obitum - znam szczegóły więc mogę z całą stanowczością powiedzieć, że w organizacji tej imprezy wolontariatu było na 'maksa'. Ale pewne rzeczy trzeba opłacić - zespół czy choćby ochronę, która naprawdę się spisała. Zespół kosztował, choć negocjacje trwały do ostatniego momentu, ale bez zespołu nie byłoby tyle publiczności więc koło się zamyka. podziękowania należą się szczególnie Marcinowi Zielonce bo chłop ma wielkie serce i narobił się jak dziki. Dzięki także dla TOP-a bo bez wsparcia limanowa.in imprezy nie dałoby się tak rozkręcić. Fajnie brać udział w takim pokazie ludzkiej solidarności

a ja się cieszę, że lepią. może dzieki dobrej pogodzie będzie się to dłużej trzymać

zostawcie limanowskich urzędników bo to jest sprawa Krakowa - inwestorem jest Zarząd Dróg Wojewódzkich - ten sam, który był inwestorem przy słynnym moście w Młynnem z równie słynnymi objazdami.

dorisko, gdzie jesteś??? proszę o komentarz

sąd już na etapie postępowania mógł wydać zakaz wykonywania zawodu na czas trwania postępowania. jeżeli tak nie zrobił to znaczy, że dopuścił by lekarz mógł wykonywać zawód. to jest zasada domniemania niewinności.

hahaha, gratuluję przenikliwości. a ty gdzie pracujesz, kolego o damskim nicku, że tak wszystko wiesz??. u wróżki cecylii? pozdrawiam zlośliwca i gratuluję, że napisał to, o czym i ja próbowałem powiedzieć - żeby na kogoś napier...ć trzeba mieć twarde papiery... kingo3 - masz takie???

kinga3 - odniosłem się do wypowiedzi w poście 56, gdzie piszesz o odpowiedzialności Dyrektora i o tym, że szpital dostał wiadomość równocześnie z oskarżonym (a tak po prostu być nie mogło co udowodniłem powyżej). Tak, tak, przyznaje się nie należę do ludzi, którzy gnoją i poniżają wszystkich dookoła uważając się za wszystkowiedzące alfy i omegi mające obsesje pokrzywdzenia, bagna i światowego spisku. oczywiście jeszcze w imię obiektywizmu. I nie krytykuj mnie, że o Anglii napisałem, przecież ty napisałeś tu esej o polityce, a to również NIE jest tematem tego wątku. ale źdźbło najlepiej widać w czyimś oku zwłaszcza jak sie ma belkę w swoim. a w szpitalu znam parę osób gdyż zawdzięczam im wyciągnięcie mnie z paskudnego choróbska. I dlatego uważam, że tym, którzy tam dobrze pracują jestem coś winien

kinga3 - do postu nr 53. naprawdę postaraj się przeczytać przepisy, które przytoczyłem. Po ludzku to jest tak - sąd po uprawomocnieniu się wyroku przesyła pracodawcy odpis wyroku ze wskazaniem obowiązku wykonania orzeczonego zakazu wykonywania zawodu. Sąd wskazuje też datę od kiedy zakaz ma być liczony i kontroluje czy pracodawca wykonał obowiązek wynikający z zakazu. I tyle. całą sprawę łatwo sprawdzić - wystarczy zobaczyć kiedy pismo z sądu wpłynęło do szpitala (od tego jest książka korespondencji). Trzeba pamiętać, że każde pismo z sądu jest wysyłane za zwrotnym potwierdzeniem odbioru - albo poczta albo listonosz zaznaczają datę, kiedy pismo zostało odebrane - tu nie można nic zakombinować - z prostego powodu, przecież pracownik szpitala odbierający list z sądu dla szpitala nie wie co jest w środku. dowiedział się dopiero wtedy gdy potwierdził listonoszowi odbiór i list otworzył. wszystko zatem można sprawdzić i powinno być sprawdzone. Zobaczymy czy 'białe jest białe, a czarne jest czarne'

wiech, a co to niby miałem przeczytać o pracy dr Kowalika? skargi paru osób?, ze kogoś bolał palec u nogi, a ktoś inny czekał parę godzin? sam byłem nie raz na sorz-e, czekałem i pomstowałem na czym świat stoi. ale tak jest na całym świecie. byłem na sorze w szpitalu w londynie, przyjął mnie jakiś lekarz emigrant z Afryki który po angielsku mówił gorzej ode mnie. siedziałem na krześle, obok ryczał koleś, z rozwaloną głową po wypadku. A ty człowieku przeczytaj sobie te artykuły, które ściągnąłem ci z sieci. dowiesz się, jak się wykonuje wyrok sądowy orzekający zakaz wykonywania zawodu. Dopiero później będziesz mógł opowiadać swoje teksty jakbyś to naprawił świat, gdybyś to akurat ty rządził w gminie czy powiecie. A ktoś ci broni? program już masz, ludzie cię popierają więc tylko wygrać wybory i wykazać swoją kompetencję.

wiech - ja rozumiem doskonale. to pytanie powinieneś zadać osobie, którą widzisz w lustrze...fachowcu

internet to powinno być narzędzie poszukiwania informacji a nie obrzucania błotem. Nie jestem specjalistą z prawa ale zadałem pytanie wyszukiwarce i wszystko mi wyszło. Proszę: Poniżej przepisy kodeksu karnego wykonawczego: art 180 - W razie orzeczenia zakazu zajmowania określonego stanowiska lub wykonywania określonego zawodu, sąd przesyła odpis wyroku właściwemu organowi administracji rządowej lub samorządu terytorialnego oraz pracodawcy albo instytucji, w której skazany zajmuje objęte zakazem stanowisko lub wykonuje objęty zakazem zawód. Jeżeli skazany zajmuje stanowisko kierownicze lub inne odpowiedzialne stanowisko, sąd przesyła odpis wyroku również właściwej jednostce nadrzędnej. art 183 - Jeżeli skazany, w związku z wykonywanym przez siebie zawodem lub prowadzeniem określonej działalności gospodarczej, należy do zrzeszenia zawodowego, stowarzyszenia, związku lub cechu albo innej organizacji gospodarczej, sąd zawiadamia je o orzeczeniu zakazu wykonywania zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej. art 184 - Przesyłając odpis wyroku, w którym orzeczono środek karny wymieniony w niniejszym oddziale lub oddziale 1, albo zawiadomienie o wymierzeniu takiego środka, sąd podaje na podstawie treści wyroku datę początkową, od której należy liczyć okres wykonywania tego środka. art 185 - Pracodawcy lub instytucje wymienione w art. 180 i 181 podejmują stosowne decyzje i bezzwłocznie zawiadamiają o tym sąd, który w razie stwierdzenia nieprawidłowości nakazuje je usunąć. Można poczytać i po prostu się dowiedzieć ale nie - lepiej wygłaszać swoje teorie i mądrości. Naprawdę mam nadzieję, że nie będzie mi dane spotkać się z takimi 'fachowcami' jak niektórzy powyżej bo słabooo

ale o co chodzi - przecież SOR to tez oddział szpitalny. pacjent był pod opieką lekarzy, czekał na wynik badań i tyle. przecież to na sorze jest najwięcej sprzętu do ratowania życia, więc jeśli było podejrzenie stanu nagłego to sor był właściwym oddziałem do wykonania czynności ratujących życie. SOR to nie jest izba przyjęć, to Oddział Szpitala który zajmuje się udzielaniem pomocy (ratowaniem życia) w stanach nagłych.

ten model powinien otrzymać nazwę 'socholot'. Swoją drogą w sumie szpital ładnie wygląda z lotu 'ptaka'

znany powiem tak - dość działek było, wystarczyło nie sprzedawać, przecież do sprzedaży jest potrzebna zgoda rady, nieprawda?

przecież nie jest tajemnicą dla nikogo, że za tą sprawą stał burmistrz - dlaczego zajęto się tymi dwoma radnymi, a pomija się milczeniem innych, którzy różnią się od w/w tym, że na sesjach siedzą cicho

nie bronię tych ludzi bo ich nie znam, ale niech komentujący pamiętają, że też kiedyś będą mieli 60 i więcej lat. cieszy mnie, że zostali pożegnani z szacunkiem przez władze miasta.

jestem szybszy przy takim zestawieniu niż najszybsza mucha

tylko, żeby sznurek od tej natki nie był czasem kolorowy

zgadzam się ze złośliwcem (wyjątkowo). Z artykułu w ogóle nie wynika, by lekarze na SOR czegokolwiek zaniedbali. Mamy tylko ogólne twierdzenia matki. A może trzeba powiedzieć odwrotnie - doświadczony lekarz nie uznał za słuszne faszerowanie dziecka na wszystkie możliwe ewentualnie choróbska i zakażenia a jego diagnoza okazała się słuszna. czym innym jest kwestia upilnowania psa lub dziecka. Pies jak pies - przecież to jednak drapieżnik wyposażony w kły i pazury i powinniśmy uważać w każdej sytuacji - w końcu pies może zrobić krzywdę nawet gdy nie chce - po prostu dla psa jesteśmy większym psem, a psy gryzą się wzajemnie np podczas zabawy. A małe dziecko ma oczywiście wrodzoną skłonność do eksperymentów. ślady takich dziecięcych eksperymentów mam na swoim ciele, twarzy i głowie do dzisiaj. myślę, że nie tylko ja

można było w warunkach przetargu wprost wpisać, że działkę sprzedaje się pod budowę lodowiska i nawet określić w jakich latach miało być wybudowane. przeciez to normalna praktyka, stosowana od lat przez wiele samorządów - sprzedaje działkę pod konkretną inwestycję - wystarczyło to zapisać w przetargu.