kentakyi
Komentarze do artykułów: 5
WięcejTo była chupacabra- jestem ekspertem!
Szacunek! Strzelec daje radę, młodzi brawo! św. Jan Paweł II ...eh ryktuje nam miejsce, brakuje Go tutaj!
Wtorkowy, mroźny wieczór, nieopodal sklepu monopolowego. Na przystanku na terenie miasta Limanowa zauważam zalegającego delikwenta. Po upewnieniu się za pomocą nozdrzy oraz wzroku, iż stan psychofizyczny pacjenta jest wynikiem podawania drogą pokarmową zbyt dużej ilości alkoholu udaję się do pobliskiego sklepu całodobowego- zainspirowany stanem jegomościa. W ww. punkcie handlowym, po owocnej transakcji informuję ekspedientkę o zaistniałej sytuacji. Kobieta podzieliła moje obawy co do przewidywanego stanu zdrowia pacjenta nazajutrz. Wspólnymi siłami ustaliliśmy, iż powiadomi ona dyżurnego milicjanta o zajściu(ja unikam milicjantów jak tylko mogę). Podejrzewam, że przyjechali przemacali gościa po dokumentach i do doma albo do izby. Niech oni- ci milicjanci- lepiej jeżdżą i ratują pijakom życie niźli za te same- nasze- piniondze mieliby jeździć w prywatnych interesach. A limanowscy milicjanci na PRZESTĘPCZOŚĆ narzekać przecież nie mogą.