@kojot - krótko i zwięźle. Nic dodać , nic ująć.

@grażynahayes - powiedzmy ,że pod większością z tego co wyżej podajesz mógłbym się podpisać. To są w jakimś stopniu fakty wielu ludziom znane i przypuszczam , że 80% forumowiczów mogło by napisać to samo , tylko się im nie chce rozwodzić nad sprawami oczywistymi. Podsumowując Twoje wpisy , ująłbym to tak : zwracasz uwagę na oczywisty fakt , że Ojczyzna jest chora. Z grubsza zdiagnozowałaś przyczynę . Trąbisz o tym (powszechnie znanym fakcie) ciągle na prawo i lewo (no i dobrze) , tylko droga kobieto - podaj sposób , lub propozycję , uwaga : zdroworozsądkową i realną , a nie jakąś utopię , uzdrowienia tego Kraju , no i kto (tylko nie jakaś partia mająca ułamek procenta poparcia i żadnych widoków na poprawę ) miałby to uczynić.

@akt - obecny wójt w wyborach nie startuje. Idzie na emeryturę. Sam mi to mówił.

@34607szczawa - Miałeś.

@grazynahayes - Możesz podać te wiele źródeł ? Mogą być nawet linki . Tylko proszę by były choć w przybliżeniu wiarygodne , bo znów pójdziemy w tango :)

A ja za tydzień znów będę w Polsce :) No i pewnie do Laskowej się wybiorę :)

Grażyna - ciąg dalszy . Piszesz o lekarzach ich wykształceniu , postulatach przez nich wysuwanych i problemie szczepionek. OK . Każdy widzi że ze służbą zdrowia w Polsce jest nie tak , tylko widzieć problem to jedno ,a znaleźć remedium na nie, to już inna para kaloszy. Tak - trzeba ciągle stawiać rządzącym ten problem przed oczy i żądać jego rozwiązania , a im więcej środowisk z prawa ,czy lewa będzie to robić - to tym lepiej. Trzeba ich rozliczać z naszych pieniędzy. Trzeba być twardym w negocjacjach i stawianiu postulatów - tylko tę drugą , rządzącą stronę, też trzeba wysłuchać , a nóż mają jakąś alternatywę , albo nie mają kasy by spełnić nasze żądania , albo chociaż jakieś wyjaśnienie zaistniałej sytuacji ... Tak , w III RP edukacja zeszła na psy , a nawet na całe stado Azorków . Czy to jest wynik błędów , czy złych decyzji podejmowanych w ostatnich latach 'na górze' - być może , ja obawiam się raczej że było to rozmyślne działanie , bo stado głupków nie będzie się pytać gdzie się je prowadzi , prawda ? Tzw. 'elity' nie spodziewały się tylko jednego : polskość z Polaka można wyrwać tylko z duszą , a tego dokonać nikomu się jeszcze nie udało. Sama widzisz , że w ciągu ostatnich 70 lat imano się wszystkich , absolutnie wszystkich sposobów : od kuli w łeb kilku dziesiątkom tysięcy wykształconych obywateli , poprzez prześladowania i wywózkę na Wschód, różnego rodzaju szykany i prześladowania inteligencji czy zwykłych ludzi za wiarę , przekonania , próby polepszenia bytu etc. Później , stworzenie warunków by Polacy sami wyemigrowali , a pozostałych ogłupić telewizją , internetem i wszelakim 'chleba i igrzysk' do tego stopnia ,by stali się bezkształtną masą z której można sobie ulepić wszystko , tylko nie Polaka , a majątek przez 40 lat wypracowany , choćby i pod batem - rozgrabić. Niestety (dla nich) Polak to nie taka prosta konstrukcja :) Zaczęło się od pogrzebu śp Lecha , takich ilości flag z dumą , nie pod przymusem ,niesionych przez setki tysięcy obywateli , nie widziano nawet podczas pielgrzymek J.P. II , no i to 'Boże coś Polskę' ... I zaczęło się - jeden Marsz Niepodległości , drugi , trzeci ... Wszystko to trwa dotąd . Jeszcze się nie skończyło . Będzie ciężko i nikt nie obiecywał że nie będzie bolało . Wiadomo - wszystkich nigdy nie uszczęśliwi , szczególnie tych odrzynanych od koryta , w znacznej mierze to też Polacy - nasi bracia ,cóż , ogłupieni i ze zrytymi obcą nam ideologią mózgami , ale pewnie im przejdzie , nie w tym to przyszłym pokoleniu. Mnie też wk@rwia ten rząd , nie przez to co robi , tylko dlatego że wiele nie robi , ale jest to jeszcze mój rząd - zły , ch@jowy , ale mój. Jeszcze. Skaczmy sobie dalej do gardeł , zamiast skupić się czy zewrzeć szyki wokół chociaż iskierki nadziei , która jeszcze jest . Pewnie , że wolałbym takiego Orbana , ale go nie ma i jeszce chwilę nie będzie , zresztą Orban rządzi 4 milionowym narodem , nas jest dziesięć razy tyle , to i z definicji u nas wszystko jest dziesięć razy bardziej skomplikowane niż u naszych bratanków.

@DRKidler - Czy B. Szydło jest dobrą kandydatką , czy złą - akurat w odniesieniu do części obecnego 'towarzystwa' spod znaku J.Lewandowskiego , A.Sznejfela czy Róży von ch@j jej w d@pę - nie ma żadnego znaczenia , bo gdyby na ich miejsce wystawiono kandydaturę kogokolwiek , choćby czerwonej krowy spod Szczyrzyca - to ta była by o niebo lepsza i wszystko jedno czy na furmance , czy wozie drabiniastym.

A i jeszcze jedno . Pan Michalkiewiecz , który reprezentuje baaaardzo prawicowe , pro - polskie i narodowe poglądy , który bywa częstym gościem chłopców z Ruchu Narodowego . Pseudo - teorie Szczytyńskiego i Szydłowskiego zamieszczane na YT skwitował jednym zdaniem - ' Ubeckie rzygowiny ...'

@grażynahayes - Ufff ... Ok - odniosę się do wszystkiego o czym powyżej piszesz , nie koniecznie po kolei. Zacznę od tej historii Polski sprzed chrztu. Teoria że przed chrztem była tu jakaś pustka osadnicza , a Słowianie na nasze tereny dotarli dopiero w VI wieku z nad bagien Prypeci - 'sypła ' się już ostatecznie kilka lat temu , co prawda jest jeszcze paru obrońców tejże teorii , ale z wiarą trudno walczyć :) Jako że z archeologią na naszych ziemiach jest z grubsza tak jak piszesz , w związku z tym bada się tzw. źródła , czyli kroniki , opisy , wspomnienia itp z tamtych czasów. Takie istnieją , może nie w ilościach zadowalających , ale są i bynajmniej nie chodzi mi teraz o Galla Anonima , kronikę Kadłubka. Geografowie z początku ery , jak i troszkę późniejsi opisują nasze tereny w miarę rzetelnie jak na ówczesne realia ( Tacyt, Pliniusz, Ptolemeusz, tzw. Geograf Bawarski, król Alfred , Kosmas i inni) , jednak wszystko rozbija się o interpretację tych opisów. Pod koniec XIX wieku i na początku XX Niemcy za wszelką cenę chcieli udowodnić - uwaga : u d o w o d n i ć - że plemiona , związki plemienne , tzw. kultury ( np. przeworska , łużycka itd) były germańskie , ziemie od Renu do Wisły zajmowane były przez plemiona germańskie , a pod koniec V w. ci Germanie (z powodów , których nie będę tu wyliczał) wycofali się za linię Łaby i przez około 200 lat wszystko zarosło puszczą , by później na te tereny wkroczyły barbarzyńskie , dzikie , tępe i brudne hordy Słowian , którzy wyroili się z jakichś prypeckich bagien. Niemcy , jak to Niemcy , swoje prace prowadzili bardzo rzetelnie i skrupulatnie , tylko niestety dla nich , z wykopalisk szybko zaczęło wynikać coś dokładnie odwrotnego. Zarzucili więc 'wykopki' i wzięli się za interpretację i opisy kronikarzy. Ichnia propaganda tak to dobrze przedstawiła środowiskom naukowym i opinii światowej , że przez ponad sto lat 'prawda' o Słowianach była przyjmowana jako fakt i podawana jako jedynie słuszna. W okresie międzywojennym starano się na różne sposoby zadać kłam tej teorii , ale brakło czasu. Kuriozalnie , ale to właśnie za PRL'u prowadzono najwięcej badań i wykopalisk , po to by wykazać , że tzw. Ziemie Odzyskane ( i nie tylko) są rzeczywiście odzyskanymi, zresztą klimat polityczny temu doskonale sprzyjał . Jakby niechcący i przy okazji oddali naprawdę wspaniałe usługi na tym polu. Historia uczona w szkołach i na uczelniach PRL'u ,akurat w tym przedziale historycznym bije na głowę ,to czego uczyli po '89 roku. Np. rola i historia Kościoła w I Rzeczypospolitej , nie była wcale ukrywana ani przemilczana , owszem interpretacja pewnych zdarzeń była nieco skrzywiana. Szczególnie historia początków państwowości polskiej i pierwszych Piastów była dogłębnie badana i analizowana , i to wszystko na polu sporu między peerelowskim państwem a Kościołem - jedni chcieli umniejszyć rolę Kościoła w historii i na odwrót , ale suchym faktom historycznym znanym i w międzyczasie odkrywanym nikt nie zaprzeczał. Miała niestety kilka wad. Okres międzywojenny był dzieckiem niechcianym , a wojna polsko - bolszewicka , w ogóle nie miała miejsca :) To czego i jak uczono o okresie wojny i zaraz po , jest tematem na całkiem inne rozważania. Po '89 na fali entuzjazmu , negacji tego 'co było przed' , oraz oczywistych interwencji środowisk nieprzychylnych , czy wręcz wrogich wybielaniu kart polskiej historii powstał , powstał niesamowity galimatias i zamieszanie. Środowisko historyków podzieliło się na allochtonistów i autochtonistów , każde z nich na jeszcze mniejsze, różnie potocznie nazywanych : turbosłowian , pangermanów itd , powstały tzw 'szkoły' : krakowska i poznańska , każde popierające inna doktrynę czy teorię itd , itp . Dość , że w międzyczasie powstały gimnazja i poziom znajomości historii wśród młodych spadł niemalże do zera. Na szczęście postulat znacznego ograniczenia lekcji historii , okazał się jednym z gwoździ do trumny POprzedniej władzy. Kilka lat temu powstała nowa nauka historii - genetyka. Ta jest co najmniej na dobrej drodze do tego by pseudo - teorie panslawistów (Wielka Lechia etc) , jak i allochtonistów ( bagna Prypeci kolebką Słowian etc) po kolei obalać (część niektórych tzw. niezbitych teorii już stało się bajeczkami) . Temat niesamowicie pasjonujący , dotąd w części potwierdzający opisy niektórych kronikarzy uważanych powszechnie dotąd za nierzetelnych bajkopisarzy. Nie będę się więcej rozpisywał na ten temat - jest to temat rzeka , z małym 'ale' - nie mówię że wszystko co na te tematy jest umieszczane na 'jutubie ' mija się z prawdą , tylko że kulisy i zaplecze intelektualne pewnych blogerów jest jakie jest i do tego co zamieszczają podchodzić trzeba z umiarkowanym entuzjazmem , albo wprost - z rezerwą. Za każdym z tych filmików kryją się czyjeś interesy , a prawda jak zwykle jest po środku :)

@grazynahayes - do pierwszej części twojego postu nie będę się nawet odnosił - równie dobrze można gadać do ściany. Odnośnie historii - pierwsze słyszę :))) Twoje spostrzeżenia są niesamowicie wręcz odkrywcze i wprost rewelacyjne ! A my , biedni głupkowie z tego forum tyyyle lat żyliśmy w błogiej niewiedzy.... Na nic szkoły , na nic studia . Przecież wystarczy spędzić parę chwil z tak światłą osobą jak Pani Grażyna Hayes i zaraz klapki z oczu opadną :)))

Grażyna - Na zadane pytanie o pochodzenie nazwy producenta konstrukcji stalowych - odpowiedziałem. @cichy1 pisze ,że studiował. Z ciekawości i zachowaniem elementarnych zasad savoire vivre'u ,spytałem go co też studiował , następnie na jego sugestię bym zapoznał się z historią przed naszą erą i tą po - z uwzględnieniem mroków średniowiecza - odpowiedziałem ,że ten temat akurat jest mi doskonale znany z tego powodu iż też kończyłem uniwerek , w międzyczasie na jego sugestię o czytaniu Biblii ,przyznałem z przykrością że owszem Biblię czytam , ale zbyt mało i zbyt rzadko. @cichy ,odpowiadając , krótko stwierdził , że moja odpowiedż jest dla niego mało konkretna , dorzucił blabla - i tyle. Nikt z nas obydwu się o nic nie obraził. Ty zaś nie proszona , wchodzisz w naszą dyskusję (jaka by nie była) i radośnie tworzysz jakieś pseudo - podsumowania , jak zwykle kupy i dupy się nie trzymające . Nigdzie w żadnym z moich postów nie odnosiłem się do twojej osoby , tylko do twoich pisanych bzdur. Ty zaś piszesz o mnie wprost - pustak. Szczerze ? Ani mnie to grzeje , ani ziębi , bo powyższym twoim postem dałaś taki koncert wiochy , jakiego w kabaretach darmo szukać. Nie pozdrawiam.

O co Ci chodzi z tymi konkretami ? Jakie konkrety i w odniesieniu do czego ? A to blabla jest straaasznie ... cienkie.

@cichy - pozwolisz , że sprostuję - raczej Kawalerowie , a nie Rodzice :)

Producent ode mnie 'odgapił' :) Dobrze , piszesz że te tematy studiowałeś. A co jeśli można zapytać ? Jakiś wydział teologiczny , albo prawo kanonicznego na którymś z uniwersytetów , czy też historię w szerszym ,czy węższym znaczeniu ? Bo jeśli tak , to śmiałbyś się (lub płakał,w zależności od Twojego temperamentu) z niestworzonych bzdur wypisywanych przez @grazynehayes na tym szacownym forum. Pismo Św. ,owszem czytam, na pewno zbyt mało i zbyt rzadko , by w ogóle się tym chwalić , lub o tym wspominać - jak kto woli . Ale , by się wypowiadać w miarę wiarygodnie na tematy historii starożytnej w powiązaniu ,lub w odniesieniu do Biblii , to myślę że trzeba (oprócz Biblii) przeczytać co najmniej Pliniusza i kilka ksiąg niekanonicznych , z których parę nie istnieje w przekładzie na język polski - a do tych drugich podchodzić ze szczególną rezerwą. Co ciekawe część z tych ksiąg cytują autorowie Dziejów Apostolskich :) Historię akurat skończyłem swego czasu na jednym z uniwerków i w oparciu o moją 'jakąś tam wiedzę' śmiem twierdzić że po dokładnym zapoznaniu się z historią przed naszą erą , jak i po , to ta druga w szczególności nie była ani taka średnia , ani taka mroczna - jak to raczyłeś ująć .

Grażyna pisze głupoty. Jeśli mnie minusujesz panie @cichy , to dobrze było by się jakoś odnieść do tego minusa - czyżby brak odwagi i argumentów ?

@grazynahayes - Poszanowanie innych , wynika z prawa naturalnego , a nie z naszej wiary , o czym wprost pisze cytowany przez ciebie Paweł z Tarsu , a co to jest prawo naturalne , to się doucz choćby z wikipedii. Sformułowanie 'Nic o nas bez nas' , nie jest żadnym kodeksem moralnym , co uparcie twierdzisz , a jeżeli tak jest w/g ciebie , to poprzyj to cytatami , albo linkami , którymi do znudzenia tutaj szastasz - masz teraz świetną okazję , by się wykazać. W swoim bajdurzeniu jesteś żałośnie niekonsekwentna - cytujesz i linkujesz wypowiedzi byłych księży , a za chwilę głupio pytasz się @aramisa skąd doszedł do wniosku , że tychże słuchasz . Sprawę obrazów i figur , interpretacji , czy też rozumienia Pisma Św. i prawd wiary , definiowały i rozstrzygały sobory , filozofowie i doktorowie Kościoła , a @grażynahayes niechże lepiej swój twórczy animusz spożytkuje na pisanie nowel science fiction - tam (czasami) ignorancja i brak wiedzy przechodzą niezauważone.

Grażyna doucz się kobieto! Akurat formuła 'nic o nas ,bez nas' - nie jest zasadą , jak to ujęłaś . Wiara katolicka tej formuły nie zna , a w Piśmie Św. NIGDZIE te słowa nie padają , więc odnoszenie tej formuły do prawa naturalnego jest zwykłą ignorancją. No i podaj łaskawie , w którym to prawie moralnym jest zawarta w/w zasada ? Do reszty twojego postu się nawet nie odnoszę , bo to już jest stek bzdur nie trzymający się ni kupy ni dupy - parada niewiedzy , wymysłów cieniutkiej wyobrazni i niestworzonych herezji. Nie podoba się w KK , droga wolna. A 'nic o nas , bez nas ' - jest formułą ujmująca w pięciu słowach konstytucję Nihili Novi (1505r) i odnosiła się do praw szlachty w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Błyszczysz na tym forum forum blaskiem. Blaskiem ignorancji i niewiedzy.

@Wasylis - szczerze wątpię byś we Wielką Niedzielę , lub ' lany poniedziałek' , w jakimkolwiek kościele na mszy św. słyszał 'dla Jego bolesnej męki ...'

Grażyna idż się przelecz.