joga
Komentarze do artykułów: 479
Spoko. Broszka nie da zginąć swoim i ich rodzinom
Analogia z dworcem PKS sama się nasuwa. Też był stary niepotrzebny itd a teraz włodarze miasta chcą budować nowy.....
Taa A lato Muminków
Ale przecież tu nie o zakupy w Galerii chodzi. Tylko o oba dworce! To równość wobec prawa po krakowsku? A kto będzie se dojeżdżał jak panisko niemal na perony? Naturalnie oprócz tych z Oświęcimia, nie mówiąc już o Brzeszczach...
Rozumiem, że wszyscy mieszkańcy Limanowej powinni się skrzyknąć i np. w najbliższą sobotę wysprzątać ten śmietnik...
Fajnie. A ludzie skąd? Jeżeli z Limanowej, to dla Zawadki świetnie. A jeżeli ze stanu Komisariatu w Tymbarku to co w nocy? Nieliczny posterunek nie wystawi swojego patrolu na każda noc. Potrzebna będzie pomoc z Tymbarku w razie konieczności, kosztem bezpieczeństwa w pozostałych gminach. Przeciwnej sytuacji / tzn patrol z Jodłownika interweniuje np na Zamieściu/ chyba ci z urzędu gminy w Jodłowniku nie zakładają / bo nie po to chcą mieć 'swoją' policję/. Zawsze jest coś kosztem czegoś. Czy wymienieni decydenci to przemyśleli, czy po prostu to zwykła realizacja politycznych decyzji.
To oczywiste, że jedynym powodem wprowadzenia obowiązku 'wbijania' nr rej było uniemożliwienie przekazywania ważnego biletu.-{Tak, jakby na 1 miejscu mogły parkować 2 samochody }. Ale to od nas mieszkańców i kierowców zależy, czy na włodarzach wymusimy:1/odstąpienie od tego obowiązku [UM w L-wej wyrok WSA w Wwie nie dotyczy] 2/ bezpłatnego parkowania w dni wolne od pracy tj w soboty.
Jaka popularność owego magazynu taka i charyzma
Nie można odkłamywać historii przeinaczając fakty. I tak:1) Wieczorem 17 kwietnia 1945r Łazik” tj. J. Wąchała /były żołnierz 1PSP AK/ w porozumieniu z A. Mrukiem „Guzikiem” i T. Górką „Dywanem” zorganizował wypuszczenie więźniów z aresztu PUBP w Limanowej. Pod koniec akcji wywiązała się jednak strzelanina w wyniku której zginęli „Guzik” i „Wacek” tj F. Miśkowiec. NKWD wówczas w Limanowej nie było. 2)Wojciech Dębski „Bicz” zginął zmaltretowany i powieszony w celi w dniu 19 kwietnia przez funkcjonariuszy UB-limanowskich i przybyłych z Krakowa, którzy /niesłusznie/oskarżyli go o zorganizowanie akcji. Zwłoki zakopali na śmietnisku w skarpie za budynkiem PUBP. T. Górka. F. Miśkowiec, A Mruk oraz kilkunastu innych byłych partyzantów oddziału Opór BCh, na polecenie starosty A Mamaka, zostało w lutym 45r członkami plutonu wartowniczego w PUBP w Limanowej. 3) T. Górka po ucieczce 17 kwietnia przez kilka miesięcy dowodził swoim oddziałem korzystając ze starych „wojennych” kryjówek. Brak dowodów na jego związki z WiN-em w tym okresie. W lipcu 45 r jego oddział a także oddział „Łazika” honorowo złożył broń. Część partyzantów przyjęła ofertę służby w MO, co nie uchroniło ich od represji w późniejszych latach 4) Jednym z b partyzantów „Oporu” był T. Lecyn „Czapka”. Był jedynym który gorliwie poparł UB. Większość wskazuje na niego jako zabójcę G. Kroczkówny „Lotnej” / ale nie jej ówczesny narzeczony/. Może dlatego, że zastrzelił kilka innych bezbronnych osób min. zwiadowcę od „Łazika”, dezertera z WP itp.
Kuraś jeszcze podczas wojny współpracował z ruskimi partyzantami, szczególnie z jedną panią z NKWD, dowódcą oddziału partyzanckiego w Gorcach. Prawdopodobnie to za jej namową a na pewno z jej poparciem został tymczasowym szefem powiatowego UB w Nowym Targu. To w ciągu tych kilkunastu tygodni dokonał aresztowań akowców, o którym mowa w artykule. Gdy z Warszawy przyszła nominacja na szefa PUBP dla kogoś innego, Kuraś zebrał swoich / część służyła razem z nim/ i poszedł w las. Min to Kuraś stał za zabójstwem 'Łazika'.
'...Nie będzie problemu z kumulacją roczników...' Akurat! Właśnie w warunkach limanowskich to dopiero będzie problem- mam na myśli i 'Mechanika' i'Orkana'. Nawet gdyby wprowadzono tam system zmianowy to i tak szkoły przyjmą dużo mniej uczniów z danego rocznika niż obecnie. Jedyny plus-dzieciaki zapamiętają, komu będą to zawdzięczać.
Sierżant - z szablą i sznurem oficerskim!. Takie są rezultaty przyjmowania lalek do policji. Jednak, mimo, że widoczne, to w gruncie rzeczy najbardziej błahe...
Czyli kolejna dyspozytornia. I kolejna za nasze pieniądze.
Mam nadzieję, że pani ministra odwiedzi Koszary, ew ulicę Fabryczną czy Wąską by zobaczyć na własne oczy jak rozkwita jej autorski program pińset plus
Phi. To już pisowski standard. W miarę sensowna diagnoza i całkiem sp...a próba naprawienia sytuacji. PIS: pycha, ignorancja, swojaki...
Krupiński, czyli PZU na równi pochyłej, Janczyk, czyli genialny podatek od handlu.... A w sumie to może i lepiej, że tu ich nie ma.....
360 przez 20 to statystycznie 18 pacjentów. To 1 pacjent co 20 minut na 6 godzin przyjęć. W przychodniach 'rodzinnych' wychodzi - a raczej wchodzi 1 pacjent co 15 minut. I dużo to i mało zarazem.
Zaćmę ponoć szybko likwidują Słowacy i Czesi. NFZ zwraca tyle, ile miałby wydać na zabieg w PL. Nie wydaje mi się, że 'powrót' sł zdrowia pod administrację rządową przyniesie tak oczekiwaną poprawę stanu lecznictwa w Polsce. Przywrócenie Teleranka i Sondy wszak nie odmłodziło Prezesa. Likwidacja gimnazjum też nie da poprawy.
Dla limanowskich uczniów dobra zmiana w edukacji będzie polegała na tym, że absolwenci gimnazjum i absolwenci podstawówki będą mieli do dyspozycji 50% miejsc w szkołach średnich / naturalnie w 2019r/. Np zamiast 7 klas w 1 LO będą pewnie po 3 klasy. Szanse dostania się do najlepszego ogólniaka w powiecie spadną zatem już na starcie o 50%. Argument o niżu demograficznym u nas nie liczy się, więc duuuże brawa dla Pani Minister.