Pan Kołodziej to chyba ma nową funkcję w gminie oficjalny cień Wójta. Gdzie jedno, tam drugie. Nie wiadomo, czy to jeszcze radny, czy już osobisty asystent ds. przytakiwania i noszenia teczki. Środki z zewnątrz? Oczywiście, zna je wszystkie… z opowieści, bo przecież jak się jeździ za Wójtem jak przyczepa, to coś się zawsze podsłucha.Z wykształcenia nauczyciel wszystkiego i niczego WF, przyroda, muzyka, a ostatnio chyba i ekonomia. Skarbnika by pouczał, ludzi od budżetu chyba też, jakby maturę z Excela zdawał. A każdy, kto zna realia naszej miejscowości, wie doskonale, że jego "kompetencje" kończą się tam, gdzie zaczyna się coś poważniejszego niż rozstawienie krzeseł przed dożynkami.Na sesjach wygląda jak radny dekoracyjny ładnie siedzi, ładnie kiwa głową, a jak trzeba coś powiedzieć, to i tak powie to, co Wójt myśli. Może to taki duet Wójt mówi, Kołodziej przytakuje. Tylko kto komu robi kampanię, to już sam Pan Bóg nie rozgryzie.

Przecież Wójtowi nikt nic nie zrobi. :) Wójt jest z PISU i ta gmina jest cała PISOWSKA. Zapewne nie jedna Pani dobrze wszystkim znana powiedziała że tak trzeba zrobić to Pan Wójt wyjścia już nie miał :)

Jeszcze gdy pelnilem funkcje wójta mialem telefony od wielu mieszkańców. A to teraz kim jest prezydentem....?