Rotmistrz
Komentarze do artykułów: 132
A z powodu ? Widzę niestety to co "wykształciła "pandemia u ludzi. Strach podszyty głupotą. Brak logicznego myślenia.Zrozumiał bym jeszcze jak by to było organizowane w centrum Starej Wsi ...ale tutaj nie widać żadnej logiki, jak i w Łukowicy, gdzie utrzymano w mocy decyzję o odwołaniu imprez...
Zgadzam się w 100 % z autorem tekstu. Jeśli mam ocenić w skali od 1 do 10 jak wypadła Policja przy tej akcji to oceniam ja na 3 no może 4 i to tylko dlatego że zwykli funkcjonariusze robili co mogli i jak mogli. Kompletna klapa to dowodzenie ( nie dowodził jeden tylko 6 lub 7 ), czyli brak szybkich i konkretnych zdecydowanych działań, chaos. Przykładem jest to że wizerunek został opublikowany dopiero kilka godzin po tej zbrodni. Tajemnica poliszynela jest to w jaki sposób udało się mu uciec w sobotę z najbardziej pilnowanego obszaru czyli miejsca zbrodni i to pomimo wykorzystania quadów i i dronow. To daje mi do myślenia że ktoś mu pomagał jak odnalezienie jego ciała zaraz przy drodze powiatowej, mimo że teraz był podobno kilka godzin wcześniej dokładnie sprawdzony.
Dla mnie zakończenie sprawy, pachnie "Jaworkiem 2 ", którego ukrywał członek rodziny...100 metrów od miejsca zbrodni. Dlaczego? Ciało zostało odnalezione może 2 km od policyjnej blokady. Sądząc po stanie ubrań a zwłaszcza butów, nie mógł biegać i wędrować po lasach. Są zbyt czyste.. Moim zdaniem ktoś go ukrywał blisko miejsca, gdzie znaleziono ciało. Samo miejsce jest też nie przypadkowe, bo widoczne z drogi. Wydaje mi się że chciał żeby go znaleziono... Jedyną zasługą policji jest to że znaleźli ciało, no może jeszcze to że wyznaczono nagrodę i to mogła wywrzeć dodatkowa presję..jest bardzo dużo pytań...
Moim subiektywnym zdaniem nie był złym człowiekiem i miał dobre serce ( jego postawa wobec ubogich ) ale papieżem i głową kościoła był dla mnie średnim. W kryzysowych sytuacjach, choćby i konfliktu na Ukrainie, czy pandemii brakowało jasnych, zdecydowanych działań z jego strony. Albo była długa cisza, ale jakieś dziwne ogólniki.
Po co kolejny supermarket w tak małym mieście ?! Na każdym rogu większej ulicy jest albo " Centrum" , " Silla". Ba, mamy nawet już galerie handlową. Pół biedy jak by to jeszcze był polski supermarket jak " Dino " gdzie większość produktów jest od rodzinnych producentów. A tak kolejny kiczowaty moloch z tandetą w środku....
W punkt. Limanowa, która jest typowym miastem, które żyje i powinno żyć z turystyki i własnej historii nie może sobie pozwolić na zniszczenie ostatnich budynków o walorach historycznych i architektonicznych i edukacyjnych. w latach 70 tych odbudowano w Warszawie niemal kompletnie zniszczony Zamek Królewski. Co jest żywym dowodem że pamięć i tożsamość jest wartością bezcenną i nie może z nią wygrywać chęć zysku. Oczywiście, należy się nowym właścicielom pałacyku rekompensata. Przez lata samorządowcy, byli głusi na argumenty lokalnych historyków, że trzeba to miejsce uradować dla potomnych, " obudziło ich " larum medialne jakie powstało na wieść o decyzji o wyburzaniu. Wstyd Bank Spółdzielczy, który przez lata pozwolił na niszczenie budynków, a potem lekką ręką go sprzedał.
Jestem takie stare powiedzenie " najpierw pomyśl potem zrób " ... To nie jest pierwszy lepszy budynek w mieście, bo ty i tobie podobni w poglądach na siłę lansują teraz własną prawdę objawiona że to ruina w której kiedyś sprzedawano majtki i zeszyty i zjawili się zbawcy w postaci holdingu, którzy wnieśli kupując ten budynek kaganek oświecenia do zapyziałej Limanowej i chcą w tym miejscu zbudować budynek na miarę wieżowców w Warszawie.. Przecież tu chodzi o czysty zysk tym większy bo dawna biblioteka i pałacyk leżą w centrum miasta. Hmm budują dobrobyt tego kraju hmm dawno tak karkołomnie nikt nie próbował mi tłumaczyć chęć zarobku... Jeszcze raz podkreślam, wiedziały gały co brały i jeśli mieli właściciele holdingu trochę oleju w głowie zdawali sobie sprawę jakie reperkusje mogą mieć skutki ich działań. Oczywiście, teraz najlepiej oblec się w szaty ofiary.
Nie wiem co się wszyscy uczepili tej jednej informacji jak pijany płotu że są tam na pewno ludzkie szczątki. Bo to najmniej potwierdzona informacja. Chodzi o walory architektoniczne i historyczne, i edukacyjne. Powiedz mi ile jest tego typu budynków w Limanowej ? A ile odnowionych? Najlepiej wszystko rozprzedac, zburzyć i wybudować coś " nowoczesnego", a obok postawić tabliczkę za 100 zł, najlepiej w takim miejscu żeby nie kłuła w oczy z informacją że coś tu kiedyś było i się działo. Podobno zapędy w Nowym Sączu miał Prezydent Miasta, który parę lat temu uparł zburzyć dwie kamienice, bo rzekomo nie da się im odrestaurować. Zablokowano ten pomysł i pozyskano środki na ich odnowienie. Nie rozumiem tego głupiego pędu do zniszczenia wszystkiego ...
Wow, ilu znawców prawa i tematu tutaj się znalazło no, no. Po pierwsze właściciele holdingu, kupując oba budynki doskonale zdawali sobie sprawę co kupują. Po prostu wydawało się im że psim swedem uda się po cichutku wszystko rozwalić i postawić jakąś kiczowata budowlę, lub uzyskać interaktywną działkę pod sprzedaż. Po drugie: wierutnym kłamstwem jest że środowisko historyków obudziło się dopiero teraz. Od lat była mowa i różnego typu rozmowy z władzami samorządowymi o kupnie i zagospodarowaniu tego budynku. Nie było zainteresowania, ani nawet chęci dialogu.Też mnie trochę bawi, że nagle teraz wszyscy samorządowcy, wyrażają troskę. Na końcu powiem zwolennikom " rozwoju", że burzenie pomników historii, pamięci świadczy o nich i ich szacunku do własnej tożsamości...
W pędzie ku zyskowi i nowoczesności Limanowa pozbywa się swoich zabytków i pomników historii. Jasne, historia Pałacu Pszczółka jest trudna, ale zburzenia tego budynku pokaże że się nic nie potrafimy uczyć i jesteśmy tchórzami. to tak jak byśmy groby naszych bliskich na cmentarzu kazali spychaczem rozrownac, bo już ich nie ma..
Artykuł odbieram jako trochę prowokujący dyskusje. Dla mnie faktami jest to że władze samorządowe przespały najlepszy okres żeby budynek odkupić od banku i go zagospodarować. Aczkolwiek nigdy nie jest za późno, jeśli się chce. Zwłaszcza że leka ręką sprzedano też zabytkowy budynek po dawnej bibliotece. Czy jest za mało się działo żeby tutaj utworzyć choćby Izbę Pamięci dedykowana Podziemiu działającemu na terenie Limanowszczyzny. Moim zdaniem nie. Nie rozumiem tego od jakiegoś czasu trendu " wszystko zburzmy wybudujmy nowe ". Już zatrzymano na Limanowskim cmentarzu parafialnym masowy handel zabytkowymi grobami. Limanowa żyje z turystyki i położenia i wątpię żeby kogoś zachęciła do jej odwiedzenia kolejna galeria handlowa. Poza tym już starożytni powtarzali, kto nie szanuje historii to jest skazany na jej powtarzanie.
Moim zdaniem oczywiście powinno się ostrzeżenia wysłać i powiedzmy podnieść gotowość, ale jak widzę ta spirale nakręcania strachu i przesady, i braku racjonalności to ręce opadają. Po pierwsze problemem od dawien dawna na Śląsku jest prowadzenie budownictwa w terenie zlewni potoków, rzek czy niemal nad ich brzegami. Przykładem jest Wrocław gdzie kilka dużych osiedli jest zabudowanych...na terenie popowodziowym z 1903 roku, więc nie ma się co dziwić że co jakiś czas są te tereny zalewane. Do tego dochodzi i to ogólnie tyczy się całego kraju, wpuszczanie wszystko w beton, karczowanie zboczy i pagórków, nie czyszczenie koryt i przy większych opadach mamy od razu " powódź stulecia " . Pamiętam 97 rok i powódź wtedy. Lało wtedy....2 tygodnie a nie 2 lub 3 dni...
Tak jeszcze dopiszę, że nie bierzemy przykładu z naszych południowych sąsiadów ( wpływy z turystyki do budżetu państwa jest tam znacznie większy niż u nas ), jak należy zachować balans między promocja turystyki a dbaniem o przyrodę. Jak zawsze bierzemy przykład na swój osobliwy sposób...
Już to tu kilkukrotnie pisałem. Oczywiste jest że promocja turystyki jest potrzebna dla naszej małej ojczyzny i jej rozwój ale nie taki. Atutem i walorem naszego regionu są ( jeszcze) przyroda, widoki, czystość, cisza i spokój. Wystarczy dofinansowanie agroturystyki lub objęcie jej ulgami podatkowymi, utrzymanie szlaków, solidna reklama w dużych miastach i tyle. Asfaltowanie dojazdu na każdą górę, budowa wież widokowych na co drugiej, pseudo schronisk jak na Stumorgowej ( kiedy około 40 minut poniżej w Jurkowie są Agroturystyki ) za parę lat pozbawi nasz region tych atutów. Bo kto ci przyjedzie do nas na wypoczynek, kiedy spotka góry śmieci, palące się gdzie popadnie ogniska, wrzaski, pędzące quady i enduro ?! :-). Jasne że to nie są turyści z dawnych lat, ale sami sobie ich tak nauczyliśmy.
Hmm wprawdzie nie ma dowodów że nie szkodzi, ale też nie ma że szkodzi. Ale na pewno " oszpeci " krajobraz. Coraz mniej mi się masyw Mogielicy podoba.Jak zacząłem tam 13 lub 14 lat temu biegać i wędrować to było pół dziko, cicho i spokojnie. A teraz?! alfaltuje się każda tam drogę ( choćby do krzyża partyzanckiego ) i nie długo wokół niej, rozrzedzając przy okazji las.Jakiś..... buduje "budynki gospodarcze" na Polanie Stumorgowej, ewenementcie w skali Polski jeśli chodzi o pejzaże i położenie. Śmieci, hałas.Przykre jest to że włodarze nasi wybrali taką "drogę" promocji turystyki regionu...
Fenomen w takim razie na skalę światową lub bardzo udana zbiorowa manipulacja psychologiczna zwycięskiego komitetu ;-). Trochę to żałosne, takie płacze w mankiet, świadczące o tym że wszędzie się szuka winnych, ale nie u siebie :-). Burmistrz Bieda, nie przegrał 60 głosami ( jak wygrał włodarz Gminy Dobra ), ale grubo ponad 1.000 głosami więc może pasuje rachunek sumienia zacząć od siebie ?
dowodów, jakimi uwielbia Limanowa żyć
Sesje rady miejskiej na której usunięto ją ze stanowiska przewodniczącej rady wszyscy widzieli i w jaki to sposób zrobiono też, bo była dostępna w internecie i transmisja i retransmisja. Więc każdy mógł sobie wyrobić zdanie na ten temat. A to o czym piszesz to są miejskie płotki bez
Wyniki wyborów do Powiatu i Sejmiku, w Powiecie Limanowskim pokazują że ludzie wolą wybierać asekuracyjnie i bezpiecznie i to co znane, choćby nie do końca było dobre. Rozczarowuje wynik Konfederencji, która mówiąc oględnie dała " ciała " podczas kampanii wyborczej. Jak nie ma struktur lokalnych to nie ma wyników, a z łapanki i na szybkiego to można łapać pchły, a nie iść do wyborów.
Jest taka stara, rzymska maksyma " Arogancja i buta poprzedza upadek ". Oczywiście, są gusta i guściki, mówię tu o nowej " chińskiej betonazie -patelni" czyli rewitalizacji rynku. Ale zgubiła Pana Burmistrza arogancja, zarozumiałość, brak dialogu i umiejętności słuchania innych. Powinien sobie wyryć na kamieniu " Moje zdanie najpierwsze ".