djdeejay
Komentarze do artykułów: 430
A może tak długo i mozolnie kontrolowali, że samochód zdążyło zasypać :D Ale tak poważnie, to zdjęcie faktycznie trochę komiczne, szczególnie widząc jak Pan Policjant chyba 'rozmawia' z niewidzialnym kierowcą ;)
'w okresie 35 lat liczba mieszkańców powiatu wzrośnie o 7,4% do ponad 138,6 tys. osób.' Nie chcę brzmieć jak rasista, ale tu chyba autor prognoz miał na mysli przybycie kolejnych rodzin romów i 'uchodźców'
Kpiarz, tak było chyba z mostem pod sądem ;)
Też mógłbym być mistrzem, tylko w szkole zawsze krzyczeli że po schodach się nie biega :(
Właśnie Mr4, też byłbym wściekły, gdyby ktoś mnie zastrzelił ;)
Przecież nie ogłoszono jeszcze zimy ;)
Na dodatek nie każdego stać, by kupić sobie baterię podtrzymującą pracę komputera (DOBRA i mocna bateria to koszt powyżej 500zł), a tego typu zaniki prądu znacznie skracają żywotność dysków twardych niestety. Jeśli ktoś z oszczędności zamontował nie markowy zasilacz lub (co jest najczęstsze) zasilacz 'no-name', to takie zasilacze też zaraz padną w najgorszym przypadku zabierając ze sobą inny podzespół w komputerze. Tak akurat o tym mówię, bo na codzień robię przy komputerach i wiem co się dzieje w skrajnych przypadkach
Saxon, niestety bardzo często widzę te 'różne sytuacje' nie tylko pod tesco i większość z nich to typowi garniturowcy lub koledzy w dresiku, którzy po zakupach jeszcze stają przy samochodzie 5 minut, paląc papieroska (oczywiście zamochód pod skosem zastawiający 2 miejsca) i odjeżdżają jakby nigdy nic. Nie czekają na żadną niepełnosprawną osobę jako pasażera, nie śpieszy się im, miejca parkingowe kilka metrów dalej są wolne. Nie mówię, że wszyscy są 'cwaniaczkami' bo wiem, że sytuacje są różne, sam jak jechałem z szefem, to zostawiłem w takim miejscu bez karty parkingowej, bo on porusza się o kulach. Ale jak pierwszy, drugi raz zwróciłem uwagę takiego garniturowcowi (naprawdę w tych przypadkach cwaniaczkowi), a on na mnie wyjechał z krzykiem, że on może, bo niema zamiaru szukać miejsca parkingowego dalej, bo ma kasę i coś więcej osiągnął odemnie i żebym pilnował swojego nosa, bo wyciągnie pałkę z bagażnika, to krew człowieka zalewa. A ktoś o kulach np. musi lecieć z 2 końca parkingu. I naprawdę nie mówię tego złośliwie
Arwen, saxon, a czymże zawiniłem, że mam te minusy od was, uzasadnijcie? Czyżbyście to Wy tak namiętnie parkowali zawsze na miejscu dla niepełnosprawnych? Ja też jestem za progiem zwalniającym w tym miejscu, więc nie rozumiem waszej manii minusowania :)
'(...) a dwa następne na miejsca parkingowe przeznaczone dla osób niepełnosprawnych.' I będzie identycznie jak np pod Tesco - zamiast niepełnosprawnych, parkować tam będą ci, co strasznie się im spieszy oraz cwaniaczki, którym wszystko się należy od życia :)
A to zwracam honor :) Jednak muszę przyznać, że jak widzę słowo 'nieoficjalnie' to razi po oczach. Po co by nie jechał, to aż strach pomyśleć co by mogło być, gdyby nie kolega, który powiadomił policję, chwała mu za to.
Brawo dla kolegi, to się ceni. Nie podoba mi się tylko ostatnia tendencja portalu do pisania 'dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł'. Czasami takie coś jest wyssane z palca i nie należy takich 'nieoficjalnych żródeł' pisać, jak nie ma się pewności co do prawdziwości faktu.
Uwielbiam takie zdjęcia :)
A ja znikąd nie wróciłem, siedzę w pracy... Ale fakt faktem, myslałem, że to tylko takie gadanie, ale jak wyjdzie się na zewnątrz, to czuć takie cięzkie powietrze mieszane ze spalinami i dymem.
Wiele rzeczy komentuję negatywnie, ale jeśli chodzi o to przejście, to jestem za.
A za rok powstanie tam 'wielkie' rondo pewnie :)
Ciekawe (choć idiotyczne) myślenie - opuszczony zamknięty dom, więc wezwą do zaczadzenia, by straż wyważyła drzwi. Oni odjadą bo nikogo nie znajdą, a burdel wejdzie do środka. Było już kilka takich przypadków.
Mój komentarz trochę nie na miejscu, ale na drugim zdjęciu samochód wyglądem już bardziej przypomina Porsche niż Polo ;)
Sweetfocia, też to zauwazyłem wczoraj. Podobnie jest w łososinie w stronę koszar, asfalt wprawia samochód w drgania. Najpierw myślałem, że coś mam nie tak z oponami/kołami/zawieszeniem, ale jechałem z kilkoma osobami tamtędy i każdy samochód tylko tam drgał i skakał. I na Piłsudskiego jest tak samo. Może jesteśmy zbyt wyczuleni na takie coś, a tak poprostu ma być? :) Ale np asfalt od ronda Solidarności w stronę mostu w młynnem to poezja, jedzie się jak po stole :)
Przynajmniej 'zwierz' sobie świat zwiedził :)