tat
Komentarze do artykułów: 57
http://gazetabaltycka.pl/promowane/nieszczesnikow-mordowano-obuchami-siekier W bratobójczej wojnie domowej wzięło udział po obu stronach ok. 450 tys. ludzi. W zbrojne podziemie zaangażowanych było 120-180 tys. osób, z czego w zorganizowanych oddziałach, uzbrojonych, a nawet otrzymujących żołd – ponad 20 tys. Według ostatnio publikowanych danych, w 1945 r. w lesie pozostawało 13-17 tys. osób, rok później ok. 8,6-8,8 tys., po amnestii zaś, w latach 1947-1950 działalność prowadziło do 1,8 tys. Po 1950 r. walkę z bronią w ręku kontynuowało 250-400 ludzi, tworząc dwu-, trzyosobowe oddziały. Ocenia się, że zabitych zostało 7672 „leśnych” (Maria Turlejska podaje liczbę 8668), według niezweryfikowanych danych w latach 1944-1954 za przestępstwa polityczne skazano na karę śmierci ok. 5 tys. osób, z czego ponad połowę wyroków wykonano. Z rąk członków powojennego zbrojnego podziemia zginęło 4018 milicjantów, 495 ormowców, 1616 funkcjonariuszy UB oraz 3729 żołnierzy Wojska Polskiego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojsk Ochrony Pogranicza. Ofiar wśród cywilów było niewiele mniej: 5143 osoby, w tym 187 dzieci do lat 14. Łącznie ok. 15 tys. osób. (Nie wolno zapominać, że ofiarami byli także żołnierze Armii Czerwonej, ale tu znamy tylko szacunkowe liczby, choć wiadomo, że są to tysiące). Bratobójcza wojna pochłonęła więc co najmniej 25 tys. ofiar, nie wliczając w to trwale okaleczonych. Po pierwszej amnestii w 1945 r. podziemie opuściło tylko 30 217 osób, z czego część na powrót podjęła walkę z polskimi i radzieckimi służbami bezpieczeństwa. W wyniku ogłoszonej 22 lutego 1947 r. amnestii 53 517 osób wyszło z podziemia, a 23 257 przetrzymywanych w więzieniach lub aresztach ujawniło swoją działalność. Historia rzadko bywa czarnobiała.
Historia przeważnie nie jest czarnobiała i wszystkich nie można wrzucać do jednego wora ,wojna domowa w Polsce to wielka i niepotrzebna tragedia narodowa w której zginęło wiele niewinnych ludzi niezaangażowanych bo zadnej ze stron. Bilans bratobójczej wojny W bratobójczej wojnie domowej wzięło udział po obu stronach ok. 450 tys. ludzi. W zbrojne podziemie zaangażowanych było 120-180 tys. osób, z czego w zorganizowanych oddziałach, uzbrojonych, a nawet otrzymujących żołd – ponad 20 tys. Według ostatnio publikowanych danych, w 1945 r. w lesie pozostawało 13-17 tys. osób, rok później ok. 8,6-8,8 tys., po amnestii zaś, w latach 1947-1950 działalność prowadziło do 1,8 tys. Po 1950 r. walkę z bronią w ręku kontynuowało 250-400 ludzi, tworząc dwu-, trzyosobowe oddziały. Ocenia się, że zabitych zostało 7672 „leśnych” (Maria Turlejska podaje liczbę 8668), według niezweryfikowanych danych w latach 1944-1954 za przestępstwa polityczne skazano na karę śmierci ok. 5 tys. osób, z czego ponad połowę wyroków wykonano. Z rąk członków powojennego zbrojnego podziemia zginęło 4018 milicjantów, 495 ormowców, 1616 funkcjonariuszy UB oraz 3729 żołnierzy Wojska Polskiego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojsk Ochrony Pogranicza. Ofiar wśród cywilów było niewiele mniej: 5143 osoby, w tym 187 dzieci do lat 14. Łącznie ok. 15 tys. osób. (Nie wolno zapominać, że ofiarami byli także żołnierze Armii Czerwonej, ale tu znamy tylko szacunkowe liczby, choć wiadomo, że są to tysiące). Bratobójcza wojna pochłonęła więc co najmniej 25 tys. ofiar, nie wliczając w to trwale okaleczonych. Po pierwszej amnestii w 1945 r. podziemie opuściło tylko 30 217 osób, z czego część na powrót podjęła walkę z polskimi i radzieckimi służbami bezpieczeństwa. W wyniku ogłoszonej 22 lutego 1947 r. amnestii 53 517 osób wyszło z podziemia, a 23 257 przetrzymywanych w więzieniach lub aresztach ujawniło swoją działalność.
To nieważne jakie i za ile ksiądz ma auto , pod warunkiem że kupi je za własne uczciwie zarobione pieniądze.
Jak cudownie wyzdrowiał, https://limanowa.in/wydarzenia/news;skandal-z-udzialem-krupinskiego-dzieki-l4-z-przychodni-jego-matki-przysluguje-mu-80-pensji-czyli-80-tys-zl,36237.html swoją drogą ciekawe na co 'bobas' chorował?
Ciekawe co oni żreją że takie wysokie diety mają, często matka samotnie wychowująca dziecko nie ma takiego zarobku jak ci dietę.
Żeby żeby chociaż starali się być sprawiedliwi w orzekaniu wyroków to i może przywileje jakieś by się należały. Żona odczuła niedawno boleśnie wyrok jednego takiego 'sprawiedliwego' Układy to straszna rzecz człowiek po za nimi w zasadzie musi przepraszać że żyję.
!9 stycznia też przeszkadza?, przecież za tej 'okupacji sowieckiej ' Limanowa najlepiej się rozwijała, każdy dostał możliwość wykształcenia , pracy i i wielu mieszkańców praktycznie bezpłatne dostała mieszkania Ciekawe czy faktycznie zwolennicy zmiany nazwy tej ulicy zamiast wyzwolenia wybrali by faktycznie ' piecyki' w Oświęcimiu bo w myśl planu Himlera to była nasza przyszłość a Niemcy byli bardzo skrupulatni wręcz pedantyczni w realizacji swoich planów.
Nieskończenie wielka tragedia dla Kasi i rodziny
Oczywiście za obecny stan rzeczy nie sa winni ani Romowie ani Polacy a tylko i wyłącznie władza po 1989 roku.
Oczywiście za obecny stan rzeczy nie sa winni ani Romowie ani Polacy a tylko i wyłącznie władza po 1989 roku.
I po co to wieczne bicie piany? Zrównać prawa Romów z prawami Polaków i po sprawie.
To co odwalają lewacy na zachodzie to żenada wręcz rozszerzone samobójstwo własnego narodu ale nie można się bawić w zwalanie wszystkiego na komunistów ( bo za nich w Polsce tak nie było) Żydów Rosjan Putina czy obecnie lewaków U nas rządzą 'prawacy' i nieraz rządzili prze te 26 lat i jest dokładnie tak samo jak na zachodzie u lewaków http://prawicowyinternet.pl/zabije-cie-cyganie-terroryzuja-polakow-na-targowisku-w-siedlcach-wideo/
Ja znam przypadek osobiście bo z rodziny Policja ofiarę przerobiła na sprawcę a sąd to zatwierdził. Widać jak doskonale sprawdza się asymilacja Romów w Polsce solidarnościowo kapitalistycznej.
Przecież to powszechne chyba w całej Polsce, nie ma jak to państwowa robota.
Ale żeby nie było za słodko i fałszywie http://businessinsider.com.pl/finanse/praca/ile-trwa-poszukiwanie-pracy-w-polsce/zxf30qy?utm_source=fb&utm_medium=social&utm_campaign=fb_bi
Faktycznie bezrobocie niskie ale aby dane naprawdę były pełne i wiarygodne powinno się podać ile mieszkańców z naszego powiatu wyjechało do pracy za granicą.
Od 27 lat muszę słuchać oszołomów jak pierdolą o wolności i równości. Pytam się to dlaczego ciężko pracujący Polacy są obywatelami trzeciej czwartej kategorii w swoim kraju ? dlaczego nie przestrzega się konstytucyjnego prawa o równości wszystkich obywateli? Oburzamy się na Niemców jak się poniżają wobec uchodźców a my co robimy.?
Szkoda czasu na ujawnianie pojedynczych przypadków , konieczna jest lustracja wszystkich przyjętych na urzędy w ciągu ostatnich 27 lat.
Po co ten cały cyrk? zrównać ich prawa z naszymi i zamiast problemu będzie zgodnie z konstytucja czyli równość dla wszystkich bo teraz konstytucja jest łamana, zamiast wydatków będą dochody z ich pracy i przy okazji szybko się zasymilują bo nic tak nie zbliża ludzi jak równe traktowanie czyli podobne życie podobne problemy.
Obawiam się że ta patologia jest w całej a szczególnie prowincjonalnej Polsce. Co gorsze tego nikt nie wypleni bo niezależnie od sympatii politycznej wszyscy są za.