Te proporcje zabitych to raczej są odwrotne. Wojna jest prowadzona wg ustalonego wcześniej scenariusza, przy użyciu broni konwencjonalnej. No może prócz żelaznych ptaków, które pojawiły się w przepowiedniach Aloisa Irlmaiera. Ukraina nie usiądzie do rozmów pokojowych puki ussrael na to nie zezwoli. Największe koszty tej "wojny" ponosi Polska, wzrost cen energii, militarne rozbrojenie, miliony przybyszów, których przybycie na zawsze zmieni sytuację etniczną w naszym kraju - Polska nigdy już nie będzie tak jednorodna jak do tej pory. Miliardy, które idą na 800 plusy dla ukrainców dodatkowo obciążają Polskiego podatnika. No ale jak to nam tłumaczą, najważniejsze, że bomby na nas nie spadają. Choć to też może się zmienić jak wielmożny małżonek Applebaum zacznie wojować.

Jesteśmy przeznaczeni na strefę zgniotu. Ślepi, głusi tylko tego nie widzą.

To nie jest polski rząd, to namiestnicy do pilnowania stada.