Zgadzam się z poprzednimi komentarzami odnośnie lokalizacji. Sam czekam na nabór wniosków na budowę na Z. Augusta a nie mówię już ilu znajomych czeka że mną. Pozatym zacząłbym od zwolnień tych analityków, którzy zdecydowali żeby zacząć od ul. Fabrycznej. No ale tak właśnie bywa jak tatuś lub wujek załatwi stołek. Poprostu nie właściwa osoba na nie właściwym miejscu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na Fabrycznej blok będzie świecil pustkami, MZGKiM będzie miał kredyt na karku, z którym może sobie nie poradzić, a na Z. Augusta jak brakuje mieszkań tak będzie brakowało bo miasto straszy odstąpieniem od tego projektu, gdzie właśnie tu chętnych nie brakuje.

Nic nikogo nie nauczyła sprawa z problemami z dokończeniem targowiska przy dołku? Obca firma podjęła się inwestycji, której później nie mogła dokończyć. Coraz częściej słychać w mediach o firmach, które wygrały przetarg na jakaś inwestycje, a z powodu zaniżenia ceny nie potrafi dokończyć tej inwestycji lub w połowie wykonania dochodzi do wniosku, że dalsze prace nie przyniosą zysku lub generują straty.

Rozliczcie najpierw policjanta i to publicznie, a później szukajcie motocyklisty. Policjant niech idzie na szkolenie, bo kariere w policji robi za paczke jajek albo masło skoro nie wie jak prawidłowo dokonać kontroli kierującego pojazdem. Nieoznakowany policjant jest wart tyle samo co ci pozostali kierowcy, których mijam po drodze. Też potrafię machać ręką przez okno. Brawa dla motocyklisty.

Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze. Jeśli jest sklep/market i nie ma parkingu to klienci będą szukać czegoś innego, gdzie swobodnie można stanąć samochodem i zrobić zakupy - czytaj 'Mila' , 'Delikatesy Centrum', 'Spar', 'Silla'. A co z takim marketem/sklepem który nie ma parkingu. Po pierwsze straci część klientów, można powiedzieć dużą część klientów. Bo nikt nie będzie zostawiał auta w pobliżu placu targowego, czy szkoły 'jedynki' i na pewno nie będzie tachał nieraz ciężkich siatek do auta. Po drugie może się okazać że istnienie takiego sklepu/marketu w takim miejscu przestanie być opłacalne i zniknie całkowicie. Zastąpi go za to sklepik z art. erotycznymi czy dopalaczami. Ciekawe co tacy mieszkańcy wtedy powiedzą dorastającym dzieciom. Ludzie dojdą do wniosku, że lepiej było przenieść ten wózek te 4-5 m niż teraz chronić dziecko przed takimi zagrożeniami jak dopalacze.

Tak naprawde nie wiadomo czy miasto zaoszczedzilo. W końcy żyjemy w Polsce. Tutaj wszystko jest możliwe. Nie zdziwiłbym sie, gdyby kwoty przeznaczone na pierwszą nagrode główna i wyróżnienia gdzieś przypadkiem zniknęły. Ciekawe czy wogóle ktoś to kontroluje.

Witam. Wszystko ładnie i pięknie, ale ciekawi mnie jak można nie przyznać jakiegoś miejsca w danej kategori. Po to jest jury, aby Z POSIADANYCH PRAC, podkreślam Z POSIADANYCH PRAC, WYBRAĆ NAJLEPSZE i je ocenić, jednocześnie przyznając odpowiednie miejsce. Nie przyznanie pierwszego miejsca np. w kategorii głównej, to tak jakby czekać aż ktoś zgłosi lepszą prace o określonych przez organizatora parametrach, czyli '...tematyce i treści, ogólnym wrażeniu, oryginalności ujęcia tematu, jakości technicznej i kompozycji...', a nie jak to ma miejsce w większości konkursów inwencji twórczej i pomysłu artysty. Trzeba było napisać w regulaminie, że np pierwsze miejsce w kategorii głównej bedzie przyznane pracy przedstawiającej Bazylike Matki Bożej Bolesnej, albo siedzibe organizatora konkursu, z kilkoma turystami na pierwszym planie, robionej w konkretny bezchmurny dzień, praca ma wazyc 2MB, jednoczesnie byc wykonana w jakości 10-18 MP ze stosunkowo niskim współczynnikiem zaszumienia. Ciekawe co stało się z nagrodami których nie przyznano. Ludzie, prosze was. Myślcie.

Jacy ci ludzie głupi i naiwni. To wszystko z myślą o nich.Dla ich wygody, a nawet bezpieczeństwa ich dzieci. teraz nie będzie ekranów, ani obwodnicy, ani tez przebudowy ulicy. Zmarnowane drzewa, czas, pieniądze. Bo babcia z parteru lub pierwszego pietra musi widzieć kto gdzie idzie i z kim, żeby mieć o czym poplotkować w towarzystwie. Za te stracone pieniądze można było pokombinować coś z parkingiem przy pierwszych 2 blokach od strony limanowej.Bo niekiedy znalezienie jakiegokolwiek miejsca graniczy z cudem.

Bo jezdzic to trzeba umiec. Nie mowiac juz o mysleniu podczas jazdy. A nie dorwac sie do auta i ....... ile fabryka dala.