Czytam posty i zastanawiam się... Szczerze mówiąc, komuś zależy na zajęciu się prezesem, który wg mnie rzucony jest psom na pożarcie. Staram się analizować sprawę poważnie, nie bacząc na odwracanie kota ogonem. Wiązałam wielkie nadzieje z tą inwestycją, cieszyłam się, że przychodzi na stanowisko ktoś spoza układu i dziś jest mi przykro, że facet, który w krótkim czasie tak wiele zrobił dla tej spółki, jest lekceważony przez władze powiatu i nie tylko. A może za dobry na naszych samorządowców? Takie mam odczucie, niestety. Być może jest to forma przykrywki i próby zwalenia czegokolwiek na prezesa, aby naszym 'politykom' żyło się lepiej. Pomijam fakt publikacji listu służbowego i tajemnic spółki - totalna wpadka! Proszę odpowiedzmy sobie na kilka pytań: Czy Prezes pisał o podwyżce czy po prostu o odpowiedniej umowie? Czy w przyszłości ktokolwiek zaufa spółce, z której wynosi się dokumenty, pisma i ujawnia ich treść???????? Czy Prezes to ma nie zarabiać godziwie? - 5,5 tys brutto? Za taką odpowiedzialność, doświadczenie i wiedzę to grosze! A poza tym: Czy Prezes jest odpowiedzialny własnym majątkiem za spółkę - Tak. Czy może wypowiedzieć umowę by uzyskać nową - Tak. Czy Prezes jest niewolnikiem? Na tę chwilę nie. Czy umowa powinna zawierać zakres obowiązków adekwatny do zadań stawianych Prezesowi - Tak. Czy Prezes może artykułować swoje racje - Tak Czy przy poszukiwaniu partnera prywatnego i koszcie inwestycji około 80 mln odpowiedzialność jest duża , czy mała? - Ogromna! Czy wiecie co do tej pory zrobił w spółce, czy nie? Zaprowadził porządek. Czy inne kwestie były poruszone w piśmie? Tak Ile osób zna Prezesa osobiście, wypisując to co zamieszone jest w komentarzach? Czy ktoś szczerze powiedziałby mu to osobiście? Cóż, albo zmienimy samorządowców, ale trzeba będzie stąd wyjechać... A panu, panie Prezesie dziękuję za próbę naprawy tej patologii i życzę powodzenia, szkoda, że nie w Porębie. Tu będzie się pan marnował, w tym amatorskim folwarku.