Początkowo byłam bardzo przeciwna pomysłowi edukacji domowej, ale od kiedy moje dziecko chodzi do "renomowanego " limanowskiego liceum, uważam, że nauka w domu jest zdecydowanie lepszym pomysłem. Dziecko wiele razy zamiast pójść do szkoły, zostaje w domu, żeby się spokojnie pouczyć. W szkole po prostu zmarnuje ten czas. Dzieje się tak dlatego, że część nauczycieli zupełnie nie prowadzi lekcji, inni np na lekcjach języków wyręczają się włączaniem filmów, zajmują się prywatnymi sprawami, wysyłają uczniów po herbatki itp, Notoryczne jest też kilkuminutowe spóźnianie się nauczyciela na lekcje. Często zdarza się, że nauczyciel zamiast prowadzić lekcję, sprawdza w tym czasie kartkówki, a uczniowie, pozostawieni samopas, robią co chcą. Są też nauczyciele, którzy zamiast wykładać lekcję - NAUCZAĆ, ograniczają się tylko do sprawdzania, co też ci uczniowie nauczyli się na korepetycjach. I to jeszcze w tak toksyczny, poniżający dla ucznia sposób, że kilkoro uczniów skazanych na lekcje z tą osobą, musiało szukać specjalistycznej pomocy psychologa. Czy mówienie uczniowi przy tablicy, że jest matołem uwsteczniającym klasę, jest godne PEDAGOGA? Ci uczniowie ciągle słyszą, że nic nie umieją, że matura po reformie jest tak trudna, że w zasadzie nie do zdania. Czy to jest forma jakiegoś dowartościowania się przez nauczycieli? Zamiast ubolewać nad reformą powinni się wreszcie zabrać za solidne nauczanie, a nie wpędzać uczniów w depresję. Dlatego uważam, że jeśli ktoś ma możliwość zapewnienia swojemu dziecku nauczania w domu powinien to naprawdę rozważyć - moim zdaniem dziecko tylko na tym zyska. i drugi wniosek - omijać szerokim łukiem pewne limanowskie liceum!

Ludzie co z Wami? Ktoś zadaje proste pytanie, licząc na odpowiedź, a Wy go obrażacie? Poczuliście się lepiej?Żałosne! A co do odpowiedzi - jeśli zamierzasz korzystać ze zmywarki to na pewno warto mieć o wiele więcej naczyń niż by się wydawało, bo zwyczajnie będzie brakować, jak będą czekać w zmywarce, aż się uzbiera do włączenia pełnej. Sądzę, że taki komplet 12-osobowy będzie w sam raz. Tak samo z kubkami i sztućcami - też ich potrzeba o wiele więcej. U mnie przy 4-osobowej rodzinie w szufladzie leży około 20 łyżeczek, a nieraz są sytuacje, że ich po prostu brakuje.

Czy w Limanowej bądź w najbliższej okolicy można znaleźć kogoś kto naprawia parasole? Proszę o informację.

Ma Pan rację, drzwi nie były tanie. Bardzo się cieszę, że przy decyzji o zakupie nie kierował się Pan tylko ceną, ale brał również pod uwagę parametry. Tym bardziej więc wyrażam nadzieję, że będzie Pan przez wiele lat zadowolony z zakupu.

Proponuje wstrzymać się z oceną drzwi, aż posłużą przynajmniej cały rok. Oceńmy jak się spisywały przy ujemnej temperaturze, gdy różnica między tym, co w domu, a tym, co na zewnątrz wyniesie co najmniej 30 -40 stopni. Oceńmy jak się zachowują przy upalnym lecie, kiedy słońce nieźle dogrzewa. Oby Państwo byli zadowoleni w przynajmniej takim stopniu jak teraz. Bo niestety radość z niskiej ceny bywa bardzo krótka...

@anianita - do wewnątrz polecasz drzwi aluminiowe? Wybacz, ale nie bardzo to sobie wyobrażam. Rozumiem jako główne wejście do domu, ale chyba nie do środka? Kolejna reklama STOL-ARTE?

Jeżeli pieprzyk jest "podejrzany" nie powinno się chyba usuwać go laserowo, bo wtedy nie ma możliwości zrobienia badania histopatologicznego. Ja niedawno usuwałam chirurgicznie pieprzyk nad ustami, wszystko się pięknie wygoiło, nie było żadnych powikłań. Zabieg robiłam prywatnie u dr Roberta Bednarczyka. Uważam, że nie ma co szukać daleko specjalisty, bo na miejscu jest naprawdę doskonały chirurg, którego szczerze polecam.

W tej dyskusji weźcie proszę pod uwagę fakt, ze rodzina z kilkorgiem dzieci kupuje znacznie więcej produktów potrzebnych by je wyżywić, ubrać, wyprawić do szkoły, zapewnić jakąkolwiek rozrywkę itp... niż rodziny bezdzietne czy obdarzone jedną pociechą. W każdej zakupionej przez nas rzeczy czy usłudze płacimy podatek VAT i to przeważnie wg najwyższej 23% stawki. Tak więc to rodziny obdarzone dziećmi najbardziej wspierają budżet, a nie żeby z niego korzystały bo przecież wpływy z VAT do budżetu są zdecydowanie wyższe aniżeli z podatku dochodowego.

Jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził! A w przypadku niektórych osób to wręcz niemożliwe. Narzekanie, obśmiewanie, marudzenie, obrażanie - ulubione sporty Polaczków! Pozdrowienia dla Pana doktora, ja nie narzekam, dla mnie w porządku...