Zenek i Zbychu - Piszecie dużo ale mało konkretnie. A to o jakimś przekręcie z zamianami działek, a to o obietnicach o wycofaniu się z przetargu, to o nieuregulowanymi sprawami tego gruntu, o odwołaniu się od przetargu itp. Napiszcie wreszcie konkretnie o co chodzi. Jak macie jakieś dowody to karty na stół. Niestety na chwilę obecną pozostaje tylko współpraca z nowym właścicielem a nie straszenie, że nikt u Niego śrubki nie kupi. On wybuduje, i zakupy wszyscy będą robić. Wy też. Teraz tzw. grupa powinna działać dalej tylko już nie z gminą. Ale jak to zrobić kiedy się tyle się pomyj na wylewało na Państwa N. Pozostaje tylko nadzieja, że taką współpracę będą chcieli podjąć. Inaczej to będzie taki sam syf jak dotychczas i nikt mu nic nie zrobi. Tak wygląda niestety prawda na chwilę obecną.:warning:

No i cisza ja w grobie :important:

Czy ktoś przy zdrowych zmysłach uważał że będzie inaczej???. Przy tych rządach w gminie nic w Przyszowej nie będzie. I tak też w tym przypadku miało być. A to co pisze Zenek, zbych, abi to chyba członkowie tzw. grupy, której się wydawało że trzyma władzę. Nie zmam wszystkich z tej grupy ale tych co znam to sami tzw. "nawiedzeni", którym się wydaje, że są najmądrzejsi we wsi. A tu się pokazało, że dobrymi chęciami ......... Wypisywanie, że ktoś coś komuś obiecał jest niepoważne. Bo jaki ma wpływ tzw. grupa kto przystąpi do przetargu. Czy Oni wiedzieli to się zgłosi do przetargu ???. No i zgłosili się inwestorzy spoza gminy i dupa. Z tego wszystkiego to dobrze że kupił ktoś miejscowy bo przynajmniej podatek zapłaci do gminy Łukowica a nie do Mszany Dolnej. Jak widzę Ci co najwięcej pisali teraz jakby zamilkli no bo nie zabrali się do tego profesjonalnie. Ja i pewnie nie tylko ja chciałbym się dowiedzieć jak to było z tym zobowiązaniem Pani Wójt do wzięcia udziału w przetargu. Jak to miało wyglądać ???? Może ktoś coś wie na ten temat. Za jaką kasę miała kupić itp. No i oczywiście czy to zrobiła co uchwalili radni!!!.:error:

No to czemu Wójtowa nie wygrała przetargu. Wzięła udział czy nie ????

I co na to tzw. "Grupa incjatywna". Łudzili się wszyscy, że Wójtowa kupi tą działkę !!!!. Wójtowa nigdy nie popierała oficjalnie to co jej zaproponują przyszowianie. Uprawia politykę propagandy. A prezes GS byłby głupi żeby za działkę wyceniona na 610 tys. nie sprzedać za prawie milion zł. Chcąc zakupić coś to najpierw trzeba mieć kasę i najpierw o to trzeba było się postarać. Samymi chęciami zakupu niestety nie da się nic załatwić. Chcąc zablokować zakup działki przez kogoś innego niż gmina (niemając wystarczającej gotówki) trzeba było zmienić szybko plan zagospodarowania przestrzennego i uniemożliwić zabudowę tego terenu. Ale na o to nikt się nie postarał. I nie było by problemu. Oczywiście teraz to wszyscy się będą naciągać nad nowym właścicielem, który zrobi co będzie chciał mając nadzieję, że nie spaskudzi centrum wsi. I moim zdaniem nie należy się odwracać do niego tylko dojść do porozumienia żeby jego inwestycja upiększyła teren a nie zeszpeciła - myślę, że jest to do zrealizowania. Sama nagonka na niego nic nie da. Zawsze jeżeli jest dobra wola z dwóch stron to można się dogadać. Gmina oczywiście też może w tym pomóc. W jaki sposób??? a no w taki, że można by np. dołożyć na parking przed planowanymi budynkami lub coś innego w zamian co by zaakceptował inwestor. Bo teraz to tylko to pozostało bo na złość nic nie zrobi mu nikt. Tak sie robi w większych miastach chcąc coś uzyskać od prywatnego inwestora. Zaraz Zenek i zbyniu i abi naskoczą na mnie, że jestem na Państwem "N" ale jak się nie myśli wcześnie to niestety tą żabę będziecie musieli połknąć. :idea:

Chyba się jednak zdecyduję na zakup tej działki i pogodzę wszystkich.:P

Ale dajecie się wszyscy wciągnąć w głupią dyskusję przez skorpiona. On pisze i śmieje się w głos przy kompie.