coby
Komentarze do artykułów: 278
The End? Never! ;-)) A na poważnie - ostatnia porada - całkowicie za darmo - Oddziaływanie manipulacyjne jest dla Ciebie niekorzystne. Być może w krótkim czasie stosując takie oddziaływanie otrzymasz to, czego chcesz, w długim okresie jednak przyniesie Ci także obrazę, wrogość, brak szacunku, współpracy itd., co, zakładam, nie jest Twoim celem........ Nawet nie chce mi się wykazywać Twoich obrzydliwych MANIPULACJI w ostatnim wpisie - bo i po co? Już osiągasz 'efekt' o którym mówi powyższa dobra rada, więc ........ Moralizatorom? Nie! My dziękujemy natomiast KŁAMCOM! ;-)) Pa.
no jednak rozmowa.......nawet jeśli 'tylko' za pośrednictwem klawiatury....... manipulacji c.d.- bo chyba nie taki był powód unieważnienia konkursu a więc chyba w tym względzie wszystko było OK? Poza tym zdaje się że do 'tamtego' kwietniowym związku nie należała wyłącznie jedna osoba w gminie? A możliwość uczestnictwa w komisji przedstawiciela związku nie jest ograniczona do przypadków gdy członkowie danego związku są w danej szkole - wystarczy że są w gminie? Dlaczego sugerujesz coś innego? Takie przedstawianie sprawy nazywam właśnie manipulacją a zarazem tandetnym usprawiedliwieniem.......Ale dzięki że w gruncie rzeczy przyznałaś, jaki był cel powstania związków w 2014 roku ;-)). Nie miałem wątpliwości, ale dobrze 'usłyszeć' potwierdzenie ;-)). No i niepotrzebnie oblewasz to wszystko sosem 'praworządności' bo oboje dokładnie wiemy, że nawet jeśli te działania były zgodne z literą prawa to z duchem na pewno nie! Mam taką refleksję - może to że Ty tkwisz w tym osobiście powoduje że nie masz trzeźwego osądu? Ja mam dystans do sprawy (choć zapewne trudno Ci w to uwierzyć) i widzę jednak cały kontekst 'ździebko' odmiennie.........Nie wszystko chcemy tu pisać więc trudno to dokładnie wyjaśnić, ale wierzę, ze dokładnie wiesz 'o co kaman' (akurat w tej kwestii). Morał z tej bajki przyda się 'Jej' w każdej 'bajce' - więc niech o nim nie zapomina. Mimo, że fizycznie jest w innej, ale mentalnie wciąż tu tkwi..... W którejkolwiek by jednak nie była morał z tej bajki zawsze aktualny. Już sie nie żegnam bo jak widać pożegnania nie sprzyjają zakończeniu ;-). Ale pozdrawiam nieodmiennie.
nie filozofowałem - to był też stary dobry Rejs - tyle że bez cudzysłowu. Zadziwiające jak ten film pasuje do 'naszej' sytuacji! Co do robienia z 'Niej' straszaka......no cóż - wygodne wytłumaczenie - szczególnie że można się wtedy czuć usprawiedliwionym. Tyle że z trzech prawd, o których mówił Tischner to wytłumaczenie należy do tej trzeciej. Te wyjaśnienia dotyczące związków zawodowych to jest właśnie manipulacja......Dobrze brzmi, ale to 'gówno prawda'....Co się stało takiego, że dopiero w kwietniu tego roku 'te sześć kucharek' poczuło się 'zagrożonych' i że ich prawa nie są 'szanowane'? Oczywiście pisze skrótowo bo nie chce mi się 'wyjaśniać' sytuacji, którą Ty znasz najlepiej.....Nie wszystkie 6 związków ujawniło się w kwietniu, ale chodzi tylko o te, które się w kwietniu ujawniły... Ja 'zmuszam ciebie'? W jaki sposób? Zachęcam/namawiam/apeluje/wnioskuje tak, ale zmuszam? Masz racje - wysiłki bezcelowe i nie jestem aż tak naiwny, żeby wierzyć że mnie właśnie się uda ;-). Ale na Twoim miejscu zastanowiłbym się dlaczego tyle osób 'zmusza' Ciebie do refleksji...........Z ta chusteczką to nie wiem o co 'kaman'............. Droga Basiu - popełniasz błąd, przyjmując krytykę tylko od osób które 'znasz i szanujesz'. Może stąd Twoje 'problemy' z prawdziwym spojrzeniem na swoje działanie? Znasz tą bajkę o szatach cesarza? Tylko dziecko, nieobciążone niczym, powiedziało prawdę. Na koniec naszych rozmówek życzę Ci moja droga, żebyś wreszcie poznała osobę, którą jednocześnie będziesz szanować, która Ci otworzy oczy na pewne aspekty Twojego postępowania, których zdajesz się nie dostrzegać i na które znajdujesz dużo tanich i słabych, żeby nie powiedzieć tandetnych 'usprawiedliwień'....... Dzięki za rozmowę. Pa.
piosenkę znam - nie zinterpretuje bo.......Pani mówi o tekście, ale pani ma na myśli wyłącznie treści, których tu nie ma. Aha. No więc jeśli to jest forma bez treści, to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które by nam tu nie odpowiadały........;-) Mówisz ze źle zinterpretowane.....hmmmm......no ale że stosowane nie zaprzeczyłaś! Czyli mówisz, ze nie zbierają haków, tylko zbierają podpisy nad petycją, żeby została tam gdzie teraz pracuje? ;-))). Dobre! A związek zawodowy bedzie bronił tej konkretnej kucharki? Bo coś jej grozi? Jeszcze lepsze! ;-) A może tak bliżej - czy po Twojej stronie wszystko jest ok? Zawsze postępujesz ok? Mam na myśli wyłącznie tą sprawę - życie prywatne i zawodowe w pozostałym wymiarze mnie nie obchodzi. Nic absolutnie sobie nie masz do zarzucenia? Zawsze szczera, uczciwa, niewykorzystująca swojej pozycji, działająca z otwartą przyłbicą, niemanipulująca innymi (najchętniej głupszymi od siebie), stosująca różne miary, bezkrytyczna w stosunku do swojego postępowania itp, itd........ nie, nie pisz jak jest! Zachowaj ta refleksję dla siebie. I będziesz mieć odpowiedź co tak naprawdę Ci się zarzuca ;-).
mamona? - a na jakiej podstawie tak sądzisz? - 'docierają do Ciebie „ święte prowdy, tys prowdy i gówno prowdy (Tisczner) potrafisz je zweryfikować?'. No i tak możemy 'w kółko'........Czujesz? A może to wcale nie 'mamona' a 'aż' chęć przeżycia? Wiesz co się mówi 'na mieście' co i kto zrobi z reformatorami? Metody walki? - kilka związków 'powstałych' w wiadomym celu...czarny PR na forum, zbieranie 'haków' po wsi, 'wycieczki do sąsiednich samorządów' w tym samym celu.....do których z tych trzech 'prawd' zakwalifikowałabyś te metody? Wszystkie moja droga są ZWERYFIKOWANE. Tak - byłbym gotowy, gdybym chociaż raz przeczytał - 'ok. to był błąd' lub ' nie wszystko było OK' albo coś 'ala w podobie'.....Byłabyś na to gotowa? I do not think so............;-) Pa
'było miło' - zawsze to coś! ;-) Tak, tak - Basiu. Równie dobrze mogłoby być Zosiu/Kasiu/Marysiu.....Dlaczego właśnie 'Basiu' wywołuje 'łał'? Oczywiście nie spodziewam się, że powiesz coś innego. Ale przecież nie o to chodzi, żebyś powiedziała ('ja wiem, że on wie, on wie, że ja wiem, ja wiem, ze............ ;-)). inne wrażliwości/punkt odniesienia/doświadczenia etc - bez wątpienia racja. Ale 'owoce' o które 'się rozchodzi' (poziom nauczania, dyscyplina i morale kadry, metody walki z inaczej myślącymi, 'przyspawanie' do pozycji, brak samokrytyki czy autorefleksji itp, itd...)są takie jakie widzimy, że są. Wszak nie 'dobre intencje' się liczą! Obiektywnie. Dwa monologi? To jednak muszę zrobić korektę powyższego - minimalna samokrytyka jest! Konsensus? 'Proces dochodzenia do konsensusu wymaga poważnego traktowania przemyślanej opinii każdego z członków społeczności'. Byłabyś na to gotowa? Poważnie potraktować i przemyśleć opinię moją lub innych, inaczej niż Ty myślących? Czy z założenia przyjmujesz że 'mylę się'? Widzisz - prawda najczęściej leży gdzieś pośrodku. Mam wrażenie - graniczące z pewnością - że Ty uważasz, że prawda leży wyłącznie po Twojej stronie. Pa!
nie powinno Cie to szokować - przecież to 'Twoja szkoła' i Twoi koledzy......Wychowani przez 'najlepszą dyrektorkę ever'.....kręgosłup moralny niektórych słaby......to i biedaczki chciałyby i Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.......just life ;-( To meta czy PS? Widze że masz kłopoty z podejmowaniem decyzji ;-) PS istotą rachunku sumienia jest to że robi się go samodzielnie. Nie prosiłem cie o pomoc w tymże. Ale wiele mówi to, że nie podejmujesz wyzwania. Do przemyślenia - dla Ciebie Basiu. ;-)
Amen - to było 'na zamknięcie' - widzę że przedwczesne ;-). Droga uthisha - a może tak zeszlibyśmy z poziomu 'meta' i przeszli na konkrety. Co jest oszczerstwem w moich wypowiedziach? Tylko bez 'wymądrzania' i błyskania erudycją a konkret. Bardzo prosze. Nie wiesz co znaczy 'ustawić się'? Dokładnie to mam na myśli co w potocznej mowie ten zwrot oznacza.
'Aksjomaty są zdaniami wyodrębnionymi spośród wszystkich twierdzeń danej teorii, wybranymi tak, aby wynikały z nich wszystkie pozostałe twierdzenia tej teorii.' Ta definicja to powód dla którego nie mogę tego traktować tego jako aksjomat.....po prostu. I Tobie doradzam podobne podejście. Amen!
Tak - jestem pewien własnych osądów. I dopóki ktoś mi nie udowodni że się mylę to pozostanę w tej pewności. ;-)). Ty zdaje się też nie masz wątpliwości? Jakoś nie zauważyłem rozdarć, dzielenia włosa na czworo i dywagacji etyczno-moralnych. Dość precyzyjnie wskazujesz 'winnych', którzy oczywiście są inni niż 'moi' winni ;-). Kurosawa....fiu, fiu. Ja gustuje w prostszych przekazach - stąd Rejs. Jeszcze jeden cytat - tym razem nie z Rejsu, ale blisko: 'na pewno jest pani młoda, na pewno ładna i na pewno kogoś sobie pani znajdzie'.....dlaczego właśnie ten? No idea! Ot skojarzenia. I znowu kompletnie zła ocena moich intencji w stosunku do Ciebie - życzę Ci szczęścia zawodowego, osobistego, powodzenia finansowego i czego tylko sobie sama życzysz - z wyjątkiem tego żeby się spełniło to Twoje życzenie powrotu do naszej gminy i odzyskania wpływu na jakiekolwiek sprawy publiczne..... Poza tym życzę Ci, żebyś już na zawsze pozostała 'dzieckiem szczęścia' ;-). I żeby wszelkie żywioły Cię ominęły ;-)) PS No chyba nie sądziłaś, że cytuje z pamięci?!
Do europosła Pęka miałbym jedną uwagę - zgol Pan brode bo...wyglądasz jak baba!
o pomoc proszę (szczególnie że chyba nie nadążam....;-(). Niewinnych? Znasz ten cytat: 'kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień....'. Ja niewinnych nie ruszam ;-). Wyłącznie winnych.....
uthisha - może oglądnij ten film z dialogami? - wówczas przekonasz się że ten 'chłodny' cytat (w wersji z 'grobem') tez pochodzi z tego filmu ;-). Nie martw się! Nie 'wybieram się' leżeć z Tobą w jednej mogile! PS Dzięki za informacje na priv. Rozumiem. Ale jednak 'gadasz' ;-)). A ja z Tobą z pasją lubie sobie uciąc pogawędkę na forum ;-)!
ocena: 9 'I choć przyjdzie zginąć W ojczystej potrzebie Nie rozpaczaj dziewcze Spotkamy się w... GROBIE'
uthisha......wzruszyłem się. To specjalnie dla Ciebie na absolutne zakończenie:I znowu o Twoim ulubionym temacie - o KONKURSIE! '... podczas konkursu: - Piersze pytanie ... czy pan nas słyszy? - Tak (brawa) - Jak się nazywa miasto, nad wisła i podpowiem, że nazwa pochodzi od imienia władcy, który zostawił Polskę murowaną - Jakie miasto ? - To ja się pytam jakie - A to ja nie wiem Gdzieś w tle ' Panie Kazimierzu gdzie są klucze?' - Proszę nie podpowiadać - Kluczbork - Prawidłowa odpowiedź: Kazimierz - Roman' Pa! See you soon!
no to na koniec: Taki dialog: KAPITAN: Karany sądownie? INSTRUKTOR KO: ... KAPITAN: Nie karany. No tak. Znajomość języków obcych? Jakiś obcy język zna pan? INSTRUKTOR KO: Jaki? KAPITAN: Wszystko jedno jaki. Jakiś obcy. INSTRUKTOR KO: Nie. To nie znam. KAPITAN: Nie znam. A słabo? INSTRUKTOR KO: Słabo to ten... Yyyy... Jak się nazywa... Yyyy... Francuski. O! KAPITAN: Wykształcenie? INSTRUKTOR KO [Do FRYZJERA] Może tutaj wie pan... z boku troszeczkę jeszcze. KAPITAN: Zawód wykonywany - wyuczony? INSTRUKTOR KO: Wykształcenie średnie. KAPITAN: Aha. O widzi pan. Bardzo dobrze. W porządku. Wie pan u nas był taki student... Panie student... Po geografii. No i co. Sympatyczny nawet... Jednak dość sympatyczny. Ale nie panie na wodzie to... To trzeba rozumie pan... Mieć... Aaaa... Stan cywilny - TAK. Stan majątkowy - TAK. Obywatelstwo... TAK Narodowość...'
'Zgadzam się z przedmówcą. Przejdźmy od słów do czynów. Chciałem powiedzieć kilka słów. Jako pierwszego kandydata do Rady Rejsu proponuje pana, który prowadzi nasz zebranie. Kto jest przeciw? Nie ma. Dziekuję'
'Ja bardzo państwa przepraszam, ale moja żona przeprasza, bo śpi. Zaniemogło biedactwo.......Ona ma w ogóle jakąś ogólną tendencję: kolka, wątroba, śledziona, noga'.
tak, tak - za czasów uthishi w gminie obowiązywała tylko pierwsza metoda głosowania: przez aplauz - znaczy, ze wszyscy głosują. No a teraz się pokichało z tymi kulkami i członkowie się pogubili...........najdoskonalsza byłaby przez podniesienie rąk - najepiej obu na raz ;-)). A pierwsza powinna to zrobić przewodnicząca komisji.......
uthisha żebyś nie musiała długo szukać ;-): https://www.youtube.com/watch?v=x7cWn9x6wGE Kolorowych snów