Grazynahayes, poniewierasz ludźmi, jako argumenty przytaczasz wizje jasnowidzów, radykalizujesz swoje poglądy do granic absurdu. Wychodzi na to, że oprócz Ciebie- nie ma w Polsce Polaków.

Co się dziwicie, przekaz idzie z góry, że pandemia skończona, że nie ma się czego bać, że choroba jak choroba, na wiecach bez maseczek i w ścisku wszyscy, poluzowania wszechobecne, to owieczki grzecznie słuchają i naśladują. I mają rację, ta pandemia to ściema, a przynajmniej 99% wiadomosci o niej.

A tymczasem właśnie ta grupa społeczna, czyli ludzie pracy, są dojeni do obrzydzenia, żeby sfinansować polityczną korupcję pisu, który wywrotkami kipruje kasę, gdzie tylko się pokaże. Czyją kasę? Swoją? I co najobrzydliwsze, obiecują ją nie tam, gdzie rzeczywiście potrzebna. Obiecują.

Drewniany, podałem ci prosty przykład rodzinnego budżetu. Na takiej samej zasadzie działają finanse państwa. A w twojej wypowiedzi jest taka mieszanina sprzeczności, że głowa mała. Wybacz, ale to tak niespójne, że mam wrażenie że pokopiowałeś i powklejałeś po zdaniu z kilku artykułów, nawet ich nie czytając. " Nie ma żadnego rozsądnego powodu aby kosztami interwencji państwa obarczać jedną grupę społeczna - przedsiębiorców, ich kontrahentów lub pracowników. Koszty te powinna ponieść cała wspólnota dla interesu ogółu." Chociażby to.

Drewniany, jesteś wzorcowym przykładem propagandy pisu, nic do ciebie nie dociera, szkoda sie wysilać.

Wytłumaczę ci to drewniany łopatologicznie. Jesteście wielopokoleniową i wielodzietną rodziną z członkami w różnym wieku. Ty zarabiasz 2600, twoja żona 1700, mieszkająca z wami teściowa ma 800 emerytury, najstarsze dziecko już pracuje i zarabia 2400, pozostałych 3 dzieci jest na utrzymaniu. Każdy ma potrzeby i wymagania, ale tak się składa, że wszyscy są roszczeniowi i mają w dupie domowy budżet. Dzieci na utrzymaniu chcą po 500 zł kieszonkowego, pracujące dziecko nie chce się dokładać do wspólnej kasy, bo ma się żenić, żona chce wczasy w Egipcie, ty chcesz nowszy samochód, teściowa jedzie do sanatorium i ma gdzieś bieżące utrzymanie domu. A wszyscy mieszkają w jednym budynku, stałe opłaty to czynsz, gaz, światło, internet, jedzenie, śmieci. A gdzie remonty, dentysta, odzież i obuwie, wydatki szkolne, przejazdy itd? I teraz pytanie: skoro każdy ciągnie w swoją stronę to co robisz? a- zwołujesz naradę rodzinną, przedstawiasz plan wydatków i realny sposób na poradzenie sobie z nimi? b- w jednym miesiącu zabierasz teściowej (nie jedzie do sanatorium) i dajesz nieletnim dzieciom, żeby mieć spokój, awantura z żoną oddala widmo Egiptu, pożyczasz od pracujacego syna na remont starego auta, brakuje na jedzenie to bieżesz pożyczkę, w następnym miesiącu teściowa nie daje renty i upomina się o zwrot poprzedniej, syn upomina się o zwrot pożyczki, więc dzieciom odbierasz obiecane kieszonkowe i oddajesz teściowej, żonie po raz kolejny obiecujesz Egipt (to przynajmniej nie kosztuje), żeby oddać synowi bieżesz kolejną pożyczkę, na jedzenie już chwilówkę, drugą na wyprawki, bo szkoła się zaczyna. I tak po kilku miesiącach jesteś bankrutem. Tak działa państwo pis, gdzie najwięcej chcą ci, którzy nic nie wnoszą do wspólnej kasy.

Drewniany, zarzucasz PO, że w kryzysie nie rozpierdalali publicznych pieniedzy na rozdawnictwo? Pojęcia nie masz o ekonomii, podejrzewam nawet brzydko, że myslisz, iż te wszystkie plusy to pis daje. Tak myśli właśnie elektorat pisu. Pamiętaj betonie, tą korupcja plusową i rozdawnictwem (w tej chwili już pieniądza bez pokrycia) można kupić głosy durni, ale nie da się nie tylko zbudować, ale nawet utrzymać państwa.

Po pierwsze drewniany, jak chcesz dyskutować, to przestań wpierdalać te pisowskie skandy z telewizorni. Umiesz coś własnymi słowami? Po drugie drewniany, jak mówiłem PO to nie mój kawałek podłogi, ale ciebie raczej gówno obchodzi co kto mówi. Ale bedę głosował na Trzaskowskiego przeciw Dudzie, skoro się nie da na swojego. A po trzecie drewniany, jeżeli bym miał wymieniać główny atut PO, to to, że świetnie sobie poradziła jako sterująca państwem w czasach globalnego kryzysu 2008-13, z czego skorzystało jeszcze pis po dojsciu do władzy, bo miało co rozdawać. Niestety już nie ma.

Powinieneś zmienić nick na betononowy. To jest najbardziej przerażające w fanatykach pisowskich; zero myślenia, tylko klepią co im kurwizja nakładzie. Ty czasem wychodzisz z tej propagandówki na świat realny? Widzisz co się dzieje na zewnątrz?

Nie przeszkadza mi wykształcenie Hołowni, nie od dziś wiadomo, że wrodzona inteligencja i mądrość stoją duuużo wyżej niż magisterium u Rydzyka :-). Pojecia nie masz o niczym. Hołownia nie ma partii a co za tym idzie subwencji, poświęcił cały swój majatek i kampanię prowadził ze zbiórek wśród swoich popleczników. Uważasz że to grzech? Bo ja wprost przeciwnie. Twój "prezydent" robi ją i nadal robi za pieniądze podatników, to cię nie uwiera? A głosowałem na niego nie tylko dlatego, że jest mądrym, rozsądnym facetem, ale że stoi za rozdziałem państwa od kościoła.

Drewniany, jesteś jak twoja partia: rozpierdolić co się da, po nas choćby potop. Moim faworytem był Hołownia, ale i tak wolę zagłosować na Trzaskowskiego, niż na partaczy z pisu.

drewniany jak na razie to ty się zesrałeś, nie umiesz napisać w jednym poście 3 zdań, zresztą bez treści, więc tym bardziej??

Przeraża głupota zwolenników pisu. Zdajecie sobie sprawę, że urządzili sobie igrzyska wyborcze za wasze pieniądze i to brane z kredytu? Morawiecki jeździ po Polsce i rozdaje dwumetrowe czeki papierowe i tyle są one warte, co papier, na którym zostały wydrukowane. Interpelacje, żadające ujawnienia finansów państwa, zostają pominięte milczeniem przez rząd, bo jak tu się przyznać, że Polska jest bankrutem i to przed wyborami? Zobaczycie ćwoki po wyborach jak to rzeczywiście wygląda. Zamiast debaty i rozmów o autentycznych problemach kraju (gospodarka, służba zdrowia, szkolnictwo, demokracja, praworzadność, finanse) to matołki z pisu walczą z LGTB, kompletnie nieistotną w ramach ogólnej populacji grupą. A wy drugie matołki dajecie się na to nabierać.