, , przebywającego obecnie, niewątpliwie , miedzy Aniołami Świętymi, zakutego , kanapowego andersowca, to teraz ładnie bym wyglądał u schyłku życia mego , ze starą, gderającą żoną i emeryturą 1200.

2018-12-14 10:48:12
Świąteczne zakupy ze sztuczną inteligencją

Moja sztuczna inteligencja sama robi zakupy. Nawet do domu przynosi.

2018-12-11 22:43:14
#Patostreamy z fetą!

W latach 70 tych też były niezłe patostreamy w akademikach. Im bardziej uczelnia renomowana, tym lepsze patostreamy. Tyle, że tylko na wódeczce i nikt nie filmował. Mój kolega tak odleciał z dachu na szóstym piętrze.

2018-12-10 00:02:33
Co z ośrodkiem zdrowia? Przez rok prywatny, później publiczny

Pawell: piszesz, że sprawny system to taki, gdy przy takich samych nakładach uzyskuje się większe efekty. Może tak, ale w fabryce gwoździ. Reforma zmieniła poradę lekarską w usługę, każdą ujęto w szczegółowy cennik. Lekarza etatowego zmieniono w kontraktowego - za przyznany kontrakt musi utrzymać przychodnię, udzielać świadczeń, zapłacić za wystawione skierowania , a z wygenerowanego zysku wypłacić sobie pobory. Szybko okazało się, ze sztywny system NFZowski, bardzo sprytnie opracowany ma pewne wady: w najlepszej sytuacji są ośrodki , które mają pacjentów zdrowych i młodych, którzy rzadko korzystają z usług i paradoksalnie- kiepskich doktorów z kiepskimi opiniami. Te mogą dobrze funkcjonować , dzięki niskim kosztom. Inaczej jest w ośrodkach z dobrą opinią, gdzie wszyscy chcą się leczyć, Mają pulę pacjentów ze schorzeniami, w podeszłym wieku, gdzie trzeba dokonywać kosztownych remontów adaptacyjnych. Tu pojawiają się wysokie koszty, odległe terminy wizyt, trudności ze skierowaniami itp. W służbie zdrowia nie da się niestety uzyskać większych "efektów" bez zwiększenia nakładów. Zresztą, co to znaczy "efekt" w służbie zdrowia. Czy chodzi o to, żeby lekarz przyjmował 60 pacjentów z prędkością 3 minuty na jednego ?

2018-12-09 21:25:27
Co z ośrodkiem zdrowia? Przez rok prywatny, później publiczny

No, cóż, sukces bardziej zależy od zatrudnionego personelu niż formy organizacyjnej. Rozmontowany system był scentralizowany: szpital wojewódzki i placówki w terenie. Nie był to system zły, jednak po roku 90 tym , gdy zaczęto wkładać elementy ekonomiczne, okazał się kosztochłonny. W grę weszły koszty wewnątrz zakładowe : szpital nie chciał przychodni, a przychodnie szpitala. Prywatyzacja służby zdrowia nastąpiła ze złudnej nadziei, że uda się zredukować koszty, a nie z chęci zbudowania sprawnego systemu., bo im lepiej pracuje system, tym większe generuje koszty. System peerlowski np. tolerował lekarza bumelanta , bo gdy bumelował nie kosztował. Wydaje się, że najkorzystniejszy jest system oparty na prywatnej własności i umowie z funduszem, który niestety występuje jako płatnik monopolista.

2018-12-09 09:47:13
Ważenie odpadów, limity i odpłatność za dodatkowe worki. Mieszkańcy będą śmieci segregować czy wrzucać do pieca lub rzeki?

Za komuny , matka szła na zakupy: mleczko do banieczki lub wymienną buteleczkę, Bułeczki do siateczki, mięcho do papiera,, gazetę do kibla.. Skarpetki cerować, w rajstopach oczko podnosić. Tych śmieci prawie nie było, bo wszystko się przydawało. Wywalanie śmieci na wysypisko jest najbardziej prymitywną formą ich zagospodarowania , prezent dla przyszłych pokoleń, segregacja tak naprawdę niczego nie rozwiązuje i ceny będą stale rosły, co pewnie trzeba przełknąć.

2018-12-08 08:59:28
Dwa miesiące po premierze, "Kler" doczeka się seansu w Limanowej

Kler to sprawa małej wagi. Poważniejszy jest milion złotych od zakonu i dożywotnia renta dla poszkodowanego pewnym hobby kościelnym. Nigdy wcześniej nikomu nie udało się uzyskać od kościoła ni złotówki celem zadośćuczynienia. Wprawdzie nasze prawo nie opiera się na precedensach, ale jest to pewien wyłom, a nawet może przełom. Druga rzecz, bardzo śmieszna- to cyrkowe odwołanie Wielgusa na oczach 40 milionów ochrzczonych. Wywyższonemu , ubranemu w stosowne szaty kazano upaść. Napisał zresztą książkę: Zamach na arcybiskupa. Ciekawe

2018-12-05 22:54:09
Oszukała 300 osób na 12 mln zł. Po 9 latach w więzieniu wyszła na wolność

To, że służby mogą sobie wejść do np. banku i wszyscy sikają ze strachu, a księgowy służb przetrząsa księgi swobodnie , to są historie znane z systemu słusznie minionego. Teraz bank zasłania się tajemnicą bankową i to by było na tyle.

2018-12-04 23:16:53
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]