Problem jest w tym że nie ma dróg w gminach a nie jaka straz dojechała, bo i tak nie dojechała pod dom. W mieście buduje się głupoty za mln złotych, jakieś teznie czy lodowiska do curlingu, a kilka kilometrów dalej ludzie nie mają dróg do domów, tutaj Rupniow, a to samo jest na Walowej Gorze

Ciekaw jestem czy tym curlingiem interesuje się choć 1% ludzi w całej Polsce , i jeszcze tor na otwartym terenie gdzie zima może jest u nas 2 miesiące w porywach. Brawa za genialne pomysły,

Sam cytat - Lepiej mniej, niż za dużo i “po łebkach” - daje duzo do myslenia . Tlumaczac inaczej - nie robmy nic bo to sie wiaze z ryzykiem .Czyli brak ludzi na odpowiednim miejscu . Limanowa jako miejscowosc ma duzy potencjal i mozna osiagnac sukces tylko przy kontynuacjach inwestycji i rozdudowy . To nie jest mozliwe za jenej kadencji .Turysci beda coraz liczniej odwiedzac nasz region ....i beda sie spotykac z problemami . Czy to baza noclegowa ktorej brakuje czy tez lokalny transport .Miejmy nadzieje ze nowoczesna kolej bedzie droga do sukcesu .

Kiedyś rozwód to był wstyd dla całej rodziny, ktoś powie że ludzie może się męczyli ze sobą cale życie bo niejednokrotnie pary były dobierane przez rodziców....dziś w pogoni za demokracją i kapitalizmem jesteśmy tak pochłonięci "zachodem" że nie zauważamy żadnych wartości poza pieniądzem i sławą i wygodami, bo skoro media takie życie kreują to czego się spodziewać , młode pokolenie juz się uczy życia ,już wiele młodych ludzi mówi po co ślub? już zakładając że z rozwodzeniem się są same problemy i koszty....nie wiem do czego to zmierza ale wydaje mi się że możesz śmiało zaryzykować ....nie wszyscy są niewolnikami systemów :)

Zapraszam w imieniu zespołu na reportaż o naszej twórczości http://www.limanowa28.tv/kultura/muzyka,106.html