Do tych, którzy mają pretensje do strażaków. Zastanówcie się. Nie było zagrożenia życia i mienia. Karetka miała wracać do bazy. Co za problem podejść do sąsiedniego domu, gdzie jest traktor i poprosić o pomoc? Zawsze, gdy występuje jakiekolwiek zagrożenie to na miejscu pojawia się straż. Jak już było wcześniej napisane: trzeba wynieść pacjenta, który dużo waży - przyjeżdża straż. Pamiętacie chyba sytuację, gdy trzeba było zawieść do szpitala kobietę i strażacy rozbierali dach, aby udzielić jej pomocy. Pamiętacie sytuację, gdy strażacy wielokrotnie biegli z pomocą do osób, do których karetka nie mogła dojechać. Więc może warto zastanowić się nad tymi wszystkimi przypadkami, gdy straż pomagała pogotowiu? A Wy widzicie tylko dzisiejsze zdarzenie, w którym straż miała pełne prawo odmówić dyspozytorowi. Tyle.

pinokio12 mam na myśli służby mundurowe. Jakby nie było strażacy robią o wiele wiele więcej i widzimy to każdego dnia, gdy w naszym [i nie tylko u nas] powiecie zdarzają się wypadki. Widzieliśmy to doskonale podczas powodzi, gdy nie spali pomagając ludziom.

I w sumie to ja doskonale rozumiem strażaków. Mam nadzieję, że akcja coś da i trzymam kciuki, bo jednak Ci ludzie poświęcają się dla nas każdego dnia i robią więcej niż inne służby. Powodzenia.

a ktoś wie do której godziny będą trwać te protesty?

Po części rozumiem oburzenie osób powyżej, ale musimy wziąć pod uwagę to, że drastyczne fotografie zalegną w głowach kierowców i jadąc zbyt szybko zastanowią się oni nad tym, co robią i przypomną sobie to, co widzieli. W ogóle na kursach prawa jazdy powinny być możliwe rozmowy z przedstawicielami służb, które zjawiają się na miejscu wypadków: strażakami, ratownikami, policjantami oraz pokazywanie filmów, fotografii jako ostrzeżenie przed tym, co może nastąpić, gdy będziemy się uważać za królów kierownicy. A poza tym zgadzam się z bliźniakiem - 'powinnością mediów jest to aby pisać o wszystkim zgodnie z prawdą'. Współczucie dla rodziny, ale dzięki takim zdjęciom ktoś zastanowi się dwa razy nim naciśnie na pedał gazu.

Fakt. Strażacy zostali nagrodzeni jedynie za całokształt swoich działań podczas powodzi i to jedynie niektórzy. O Kłodnem nikt nie wspomniał, a to właśnie oni siedzieli tam cały czas. Zmęczeni wracali do jednostek żeby przespać się chwilę i znowu zjawiali się w Kłodnem. Więc jakby nie było to oni są najbardziej zasłużeni i to oni powinni dostać dodatkowe odznaczenia. Oczywiście nie ujmuję nic Państwu powyżej, bo niektórzy się angażowali. Ale nie możemy zapominać o tych, którzy zrobili naprawdę dużo i walczyli dzień i noc.

Nie można zawsze winić drogi, bo kierowcy też lubią nacisnąć na pedał gazu.

Dwa sprawne samochody, by według niektórych wystarczyły tylko ciekawe, co by się stało, gdyby w dwóch przeciwległych miejscach powiatu był wypadek/pożar. Wtedy derek podniósłby larum, że z kolei straż olewa sprawę i nie dba o odpowiednie wyposażenie. Jednostki OSP nie mogą sobie 'kupować samochodów ile wlezie', bo nie chowają worków z pieniędzmi w piwnicach. Po zdobyciu środków sprzedają stary wóz i zamieniają na nowy. Prosta filozofia, prawda? I łatwo się mówi, że 'ten sprzęt co mają osp choć trochę podstarzały w zupełności narazie wystarczy'. Tylko, że gdyby to Tobie palił się dom owen to wtedy chciałbyś pewnie zaskarżyć kogo się da, że sprzęt przestarzały. Aaa... I pisze się druhów, a nie 'druchów'.

Jakoś nie nazwałabym zdjęcia przedstawiającego pożar genialnym. Nemo ma 'oko' i każdy dobrze o tym wie. Przyczyną przypuszczalnie jest pożar. Mówi się, że być może młodzież zrobiła sobie tam imprezę i zaprószyła ogień.

Gratuluję Druhom. Życzę tylu powrotów ilu wyjazdów i wytrwałości.

Dodam jedynie, że OSP Podłopień też było dwoma wozami i pojawiło się też OSP Zawadka.

Powyżej w wypowiedzi rzecznika KPP pisze: 'Obecnie nie jest jeszcze ustalona przyczyna pożaru.' Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Przyczyną zapewne mogło być niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. W końcu od rana padało i wystarczyła chwila, aby stracić panowanie nad samochodem. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.