peres
Komentarze do artykułów: 1798
Weekend już trwa, to zgonów nagle ubyło. Jutro podadzą statystyki z niedzieli i będzie ich jak zwykle około 60. Potem znów wrócimy do dni powszednich i liczba "wyskoczy" do 500 - 600. Bardzo się zdziwię, jeżeli nagle stanie się inaczej. Jaka jest silna wola ludzi chorych na covid, że potrafią powstrzymać się w niedzielę przed śmiercią? A może to raczej ktoś manipuluje statystyką?
Słusznie ktoś tutaj zauważył dziwną logikę sondażową, w której kogo by nie zapytał ze znajomych, to niemalże nie ma osób, które są za PISem. Mimo to sondaże są wywindowane, bo chyba ankieterzy dzwonią do tych samych, zatwardziałych zwolenników jedynej słusznej partii i wynik jest całkiem wysoki. Nawet tutaj w komentarzach, oprócz Południa i RAGTIME trudno znaleźć zwolenników PISu. Tych dwoje ma tak "zryte berety", że nie warto ich brać pod uwagę. Nie szanują ludzi z innymi poglądami, posługują się obraźliwymi zwrotami, a to wszystko podpierają swoją wiarą katolicką. Tylko pogratulować takiej postawy i "brać z nich przykład".
W co tak zainwestowano w tej Gminie w ostatnich latach, że ma tyle długu i dalej się zapożycza? Te inwestycje gdzieś widać? Są okazalsze, niż w innych gminach, gdzie takich długów nie ma?
@helpa dla ścisłości. Jesteśmy głupcami, jak to określiłeś, a nie idiotami (moje określenie)? Dobra rada. Jeżeli chcesz oszczędzać, to idź do takich sklepów, gdzie jest dwukrotnie taniej, a nie dwukrotnie drożej, czyli według ciebie w Lidlu.
@helpa, a do portugalskiej Biedronki też nie można chodzić? Czy ty dobrze pojmujesz patriotyzm? A kto pracuje w Biedronkach, Lidlach, itp.? POLACY! Kto tam kupuje? Też Polacy. To według Ciebie wszyscy są idiotami?
To do właściciela należy obowiązek opieki nad psem. Jeżeli był to tzw. pies bezpański, to Urząd Gminy jest zobowiązany do zorganizowania hycla i złapania takiego psa. W tym przypadku nie wiadomo, czy pies miał właściciela, czy nie. Policja nie może służyć jako pogotowie weterynaryjne zwłaszcza w sytuacji, kiedy znaleziono już martwego psa, a nie było żadnego dowodu, że ktoś się znęcał nad psem, czy z premedytacją go uśmiercił. Sprawę należy wyjaśnić i wówczas można doszukiwać się winy kogokolwiek.
@RAGTIME nadążasz? Władimir to sprzymierzeniec Orbana z Węgier albo odwrotnie. Jak wolisz. Z kolei Orban to wielki przyjaciel prezesa Jarosława i premiera Mateusza. Mam ci szerzej tłumaczyć? To kto tutaj kwalifikuje się najbardziej do lewactwa? Ale mamy radnych w gminie Łukowica. Pożal się Boże. Oczywiście nie kieruję tego do wszystkich radnych, tylko do RAGTIME.
Gdzie sieją takich jak @Południe? To chyba Antoni RAGTIME jest poziom wyżej od tej delikwentki.
Nawet mu Wyrostek nie pomoże. Kiedyś nawet go lubiłem (chyba pod wpływem piosenki Megiera), ale z czasem było tylko gorzej. Kojarzy mi się z kiczem, a nie twórczością artystyczną.
Tylko czekać kiedy premier powie, że wirus jest w odwrocie i nie tylko dzieci wrócą do szkół, ale wszystko wróci do normalności.
@RAGTIME myślisz, że mając imię Antoni, to jesteś zobowiązany do obrony szalonego Antoniego M. i jego chorych teorii? W ogóle to po prostu pieprzysz bez związku z tematem. Chcesz się odnieść do zachowania szacunku osób, które zginęły w katastrofie, a nie pomyślałeś, że 10 kwietnia, to głównie rocznica mordu katyńskiego. Na obchody tej rocznicy lecieli właśnie ci, którzy zginęli w katastrofie. I nikt tutaj nie różnicuje osób lecących w tym pechowym samolocie, a tylko Ty jak chyba każdy Antoni tworzysz bzdurne teorie.
@Południe wypowiedz się na temat katastrofy, a przede wszystkim na temat śledztwa i uwarunkowań politycznych z tym związanych. Nie obrażaj.
Wiele lat bicia piany i polityczne żerowanie na ludzkiej naiwności. A za tym wszystkim idą olbrzymie pieniądze na biegłych, eksperymenty i inne czynności, w efekcie czego i tak umorzą sprawę. A Antoni.... Nie, szkoda moich słów na jego temat.
Nie można od policjantów wymagać braku uwagi na osoby bez maseczek. Mają rozkaz z góry i czy się im podoba, czy nie, to muszą karać, bo statystyki są nieubłagalne. Jak i w innych kategoriach w odniesienie do przestępstw i wykroczeń, teraz i tutaj trzeba walczyć o dobre miejsce w województwie. A wszystko zawdzięczamy decydentom w KGP i ministrowi, którego prezydent ułaskawił.
Już ponad rok wirus "u nas gości", a rząd nie wpadł na najprostszy i najskuteczniejszy pomysł, jak zmniejszyć zachorowalność i umieralność, a może nawet całkiem go wyeliminować. Wystarczy wszystkie powszednie dni ogłosić dniami świątecznymi, a zachorowalność i umieralność (szczególnie umieralność) drastycznie spadnie. I to nie jest bezpodstawna teza. Proszę sobie sprawdzić statystyki z dni świątecznych i dni roboczych. Może się okazać, że wszystkie obostrzenia są zbędne.
A dla odmiany komentarz zamieścił RAGTIME Antoni - człowiek zawsze zadowolony. Mogę prosić szczęśliwego pana o wskazówki jak poprawić nastrój niezadowolonym?
@Kano nie obraź się, ale uprościłeś swoje wnioski i według mnie są nawet głupie. Jeżeli chcesz wykazać swoją wyższość intelektualną nad innymi, to zrób to rozsądnie podając argumenty przemawiające do rozumu każdemu. Ty odniosłeś do jakiejś części społeczeństwa, ale nie można tego powiedzieć o większości mieszkańców tego powiatu. Poza tym jeżeli Twoja inteligencja ma wyższy pułap, niż u innych, to powinieneś wiedzieć, że tam gdzie są przynajmniej dwie osoby, to już zauważalna jest różnica zdań. Czy jeszcze Cię coś dziwi albo powoduje zgorszenie?
Jeszcze tylko do świąt będzie wzrost zachorowań i umieralności, a przed 10 kwietnia wirus będzie w odwrocie. I jeszcze dla tych, którzy rozumieją statystki, bo ja nie bardzo. W niedzielę 48 zgonów, a dzisiaj 653. I tak jest co tydzień, czyli w niedzielę umiera kilkadziesiąt osób, a w tygodniu kilkaset. Przypadek?
Nie do końca w temacie, ale zobaczymy ile dzisiaj będzie zgonów. Jak na razie systematycznie liczba zgonów spada w niedzielę. W taki dzień nie wypada umierać. W dzień powszedni około 500 zgonów, a w niedzielę poniżej 50. I takie duże dysproporcje są co tydzień. Może ktoś mi to wytłumaczy, ba jakiej zasadzie to działa. Ilość zdiagnozowanych zachorowań w niedzielę jeszcze zrozumiem, ale zgonów zupełnie nie.
Nie mogę już słuchać tych bzdur o rekomendacji, itp. Minister do limitu osób nie wliczałby osób zaszczepionych. Czy on jest normalny? A co z tymi wszystkimi, którzy nie mogli się do tej pory zaszczepić, bo albo nie byli w pierwszej grupie albo wiek ich jeszcze nie puszcza? To jest dyskryminacja ludzi, którzy nie są zaszczepieni. Znów będziemy dzieleni na lepszy i gorszy sort?