@powrotdzedaja nie jestem twoim kolegą. Jak chcesz się wypowiadać o bezrobociu, to musisz wiedzieć więcej niż o 100 swoich sąsiadach, żeby się nabijać z innych, którzy piszą ogólnie (i możliwe,że też nic nie wiedzą). "hahaha ... polactwo", było bardzo nie na miejscu, jak nie wiesz, czy Twoi sąsiedzi są bardziej jak większość Polski, albo powiatu, czy może jednak są wyjątkowi. A propos twojego "przykładu": wtedy najtańszy telefon kosztował 2/3 minimalnej krajowej, a najtańszy abonament 1/12. W przeliczeniu: ilu licealistów ma teraz telefon za 1700zł z abonamentem za 200 zł? Wg mnie porównywalnie do tego co wtedy jakiekolwiek PS. nie podałem żadnego faktu, tylko zapytałem o 2. Ilość dobrobytu i przyczyny spadku bezrobocia. Żeby się dalej nabijać z "polactwa" uzupełnij swoją wypowiedź o te 2 rzeczy, albo okaże się, że nabijałeś się też z siebie.

@powrotdzadeja Zamiast się śmiać, lepiej napisz ile osób z 6 autami przypada na jedną, która ledwo wiąże koniec z końcem. Poinformuj też tych, którym nie jest do śmiechu, ile przybyło miejsc pracy przez ostatnie kilka lat, na które brakuje pracowników, a ile z tych miejsc było już wcześniej tylko się zwolniły, bo ludzie przechodzą na emerytury, renty, umierają albo uciekają za chlebem i jaki wpływ na ilość pracowników ma niż demograficzny. Ci co zamiast mózgu mają sieczkę wtłaczaną przez telewizję nie mają o tym pojęcia, więc ich oświeć.

Lepiej napiszcie ile przybyło pracowników i ilu przedsiębiorców, bo jak się okaże, że ludzie poumierali, powyjeżdżali za granicę, albo po prostu na rynek pracy wchodzi teraz niż demograficzny to zysk z takiego spadku bezrobocia, gdzie nie ma wzrostu zatrudnienia, jest żaden.