malaAnia07
Wpisy na forum: 65
Wariat idzie ulicą. Nagle spotyka go drugi wariat. - Cześć! Po co Ci te dwa widelce powiązane sznurkiem i przewieszone przez szyję? - To nie żadne widelce, to lornetka. - Serio? Daj popatrzeć! Wariat bierze widelce i wbija koledze w oczy. - Nic nie widzę! - Zaczekaj, muszę podregulować ostrość...
Kowalski miał w bloku zbirów, którzy mu nigdy nie dawali przejść spokojnie. Za którymś razem nie wytrzymał i zwrócił się do znajomego. A on na to: - Słuchaj, stary. Masz posturę. Ty się zapisz na karate i zobaczysz, za trzy miesiące żaden Ci nie podskoczy. A póki co ich unikaj. Kowalski zrobił jak mu znajomy radził, przez trzy miesiące unikał drabów i chodził na karate. W końcu któregoś dnia stwierdził, że teraz już się z nimi rozprawi, i poszedł na spotkanie z nimi. Nazajutrz znajomy widzi Kowalskiego całego poobijanego. - Stary, co Ci się stało? - Znowu te dranie z mojego bloku. - No ale karate... - Tak, ale to na nic. Zaatakowali mnie, zanim zdążyłem założyć kimono.:P
- poprzednia<
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna>