...a ludzie mówią, że radny bezradny...

...a może nie 'dzielić' jednego organizmu państwa na miasto i wieś i traktować ich problemy z jednakową starannością...aby było staranie a nie 'olewanie ' ukropem.

...jeżeli budynek nie nadaje się do remontu...to wykupić sąsiedni po przeciwnej stronie drogi i tam eksponować eksponaty 'dziedzictwa kultury'. Przy okazji przenieść skład budowlany w inne miejsce mniej eksponowane. Zyska na tym (wizerunkowo) cała wieś. Przypomnę, że izba powstała jako przyszkolna Izba Regionalna i nie jest dla mnie jasną sprawą jej 'przejęcie' przez stowarzyszenie...m.inn. 'Rozwoju'. Następny parking też nie jest kompozycją wysokiej kultury. Może jakieś oczko wodne i ławeczki?....sprawa otwarta...chociaż w tle różny 'interes'.

...wołają ' być dobry jak chleb'...a za plecami procedują kontrowersyjna ustawę o GMO...'zatruwajacą' całe społeczeństwo... https://www.youtube.com/watch?v=iNOp-gUwJHE

...tak to jest jak się stosuje 'ruchome' pojęcia sprawiedliwości...lub sezonowe czerpane z UE.

...warunkiem przyznania koncesji winien być rzetelny rozkład jazdy...i trasa przewozu...rozliczana w systemie miesięcznym.

do: abc58 ...niektórzy w wyborach solidarności postawili na Wałęsę i jego po 100 mln...jeżeli w wyborach samorządu nie zagłosują na program naprawczy...efektywność gospodarowania złotówką,a nie ulgi podatkowe dla zagranicznych sieci handlowych, czy podwyżki dla ViP-ów kolaborujących z biznesem...to nawet UOKiK nakładając kary na ubezpieczycieli nie pomoże w ustabilizowaniu zapaści finansów i dopływie (tworzeniu) zdrowego kapitału.

...gratuluję ViP-owskiego poczucia bezpieczeństwa...jeszcze tylko limuzyny na poszczególne gminy...

do: pikador ...za lub przeciw obwodnicy...winny przemawiać badania na ten temat i efektywny rynek pracy...nie sezonowy. ...mówisz o junijnych dopłatach do inwestycji..czy złych (chorych) rozwiązaniach 'emerytalnych?

Do: kpiarz.. .'Tak to jest jak się patrzy przez pryzmat własnej kieszeni i biznesów (błędnie zresztą), a nie w przyszłość dla dobra mieszkańców.' Przyszłość dobra mieszkańców związana jest również z działalnością biznesu...generuje wiele miejsc pracy i płaci na miejscu podatki z których część wraca do mieszkańców (można dyskutować o efektywności). O szkodliwości dla mieszkańców zwiększonego przepływu natężenia ruchu...myślę, że nie trzeba Ci tłumaczyć. Niestety władze (radni również) skupiają się w większości na szukaniu wpływów do budżetu (czynsze i różne daniny, śmieci, ścieki itp.)...dopiero jak 'uciążliwość' przekracza tzw. masę krytyczną zaczynają zwracać się frontem do mieszkańców. (szczególnie przed wyborami)...po wyborach pracują w zastanym od 'reformy' trybie. Problem jest również w tym, że niektórym dostosowano udogodnienia w parkowaniu...natomiast przyjezdni są traktowani jako 'obcy' co staje się solą w oku i powodem niesnasek. ( dobre rady w postaci wymiany okien na dzwiękochłonne, czy chodzenia na piechotę- dla zdrowia nie jest zabawne) Nadmierne uprzywilejowanie pogłębia rozdźwięk miedzy mieszkańcami- radni? ustalający te przywileje chyba o tym nie wiedzą, a urzędy nie są tym zainteresowane by 'użyczyć' własnych parkingów petentom. Można wprowadzić inne rozwiązania, lecz ten artykuł traktuję też jako formę dialogu ze społeczeństwem...o 'zasadach'korzystania z miejsc do parkowania w 'wyobcowanym' mieście podzielonym na miasto i gminę...oraz urzędy. Ustawa metropolitalna mówi o powiązaniach funkcjonalnych...jak to jest w rzeczywistości trzeba posłuchać co mówią sami beneficjenci. Konstruktywna krytyka( narzekanie) ma swe zalety...trzyma w cuglach pomysłodawców rozwiązań, które dla nich samych nie są tym samym co dla korzystających z ich pomysłów. Przykład z kobiecą fryzurą jest nietrafny...kolory można zmieniać i fryzurę(dotyczą osoby)...narzucane pomysły( nie tylko mieszkańcom centrum ) z jednokierunkową logiką nie zawsze służą ogółowi. Jakość naszego życia to nie tylko 'drogi' i ruch samochodowy...zależy kto ma jaki fokus.

Do: wlk219 zabawny ...może państwo w państwie z własną armią urzędników i biedoty bez miejsc pracy (bo je w referendum zbyli)...tylko z dotacjami z unii i wynajętą armią co by pilnowała lobby bankowego interesu...no oczywiste, że łupki to wymysł Amerykanów więc im się należą wydobycie i zyski...'cygany' ekonomiczne niech sadzą drzewka w ramach pozwolenia na prace...bo to pro ekologiczne i zdrowe powietrze dla wszystkich dyskutujących o 'ich' sytuacji... winnego głupot liberalnej ekonomii miasta i gminy trzeba znaleźć, by zapanowała powszechna szczęśliwość i sielanka...może nastąpi cud i budżety się zbilansują...te emerytalne również?...na to też ponoć kase trza wydać co łaska 50+netto.

Do: Rys U nas dla osiągnięcia 'zadawalającego' wyniku zgodzono się na głosowanie w sprawach Polski osobom stale przebywającym za granicą, które nie mają rzeczywistego odniesienia do tworzonego na miejscu prawodawstwa. Uważasz, że dla PiS-u w tej sprawie (UE) Trybunał był 'miarodajny'...? Każdy 'wybór'...również w strukturach lokalnych winien podlegać kontroli demokratycznej i jasnym procedurom demokratycznym...to o to mi chodziło w powyższej w notce...staram się nikogo nie atakować, lecz odkryć intencje i zasady które z natury rzeczy winny służyć dobru wspólnemu dla wszystkich.

Ciekawe, czy ONZ podobnie wspiera lobby 'leczniczej marihuany' i inne organizacje zainteresowane w legalnej działalności na rynku.

...intencją podwyższania wyników wyborczych była tzw. dwudniowość wyborcza... podwyższona frekwencja w praktyce oznacza, że przy biernym głosie sprzeciwu mniejszość może zadecydować o losie większości (większość skutecznie można zniechęcić do pójścia na wybory)...to taki myk dla przeprowadzania siłowych rozwiązań antydemokratycznych. Powtarzane(do skutku) referenda służą temu samemu. Jeżeli PiS będzie się 'bawił' w taką demokrację to nawet 500+ nie wynagrodzi antydemokratycznych działań dla dogodzenia własnym ambicjom.

...technologia 'pobierania' prawie ta sama...tylko strona byznesowa nie jest właściwie rekompensowana. Tu jest szerokie pole do naprawy stosunków pacjent- byznes farmaceutyczny.

...następny przykład z tytułu państwo w państwie...to wg. tego rozumowania za studentów studiujących w Krakowie to kto (do)płaci..?...przypominam jak tworzono ten'durnowaty podział'...to włodarze jakoś nie oponowali...tylko zwalają problem na społeczenstwo...ktore nie ma 'zielonego pojecia' co do długofalowych skutków wprowadzanych reform...przykład utrzymywania małych szkół przez lokalne stowarzyszenia...podczas gdy polityka rządu wygenerowała ten problem...środowisko nauczycielskie też w śpiączce podpartej Kartą Nauczyciela, tworzonym i stosowanym prawem o szkolnictwie wyższym bez spójności z rynkiem pracy...który to w pośpiechu i liberalnej gorączce bezmyślnie likwidowano (rozbierano) na rzecz 'obietnic z zachodu'...które nie dały ani złotówki na kształcenie, proces wychowawczy czy leczniczy taniej siły roboczej dobrze przygotowanej zawodowo...musztarda po obiedzie...współczuje tylko rodzicom, którym te i inne problemy zgotowały wybierane przez nich elity...niech te elity naprawą to co spieprzyły nie rozmawiając o tym w należyty sposób ze społeczeństwem.

...to nie jest normalność...gdy swoje miejsca pracy społeczeństwo oddało na rzecz UE głosując na tak...a teraz lamentuje łolaboga co się stało...wszyscy chcą pracować i zarabiać jak w marionetkowym sejmie...o senacie nie wspomnę, bo to łorka od świtu do nocy, że nawet przerwy na papierosa nie mają. Chcą jeździć drogimi samochodami i to z ochroną...mieć służbowe komórki i wypoczywać w ośrodkach rządowych, bo zakładowe poszły pod młotek...dzieci trzymać w domu, bo państwowe przedszkola polikwidowano...szkoły zawodowe również...teraz będą opiniować 'rynek pracy' i czekać na manne z UE ...bo swoją wzgardzili...eh szkoda słów...ale to przecież jest 'mój dom'.

...szkoda ,ze jak likwidowano szkoły zawodowe...to nie miał kto zaprotestować.

...jedynie dzisiaj można zapytać tych żyjących od Nobla...czy otake Polskę walczyli.

...czyli wraca normalność?...nikt nie może być aresztowany i skazany bez postawienia zarzutów...ważnym jest kto te paragrafy pisze i wg. 'czyich zasad'...brutalne przesłuchania poza granicami Polski. Nie ma czarno-białych życiorysów, jednak istnieją czyny które przechowywane są w ludzkiej pamięci...historia ma też swoje ciemne strony...jednak uczącą się młodzież nie zawsze o tym się informuje i jej nieznajomość faktów można wykorzystywać do celów politycznych. (bez urazy dla komentatorów)