Karbit
Wpisy na forum: 7
Prywatny znaczy prywatny, czyli nie Twój i nie Małej Mi. Więc nie wchodź tam. W normalnym kraju po takim wtargnięciu właściciel miałby prawo Cię zastrzelić.
w tle jeszcze wątki prześladowanego księdza i tragicznie zmarłego strażaka, któremu odmówiono odznaczenia pośmiertnego ze względów politycznych ...
A swoją drogą zajazd(y) i cała ta historia to niezły temat na film np. dla Smarzowskiego, taki drugi "Dom zły". Można tu dorobić jakąś ciekawą fikcję(?) typu zdesperowany pobożny w zemście za decyzję władz o przeznaczeniu ziemi zamiast na kaplicę, na zajazd, podpala zajazd. zmowa milczenia lokalnych w tej sprawie. po latach, może syn(?) lub naśladowca podpalacza dokonuje zbrodni ... , scenariusz dopracować i jest hicior.
To jest teren prywatny i wszyscy tu tak otwarcie na forum przyznajecie do popełnienia przestępstwa? ;)
To po % można jeździć na motorze? Bo inaczej to po co taki lokal dla motocyklistów? :E
Dokładnie! Może nawet umówię się z piękną cyganką! Bo dużo ich w tamtej okolicy.
Oby, przeciez to zaden koszt a milo byloby sobie na rynku w kawiarence, ogrodku czy przy fontannie z tabletem czy netbookiem posiedziec.