2°   dziś 8°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

mati83

Dołączył do portalu: 2012-06-04 20:11:20
Ostatnia aktywność: 2024-11-22 20:26:52

Komentarze do artykułów: 669

Radni podjęli rezolucję w sprawie kolei

Inwestycja nie ma sensu po ta kolej przed wojną 1:00 już była w planach i Austria Węgry mieli w planach mijali budować tą kolej i nigdy nie powstanie bo Polska jest za bardzo nie Inwestycyjna i nigdy nie powstanie Podłęże Piekiełko Adamczyk przepowiedział Apokalipsa tej kolei i Stanisław Kogut też to samo przepowiedział za górzyste tereny są pod inwestycje w powiecie limanowskim i nigdy nie powstanie ani obwodnica ani kolej bo Mszana Dolna in Limanowa t miejscowości są nie pod inwestycje już przed pierwszą wojną światową przewidzieli ludzie bo to jest Beskid Wyspowy i to nic nie powstanie

2018-10-26 13:05:22
Związki komendanta Piłsudskiego z Limanowszczyzną

Trzeba zmienić koniecznie na Józefa Piłsudskiego na przełęczy Chyszówkach

2018-10-24 18:08:35
Benedykt Węgrzyn wygrywa w pierwszej turze

Wójt ściga się z wójtowom Łkowicy ona jest 1981 r to już 37 lat Benedyktem Węgrzynem 16 lat już jest Wójtem to już będzie 20 lat gratólóję do brej pracy

2018-10-22 17:18:22
Do Krakowa przez Gdów szybciej, bo nową obwodnicą

Obwodnica Limanowej przez Słopnice Propozycja była jeszcze przed wojną Tymbark – w miejscowości Zamieście, w przybliżeniu na 105. kilometrze drogi krajowej (niedaleko zjazdu do „otaczarni” na Przylaskach), następnie droga przechodziłaby przez teren gminy Słopnice a później omijając samą Limanową, wchodziłaby na teren gminy Limanowa i kończyła się na drodze powiatowej w Limanowej

2018-10-12 11:10:46
Pijana 39-latka wjechała do rowu

Pchała się do rady gminnej i parti PiS i sobie wypiła Kobieta miała 2,3 promila

2018-10-09 13:14:57
Ponownie wybrano najkorzystniejszą ofertę na pierwszy etap kolejowej inwestycji

Podłęże-Piekiełko” to najbardziej wyczekiwana linia kolejowa w Małopolsce. A być może nawet w całym kraju. Jedni walczą o jej budowę, inni nie wierzą, że ta inwestycja kiedykolwiek powstanie. Są też tacy, którzy mają przez „piekielną linię” coraz większe problemy.Ludzie mówią o „kolejowej klątwie”, trwającej już trzy pokolenia. Jego budowa planowana jest od ponad 100 lat Tak to miało być Liczne tunele, mosty, nowe dworce, dwupoziomowe rozjazdy w okolicy klasztoru w Szczyrzycu

2018-09-27 08:28:18
Zakaz użytkowania... chodnika

Tak jest przed wyborami chodniki są dla ludzi anie do parti i teraz. Zakaz użytkowania chodnika to jest skandal Po i Pis powinni się zastanowić co robią dla miejscowości. Poręba Wielka to jest największym skandalem szacasów 20 wiekó po Termy w Porębie Wielkiej tak nie będzie ludzie się śmieją na tą miejscowość tam pat fatóm

2018-09-25 07:49:22
Kinowa lekcja historii

Diwizja pochodziła z Mszany Gurnej 303 To pszeciecz bitwa o Anglię była to gurale i lachy byli przeskurczybyki tam powindno być pomnik w Mszanie Gurnej upamieniocej o bochaterach 303

2018-09-21 06:57:29
Do 5 lat pozbawienia wolności za cofanie licznika

Bardzo dobrze tak powinno być już dawno

2018-09-20 11:26:46
Powiat zlikwidował szkołę. Przez lata była "pod szczególnym parasolem"?

To już rzkoły nie będzie rolniczej

2018-09-16 10:24:31
Aktualna sytuacja na lokalnym rynku pracy

To jest wielka korubcia przed wyborami i tak będzie w Polsce i w powiatach i gminach Łkowica jest jedynym krajem w Polsce najstarsza wójtowa rządzi lll rzeczy od 1982 rządzi gminą już rządzi 36 lat taki przykład zniej bierzcie

2018-09-12 21:55:28
Rząd wycofał się z Podłęża-Piekiełka? Tak twierdzi poseł PO, minister temu zaprzecza

Kolej nigdy nie powstanie po niema inwestora i PO rząd niema piniędzy to już nawet Rydzyg to przewidział otej kolejki Podłęża-Piekiełka rze nigdy nie powstanie Ałstrja śmieje się z tej koleji NATO inwestycje czebabło wydać grube pieniądze Po stwierdziło rze zadurzo tuneli czeba było robić i niekcą budować

2018-08-23 06:55:31
Ford wjechał do rowu, do szpitala trafiła 16-latka

DRKidler Dlaczego została ukarana mandatem po wpadła do rowó i tam jest przystanek autobusowy i droga była mokra nie dostosowała się dowarónków pogodowych i przesto dostała mandat

2018-07-17 22:12:59
Oferta wybrana, ale PKP wciąż nie podpisały umowy z wykonawcą pierwszego etapu

Ta kolej nigdy nie powstanie po niema inwestora

2018-07-12 23:49:37
„OGIEŃ” w Limanowej…

Kpt. Jan Kacwin, pseudonim „Juhas”, prezes nowotarskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, jeden z założycieli tutejszej Komisji Historii Wojskowości oraz oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, położył w pobliżu Biblii dziewięciostronicowy dokument z podpisami wszystkich przybyłych na plebanię. Gdy zbliżyli się do stołu, Jan Kacwin powiedział, że te kartki to jest ich testament, do wiadomości Pana Boga. Cudem przeżyli zarówno hitlerowską okupację, jak i „Ognia”. Mają już swoje lata, nie wiedzą, jak długo pozostaną jeszcze na tym świecie. Są przekonani, że gdy odejdą ostatni świadkowie powojennych wydarzeń, w Polsce zacznie się tworzenie legendy wokół postaci Józefa Kurasia. Dokument składają w depozycie w nowotarskiej parafii, bo tu będzie bezpieczny. Mają nadzieję, że zostanie odczytany na Sądzie Ostatecznym. Podpisali się, położyli ręce na Biblii i przysięgli, że wszystko, co napisali, odpowiada prawdzie. Następnie ks. prałat Franciszek Juraszek na dole dziewiątej strony, pod podpisami ośmiu akowców, napisał, że 16 marca 1990 r. był świadkiem złożenia przysięgi przez osoby podpisane pod dokumentem i poświadcza to swoim podpisem. partyzanci ognia Partyzanci Kurasia Ks. Franciszek Juraszek, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w latach 1976-2001, były duszpasterz nowotarskiej „Solidarności”, zmarł w 2009 r. Wraz z jego śmiercią w tajemniczy sposób zniknął z plebanii dokument byłych akowców. Nikt z obecnie pracujących tu księży nie jest w stanie powiedzieć, co się z nim stało. Komuś musiało na tym bardzo zależeć. Nowotarscy akowcy widocznie to przewidzieli i dlatego pozostawili kopie tego dokumentu swoim rodzinom. Jedną z tych kopii pokazałem ks. Henrykowi Paśce. – Mogę tylko stwierdzić, że jest to kserokopia oryginalnego dokumentu. Brakuje na niej jedynie podpisu ks. Franciszka Juraszka. Nie mam pojęcia, co się stało z oryginałem. Proszę wybaczyć, ale nie powiem panu nic o Kurasiu, bo jest to w naszym regionie dalej wielka, niezabliźniona rana. Całą sprawę powinniśmy powierzyć do rozstrzygnięcia Panu Bogu i bożemu miłosierdziu.

2018-06-27 16:49:56
„OGIEŃ” w Limanowej…

Słowacy nadal zbierają materiały dotyczące Kurasia. Po raz pierwszy postać tego samego człowieka oceniają historycy dwóch sąsiadujących ze sobą państw. W Polsce powojenne losy oddziału partyzanckiego Józefa Kurasia „Ognia” bada Maciej Korkuć z krakowskiego oddziału IPN, natomiast pracami słowackich badaczy kieruje Lubomir Durina z UPN w Bratysławie. Dla polskiego historyka Kuraś to zasłużony przywódca antykomunistycznego podziemia, odważnie walczący z władzą ludową. Natomiast słowacki historyk uważa, że oddział „Ognia” to banda, która wprawdzie miała na swoich sztandarach hasła walki o wolną Polskę, ale przy okazji terroryzowała góralskie wsie, grabiła i mordowała niewinnych ludzi, realizowała program czystek etnicznych, nienawidziła Słowaków, Rusinów i Żydów. Trudno jednak się spodziewać, że pracownicy dwóch narodowych instytutów pamięci, położonych po obu stronach granicy, zespolą wysiłki i wspólnie postanowią szukać prawdy. Za państwowe pieniądze zawsze będzie ona różna. Przysięgli na Biblię 16 marca 1990 r., po wieczornej mszy, na plebanii kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu zjawiło się ośmiu mężczyzn, byłych żołnierzy Armii Krajowej z terenu Podhala, wszyscy w wieku ok. 70 lat. Zapowiedzieli wcześniej, że przyszli przekazać parafii bardzo ważny dokument i poświadczyć na Biblię, że wszystko, co napisali, jest prawdziwe. Chcą to potwierdzić przed Bogiem. Zostali przyjęci przez proboszcza Franciszka Juraszka i wikarego Henryka Paśkę. kacwin kpt. Jan Kacwin „Juhas” – Stół nakryłem białym obrusem, położyłem krzyż i Biblię, zapaliłem świece – wspomina jedyny żyjący świadek tego wydarzenia, ks. Henryk Paśko, obecnie proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej przy ul. Ludźmierskiej w Nowym Targu. – Wszystkich tych mężczyzn znałem osobiście, bo byłem kapelanem nowotarskich akowców. To byli bardzo zacni ludzie, godni zaufania, ogromnie dla Polski zasłużeni, o wspaniałych życiorysach. Wszyscy już zmarli, nie żyje też ks. Juraszek. Tylko ja zostałem.

2018-06-27 16:40:51
„OGIEŃ” w Limanowej…

Postawienie Kurasiowi pomnika w Zakopanem i zrobienie z jego odsłonięcia patriotycznej uroczystości o randze państwowej tak bardzo zdenerwowało Słowaków mieszkających po obu stronach polskiej granicy, że odpowiednik polskiego IPN, Ústav Pamäti Národa w Bratysławie, postanowił zająć się sprawą nowego polskiego Janosika. Nie mogli pojąć, jakim sposobem człowiek, który był zwolennikiem czystek etnicznych, który chciał Polski bez Słowaków, Rusinów i Żydów, który terroryzował, zabijał i okradał ludność na terenie polsko-słowackiego pogranicza, został szlachetnym bohaterem, mordującym wyłącznie przedstawicieli władzy ludowej. Słowaccy historycy przyjechali do Polski, zapoznali się z dokumentami zgromadzonymi w archiwach IPN, spisali relacje wielu osób, w 2009 r. przysłali ekipę filmową, która zrealizowała 33-minutowy film dokumentalny „Zakątki zapomniane przez Pana Boga”. Został on pokazany tylko w telewizji słowackiej. Jego „polska” premiera odbyła się w sierpniu 2010 r. w Instytucie Polskim w Bratysławie. Słowacy pokazali w nim zupełnie innego Kurasia, nieprzypominającego tego opisywanego przez nasz IPN, i dlatego film do polskiej telewizji nie trafił.

2018-06-27 16:40:17
„OGIEŃ” w Limanowej…

Górale z Nowego Targu cieszą się, że Instytut Pamięci Narodowej wreszcie ma konkurencję i dzięki temu ludzie dowiedzą się prawdy o działalności oddziału partyzanckiego Józefa Kurasia „Ognia” w latach 1945-1947 na Podhalu, Orawie i Spiszu. Gdy 10 lat temu krakowski oddział IPN zwrócił się do świadków tamtych wydarzeń, chętnie przekazywali swoje relacje i opisywali, jak byli przez „Ognia” nękani, zastraszani, grabieni, ilu niewinnych ludzi zamordowano. Efekt ich szczerych relacji był taki, że 13 sierpnia 2006 r. zostali zaproszeni do Zakopanego na uroczystość odsłonięcia przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego pomnika „Ognia” i jego poległych podkomendnych. Żaden z zabierających głos przedstawicieli IPN ani major WP, który w czasie apelu poległych odczytał ponad 90 nazwisk „ogniowców”, nie wspomnieli o kilkukrotnie większej liczbie ludzi, którzy przez „Ognia” stracili życie. Nawet w trakcie mszy z udziałem prezydenta, poprzedzającej uroczystość, nikt się za nich nie pomodlił.

2018-06-27 16:39:33
Dwaj chłopcy bez kasków na motocyklu - wpadli w panikę widząc policję? Poważny stan 18-latka

Niestety u nas policja kojarzy się z kimś co raczej skrzywdzi niż pomoże to jest prawda jagby policja zaczymała to było tag jag Igora Stachowiaka

2018-06-22 01:05:34
Funkcjonariusze ucięli sobie drzemkę w radiowozie. Policja: to głupi żart

Kara ich powinna spotkać Kara potrwa 12 miesięcy. W tym czasie nie moga dostać żadnych nagród, mają obniżony dodatek służbowy do pensji, nie moga dostać premii. Taka Policja na Zawace

2018-06-15 13:09:39
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]