Nikt nigdy nie mówił ze ta inwestycja jest niepotrzebna tylko kasy nie było- od ponad 40 lat słyszę o tej budowie, jak o zbiorniku w Mlynnym. Teraz przynajmniej jest kasa z KPO na to i powinniśmy sie cieszyć

Władzuchna powinna sie bardziej zainteresować budową, a nie uzgadniać wszystko w ciemno - bo przystanek kolejowy w następnym odcinku zaplanowano w środku pola kolo Romów na Koszarach zamiast w Łososinie gdzie byłby o wiele bardziej używany- po co w ogóle budować przystanek jak nikt tam nawet auta nie zostawi?

Zapytajcie ministra i naszych włodarzy kto ustawil przystanek na Koszarach w szczerym polu zamiast w miejsce starego w Łososinie, gdzie jest szkola, firmy i sklepy - później będzie zdziwko, ze nikt z kolei nie korzysta. Przystanek można zrobić na estakadzie - w Krakowie jest parę takich.