Prezes spółki żąda podwyżki i grozi rezygnacją. Pieniędzy zostało tylko na 'bieżącą działalność'

Patrzę z boku na te przepychanki. Mieliście człowieka, któremu zależało, który chciał coś dla was zrobić w regionie. Nie dziwi mnie, że przy tej skali trudności i odpowiedzialności dla Spółki GWT - poprosił dla siebie o godziwe warunki finansowe. To normalne standardy przy takich przedsięwzięciach. Nie można żądać doskonałej obsługi w niskiej cenie. Chcesz jechać samochodem, to musisz wlać paliwo. Znamy się osobiście od czasów studiów. Andrzej ma doświadczenie organizacyjne. Ma też pasje (zaskoczył mnie trochę, gdy opowiadał, jak pomagał w znakowaniu szlaków turystycznych w GPN). Był zapalony do tego projektu GWT. Znajdzie sobie inną pracę, o to się nie obawiam. Masyw Turbacza straci zaś kapitalną okazję, żeby się ożywić i bardziej otworzyć na turystów i kuracjuszy . Ale to teraz już zmartwienie waszych władz. Kto szybko daje, dwa razy daje. Brak energicznych działań miejscowej administracji związanych z geotermią, to błąd. Szkoda, bo macie wspaniałe okolice, ale brakuje atrakcji a taką byłyby np. termy. Pozdrawiam w nadziei, że uda wam się ruszyć tę inwestycję.

2016-02-12 23:09:02