kpiarz
Wpisy na forum: 84
Panie @pawell tak poza tematem dobra rada - nie karmić trolla. Ja ignoruje i mam się świetnie :-) Poza tym mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie, choćby tysiąc razy usłyszał :| Pozdrawiam.
Panie @pawell, na tym właśnie polega paradoks :P Członkiem ZSRE, jak Pan raczył zauważyć, może zostać z definicji jedynie suwerenne i niepodległe państwo, które zostając członkiem równocześnie akceptuje zasadę prymatu prawa ZSRE nad swoim własnym, co de facto pozbawia go jednego z atrybutów stanowiącego o wspomnianej suwerenności:O Ot taki slogan reklamowy "Tylko wolny obywatel może zostać "gościem" naszego więzienia" :D
Wyrwaliśmy się spod "opiekuńczych skrzydeł" Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich tylko po to, aby wybrani przez nas władający przyłączyli nas jako część Związku Socjalistycznych Republik Europejskich:? Polska niepodległa to obecnie pusty frazes...
Tu pozostaje, Panie @limanueva, jedna rada od naszych wschodnich sąsiadów: "Priwyniesz. A nie priwykniesz, eta padachniesz." ;) Ps. Przepraszam, ale nie chciało mi się zmieniać na cyrylice, zatem użyłem zapisu fonetycznego (no prawie ;)
Siedzi gość przed telewizorem, napój chmielowy w ręce, ogląda National Geografic. Jakiś program o zwierzętach. Z telewizji pada wypowiedź narratora: "krokodyl posiada w paszczy ok stu zębów, dla porównania u człowieka w jamie ustnej mieści się ok 32 zębów, natomiast np niedźwiedzie Panda posiadają tylko 16 zębów" Gość myśli przez chwilę, po czym pada głośne stwierdzenie - ja pi..ole, jestem Pandą! :P
Panie @blizniak - "Wojas" to produkuje, ale w okolicy naszego miasteczka nie widziałem tego produktu w sklepach, a przecież tak niedaleko mają. Będzie się Pan musiał na Podhale pofatygować, jak sądzę:)
A próbował ktoś najprostszej czynności, mianowicie wykonania telefonu do służb mających za zadanie utrzymywać porządek w mieście? Zwą się chyba Straż Miejska i Policja ;) Jak jedni nie pracują, to drudzy muszą. Zgłosić zakłócanie spokoju publicznego i po sprawie. "Panowie nachalni" prześpią się za darmo na dołku najwyżej :)
Pani limonko, nie przesadzajmy. Kraków jest jakieś 70 km i niektórym rodzinom już opłaca się jeździć na duże zakupy po "spożywkę" na użytek domowy, a co dopiero takiemu właścicielowi pizzerii czy restauracji. Na produkty lokalne to są skazani ci leniwi i kiepsko myślący ;) Poza tym jak podejdziesz ze 2-3 razy do lokalnego marketu i zapytasz o mozzarelle, to ja ktoś w końcu sprowadzi :)
Proszę Państwa, temat nieco zszedł z kwestii kulinarnych na bardziej ekonomiczne, zatem się troszkę wtrącę. To nie prawda, że jak coś jest smacznie zrobione i z dobrej jakości produktów, to musi być automatycznie drogie. Jak napisał Pan @marcnpl, oryginalna włoska mozzarellę można nabyć w cenie ok 25 zł/kg. Wszystko zależy od właściciela lokalu i jego chęci zysku, czyli jednym słowem od narzuconej marży. Mój znajomy kucharz, który "wyplątał" się już po niejednej bardziej lub mniej renomowanej restauracji twierdzi, iż bez problemu może zrobić 30 l kocioł zupy za 20-25 zł. Potem porcję 250 ml takiej "polewki" (bo trudno to inaczej nazwać) lokal serwuje w cenie np 4 zł. Kto umie matematykę łatwo policzy. 120 porcji x 4 zł = 480zł. odejmujemy koszty kilku-dziesięciominutowego gotowania i mamy zysk brutto :) Reasumując - można zjeść smacznie, w przyzwoitej cenie i przyzwoitej jakości, pod warunkiem, że właściciel lokalu był przedsiębiorcą nastawionym na zysk a nie wyzysk klienta :D
Panie @Rasputin - pełne poparcie :) Sam bym oddał cześć zmarłemu, proszę o info gdzie i kiedy, jeśli można. Motocykliści są wszędzie - patrz w lusterka, nie myśl że zdążysz :)
To może i ja :) Siedzi facet w saunie. Gorąco, przytulnie, aromat olejków, po prostu bajka. Ale jednak czegoś brakuje. Patrzy a w kącie Afroamerykanin (:P) pali sobie coś skręconego. Myśli - podejdę, poproszę, może da skosztować, będzie super. Jak pomyślał tak zrobił na co afro zaczął się wymigiwać, wykręcać. Myśli sobie - coś jest nie tak ale dalej próbuje. W końcu ciemniejszy kolega uległ i podaje mu ze słowami - Ale tylko jednego buszka bo to extra towar. Chłop wziął, ledwo głęboko odetchnął, widzi jak obdarowujący zrywa się i wybiega z sauny. Wiadomo - impuls niewiele myśląc wybiega za nim. Trwa pogoń ulicami, oni w samych ręcznikach, przeskakują przez kosze na śmieci, mijają samochody, docierają do krańca miasta a tam las. Kolega afro wbiega w gęstwinę, chłop za nim, gałęzie szarpią ręczniki, pełen dramatyzm. nagle afro zniknął gdzieś za drzewem. No cóż, pomyślał chłop, już go nie złapie. Nagle poczuł intensywną potrzebę fizjologiczna. Niewiele myśląc podwinął ręcznik, przykucnął za krzakiem i w tym momencie poczuł klepniecie po ramieniu i usłyszał głos - Panie bez przesady! W saunie?! Trochę uładziłem ze względu na publiczny charakter >:-D
Zbieracie się z tym ognichem jak przysłowiowe sójki. jeszcze trochę i śnieg będziecie odgarniać żeby coś zapalić :-)
Panie @west, ja nie muszę nic "dawać" za utrzymywanie anonimowości. Kto chce, to mnie zna, całej reszcie życzę powodzenia w insynuacjach :) Nie jestem osobą "publiczną", więc nie widzę powodu ujawniania czegokolwiek prywatnego, nawet nr buta:D Dziękuję:)
Panie Janku, primo - nie wszystko, tylko politykę, bo to bagno, w którym niestety i Pan się unurzał:) Secundo - nie wiem czy zasługuje na miano "światłego", bo jak już, to ludzie mogą być światli:P @Abs0llucie szykuj się, Pan Janek poczuł się pomówiony:O
Proszę bardzo, Panie @west: Kpiarz - książkowo: osoba skłonna do kpin, szydząca z innych; szyderca, prześmiewca, drwinkarz Słownik Języka Polskiego :P "Prawdziwa cnota kpiarza poważa – Obywatele! Miejsce dla kpiarza! " Jan Brzechwa :D:D:DB)
@Dunior, na wódkę to się możemy umówić ale w starym gronie forum, gdzie nie liczyło się kto kim jest i jakie ma racje, tylko wspólne spędzanie czasu. Niestety chorążemu Jankowi tak przyrósł sztandar gładkiej powierzchni do rąk, że na wszystko patrzy przez jego pryzmat, a to niszczy nawet najlepsze plany ;) Tam gdzie wchodzi w grę polityka, nie ma zabawy. Ja mam w d...e politykę (i polityków), dzięki czemu mogę się świetnie bawić
Panie Romku, nie wiem jak komu, ale mnie, tak jak nie był Pan w stanie wmówić nienawiści ani strachu, tak nie jest Pan w stanie wmówić czegokolwiek innego:D polecam czasem samemu zastanowić się nad tym, co się słyszy (czyta)od drugiego człowieka, zamiast starać się zaklasyfikować, przyporządkować i "wydać wyrok" ;) Wiem, wiem, zapomniałem że Pan z Panem Jankiem wiecie najlepiej kto kogo lubi, kto kogo nienawidzi i kto się kogo boi. Przecież tacy bojownicy w imię lepszej racji nie mogą się mylić:P a może jednak... :-):-):-):-)
Ach jeszcze jedno. Cyt: "Zyjcie tak, piszcie tutaj na portalu tak, aby w realu nie bac sie spotkania z nikim w cztery oczy. Przeciez nawet gwiazdy Hollywood, mimo iz maja cos tam na sumieniu od czasu do czasu i mimo wielkiej ilosci paparazzi, pokazuja sie tu i tam dla wiekszej publicznosci. Wyjdzcie z tych "podziemnych ciemnych tuneli" anonimowosci, nie patrzcie na to "jakie bedzie towarzystwo". Zycie w strachu spotkania z kimkolwiek, jest wedlug mnie bardzo nieciekawe... ;)" Panie Romku zarzucał mi Pan nienawiść, teraz zarzuca mi Pan strach - w obu przypadkach błędnie. Niech mi Pan uwierzy nie boje się spotkania w cztery oczy i robię to z wieloma ludźmi. Tyle że nie ma sensu rozmawiać z kimś, kto jest zaślepiony "jedynie słuszną ideą obrony lśniącej czaszki":-) Szkoda by było psuć imprezę wdając się w czczą gadaninę na temat tego, o czym z Panem Jankiem jesteście święci przekonani... I na prawdę ja "się pokazuję", bowiem nie mam nic na sumieniu wbrew Pana sugestiom, ani nie muszę się niczego obawiać, Panie Romku, nie wiem jak Pan :) Pozdrawiam i jeszcze raz życzę udanej imprezy;)
Panie Romku, pomimo całej Pańskiej wiedzy, wszelkich krewnych i znajomych, włącznie z "siostrą jednego aktywnego usera", w Pańskiej litanii nie dostrzegłem mego imienia. Tak z ręką na sercu. Życzę zatem udanej imprezy, miłej zabawy i wzajemnego bliższego poznawania w rytmie śliwowicy :P
Chętnie bym "wdepnął", ale jak się rozniesie, że będę i że Pan Doradca też będzie, to musielibyście się jeszcze przygotować na wizytę połowy Powiatu wraz z Panem Prokuratorem z Bochni, bo ten limanowski to za rozsądny :O