gorc
Komentarze do artykułów: 234
Nie od dziś wiadomo, że skróty są najdłuższe.
'Niska szkodliwość społeczna'. Widocznie byli na szkole przetrwania bo zarobkowo tego nie dokonali. Młodzi chłopcy, twardziele mają prawo do swoich marzeń - któż z nas w latach młodzieńczych nie próbował różnych takich 'głupot' które tak naprawdę rozwijają prawdziwego faceta. Lepsze to niż wywijanie nożami na Fabrycznej. W wielu krajach taka traperka jest jak najbardziej legalna i z przyrodniczego punktu widzenia zupełnie nie istotna. Nad Rzeką Łososina (w większości natura 2000) zalegają setki ton odpadów w tym eternitu gromadzonych przez dziesięciolecia, że o jakości wody nie wspomnę - i to jest groźne.
A znak STOP na Szwedzkiej przy moście nadal stoi.
'Kończ waść - wstydu oszczędź'. Ten proces jest nieodwracalny głównie z powodów społecznych. Jak pan sobie wyobraża rządzenie na nowo zjednoczoną gminą?
A ja nie życzę sobie by obniżał mi wiek emerytalny.
Za kilka lat gdy Szczawa stanie się modnym, znanym powszechnie uzdrowiskiem będzie się mówić 'Kamienica koło Szczawy'. Macie potencjał i wykorzystajcie ten czas. Gratulacje !!!
'Ruch z tzw. „małej obwodnicy” skieruje się zatem na wąski most w ciągu ul. Szwedzkiej i dalej, w ul. Łazarskiego.' Może jakiś geniusz od organizacji ruchu wpadnie w końcu na to, że znak 'stop' na moście przed skrętem w Łazarskiego dawno powinien zniknąć. Tkwi on tam od niepamiętnych czasów a przecież most został poszerzony. Główny ruch odbywa się w kierunku ul. Szwedzka most - ul. Łazarskiego i tu powinno być pierwszeństwo.
Skoro biegł jako pierwszy i pomylił trasę widocznie była źle oznakowana. Stąd konsultacje organizatorów chcących uniknąć wtopy. Wszyscy czekający na przejazd pociągu również powinni zgłosić protest. Całe szczęście że czołówka zawodników zdążyła przed jedynym pociągiem. Pozostali biegną by pstryknąć sobie zdjęcie na fejsa.
Faktycznie bardzo trudno było przewidzieć, że tranzyt ciężarowy przeniesie się na jedyną dolinową drogę do Limanowej. Podobnie niewyobrażalnie trudno było wydedukować, że drogą tą codziennie przejeżdża kilkadziesiąt wahadeł wyładowanych piachem z Olszyn do Limanowej i dalej. Przeładowane ciężarówki to symbol czasów minionych w których Pan Dyrektor najwyraźniej si·ę zatrzymał. Obecnie mamy ITD, wagi na punktach załadowczych i w nowoczesnych ciężarówkach oraz bardzo wysokie kary - to margines.
Po drogach publicznych na limanowszczyźnie porusza się również duża ilość motocykli i quadów bez tablic rejestracyjnych. Opony terenowe tych pojazdów mają znikomą przyczepność na asfalcie. Co na to policja?
A w rynku tradycyjnie wszyscy prawym pasem dookoła. Efekt - rynek i okolice całkowicie zablokowany i nie wpuszczą nikogo na wewnętrzny. Ludzie! Nauczcie się jeździć w ruchu okrężnym zamiast narzekać na korki . Taki styl to tylko w Limanowej.
zabawny Ale Ty zabawny jesteś. To właściciel terenu odpowiada za stwarzanie zagrożenia pożarowego. Również właściciel nieruchomości odpowiada za śmieci które ktoś mu podrzucił.
Za bardzo się Panowie strażacy i pozostałe służby cackają z podpalaczami - pewnie z powodu obaw o spadek zaufania społecznego. Coroczne apele już nie skutkują - podpaleń jest mniej jak dawniej lecz pozostali ci najbardziej zatwardziali do których nic nie dociera. Nie znam procedur w przypadku takich pożarów (może Pan redaktor to uzupełni). Moim zdaniem instrumenty prawne są lecz nikt z nich nie korzysta. A powinno być tak: straż stwierdza pożar - obowiązkowe zgłoszenie na policję - ta dokumentuje (oględziny) ustala właściciela - grzywna w max wysokości - zgłasza do agencji rolnej - po dopłatach - w przypadku powtórki za rok w tym samym miejscu jeszcze raz to samo + koszty akcji gaśniczej. Nie ma lepszego apelu jak przez kieszeń do głowy.
EnjoY Nie jesteś na bieżąco. Niby kto? Niby komu? To zadanie gmin przed którym robią uniki by nie narazić się wyborcom. Polska to taki dziwny kraj.
Rozwiązanie problemu jest proste - forsa na stół. Rady gmin i wójtowie do pracy. Podatek od posiadania psa Podatek od posiadania psa – bezpośredni podatek nałożony na posiadacza psa. Historia Po raz pierwszy podatek od psów domowych wprowadzono w Królestwie Prus w 1810 jako jeden z tzw. podatków od luksusu. Prawodawcy wychodzili z założenia, że posiadacz niebędącego zwierzęciem użytkowym psa musi także posiadać duży zasób środków finansowych. Obecnie w Niemczech podatek ten jest podatkiem komunalnym, gminy mają prawo ustalać jego wysokość, a także różnicować w zależności od rasy psa. Nie pobiera się podatku od psów hodowanych w celach zarobkowych, natomiast psy użytkowe, przewodnicy niewidomych i psy w schroniskach dla zwierząt są w zależności od gminy zwolnione od podatku lub podlegają obniżonemu opodatkowaniu. Podatek od posiadania psa w Polsce W Polsce podatek od posiadania psa obowiązywał do 31 grudnia 2007 r. Był to podatek bezpośredni i kwotowy. Jego wysokość ustalana była przez gminy, jednak ograniczona przez rozporządzenie ministerialne. W 2007 r. wynosił przeważnie 40 złotych. Całość podatku wpływała do budżetu gmin. Poza celem fiskalnym, podatek miał również na celu ograniczanie liczby zwierząt. Z podatku wyłączone były psy gospodarskie, jednak najwyżej dwa na jednej posesji. W związku ze zmianą ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, od 1 stycznia 2008 r. podatek ten został zniesiony, natomiast w jego miejsce istnieje możliwość wprowadzenia fakultatywnej opłaty za posiadanie psa, uzależnionej od rady gminy w zakresie jej poboru, wysokości czy terminu płatności. W 2013 roku maksymalna stawka tej opłaty mogła wynosić 119,93 zł[1].
Dodam jeszcze że udział w 'Limanowskich Drapach' był bezpłatny. Każdy mógł dołączyć na swoich nartach, pieszo lub wypożyczyć za niewielką opłatą (pierwszych 20 par też było gratis). Nieśli jeszcze darmową kiełbaskę na plecach a po powrocie sauna. Tak więc to ten przedsiębiorca wypromował te trasy dlatego rozumiem jego rozgoryczenie. Pan Starosta jak zwykle przyjął wszystko na klatę.
mat 123 i inni Nie zastanawiajcie się - ja Wam powiem. Ten przedsiębiorca od wielu lat deptał śnieg wokół Mogielicy i organizował 'Drapy' (zimowe wejścia na nartach na szczyty Beskidu Wyspowego w których każdorazowo uczestniczyło po kilkadziesiąt osób). Promował jak tylko mógł trasy wokół Mogielicy i turystykę narciarską prowadząc jednocześnie wypożyczalnię i agroturystykę. Wspólnie z panem Sołtysem - Wójtem Gminy Słopnice - miłośnikiem gór i nart (twierdzę że dzięki niemu ona powstała)promowali tą trasę, a OSP Słopnice dzielnie walczyła skuterem zakładając ślad na całej długości . Teraz okazało się że Pan starosta 'zbudował trasę' i dzielnie się tym chwali. Otóż Panie Starosto nie wybudował Pan żadnej trasy ponieważ biegnie ona po drogach leśnych Nadleśnictwa Limanowa i każdy może pieszo, na nartach czy rowerem po nich się przemieszczać. Są one jedynie udostępnione! Kilka ławek i stołów, tablic i koszy - ot wszystko co jest na trasie. Główna 'budowa' to budynek zaplecza w Zalesiu, trzy skutery i ratrak który do tej pory przygotował 600 mb trasy - żałosne. Jeszcze owe narty bezpłatne, ale czy obsługa wypożyczalni też pracuje darmo? Pozdrawiam wszystkich miłośników biegówek
Rozumiem że sondaże mogą się różnić o kilka punktów procentowych ale żeby aż tak ? Badanie PBS: 'Straż Pożarna 84%. Dla porównania wskaźniki zaufania innych badanych instytucji wyniosły odpowiednio: wojsko – 64 proc., prezydent – 33 proc., policja – 29 proc. '
Modernizacja rzecz ważna. Lecz czy uda się uzyskać dobrą wodę ze Ścieku Łososina?
I po kiego grzyba zbierać takie stare grzyby. Wartość kulinarna mocno wątpliwa. Niesmaczne toto,łykowate i po rozkrojeniu przeważnie do wyrzucenia. Takie starsze okazy wysiewają codziennie miliony zarodników i trzeba je chronić. Możecie nie wierzyć - gdy znajduję stare borowiki maskuję je liśćmi i gałęziami aby spełniły swoją rolę w środowisku.