17°   dziś 18°   jutro
Czwartek, 09 maja Bożydar, Grzegorz, Karolina, Karol, Katarzyna

Z Limanowej do światowej polityki. Cicha rocznica śmierci ministra

Opublikowano 01.11.2014 07:55:45 Zaktualizowano 05.09.2018 07:52:43 jaca

W tym roku minęła 70. rocznica śmierci Józefa Becka, ostatniego ministra spraw zagranicznych przed II wojną światową. Człowiek, który odrzucił żądania Adolfa Hitlera wobec Polski, wychowywał się w Limanowej.

W samej Limanowej rocznica śmierci Józefa Becka nie była jakoś szczególnie obchodzona. Mimo, że jeszcze na początku roku wielu historyków z naszego regionu przekonywała, że to dobra okazja do nagłośnienia związków Limanowej z ostatnim ministrem spraw zagranicznych w II Rzeczpospolitej. Miało to pomóc m.in. w przyszłości w staraniach o zdobycie pieniędzy na rzecz budowy w Limanowej Izby Pamięci Józefa Becka. Jest to również ciekawostka historyczna, która znacznie ubarwiłaby promocję miasta.

Ponad dwa lata temu, gdy w Limanowej krótką wizytę złożył były już minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, wręczono politykowi Platformy Obywatelskiej list od władz miasta z prośbą o pomoc w utworzeniu Izby Pamięci Narodowej ministra Józefa Becka. Radosław Sikorski stwierdził, że sprawa będzie przeanalizowana. Konkretnej deklaracji jednak nie złożył. Pomysł utworzenia Izby Pamięci utknął w martwym punkcie.

W czerwcu pamięć Józefa Becka, szefa MSZ w latach 1932-1939, uczczono na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Nad grobem Józefa Becka duchowni zmówili modlitwę w jego intencji. Kompania honorowa Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Wieńce złożyli m.in. przedstawiciele prezydenta RP, MSZ, Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, MON, IPN, Muzeum Józefa Piłsudskiego. Niedawno postać Józefa Becka przypomniano w dokumentalnej serii filmów o II wojnie światowej „Portrety wojenne”: http://vod.pl/programy-tv/portrety-wojenne-jozef-beck/3c0nx

W dniu, kiedy wspominamy zmarłych, postanowiliśmy przypomnieć związki Józefa Becka z Limanowej, bo obchody 70 rocznicy jego śmierci powinny być w Limanowej mocno zaakcentowane.

Józef Beck (4 październik 1894 – 5 czerwiec 1944):

Józef Beck senior

Pamięć o Józefie Becku w Limanowej z znacznym stopniu zniszczyły czasy komunistyczne. Nie ulega wątpliwości, że dla samej Limanowszczyzny zasługi ma jego ojciec (również o imieniu Józef). Przez długi czas mieszkał w Warszawie. Był szanowanym prawnikiem. Wkrótce jego życie znalazło się w sporym niebezpieczeństwie. Za działalność w tajnych organizacjach niepodległościowych został skazany na dwa lata więzienia. Aby uniknąć kary postanowił wyjechać z Warszawy. Z czasem postanowił osiedlić się w zaborze austriackim, gdzie represje wobec Polaków były znacznie mniejsze niż w zaborze rosyjskim. Wybrał niewielką miejscowość w południowej Galicji, Limanową. Zamieszkał w domu przy ul. Słonecznej (dziś budynek określany jest jako tzw. Bekówka). Od początku postanowił rozpocząć pracę na rzecz pracy w lokalnym samorządzie.

Ojciec przyszłego ministra spraw zagranicznych używał nazwiska Bek. Taką zasadę przyjął jeszcze gdy mieszkał w Warszawie. Zmiana nazwiska miała utrudnić władzom carskim poszukiwanie i wyciągniecie wobec ojca przyszłego ministra konsekwencji za działalność konspiracyjną. Niektórzy historycy twierdzą jednak, że zmiana podyktowana była po prostu chęcią spolszczenia nazwiska. Józef Bek w stolicy Beskidu Wyspowego był sekretarzem powiatu limanowskiego i dyrektorem lokalnej kasy samopomocy. Wraz z małżonką dbał również o kulturalny rozwój miejscowości. Z jego inicjatywy powstawała sieć bibliotek wiejskich. Ze źródeł wynika, że Józef Bek był dobrym znajomym Władysława Orkana, znanego pisarza Młodej Polski mieszkającego w niedalekiej Porębie Wielkiej.

Młodzieńcze lata przyszłego ministra spraw zagranicznych w Limanowej

Na temat codziennego życia przyszłego ministra w Limanowej niewiele wiadomo. Przyjechał do miasta w wieku kilku lat (urodził się w Warszawie). Jego rodzina chciała skryć się przed władzami carskimi i wyjechała z zaboru rosyjskiego. Interesującą wzmiankę podaje historyk Olgierd Terlecki. Jest autorem monografii pt. 'Pułkownik Beck'. W książce o latach młodzieńczych ministra jest zaledwie parę krótkich wzmianek. Jeden z fragmentów do pobytu Józefa Becka w Limanowej: 'W czasie jednego z wakacyjnych pobytów skonstruował w Limanowej szybowiec, korzystając z pomocy zaprzyjaźnionego stolarczyka, wystartował, skaptował, zwichnął nogę i dostał ciężkie baty od taty.'.

Józef Beck junior po zdaniu matury studiował na wydziale budowy maszyn Politechniki Lwowskiej. Po kilkunastu miesiącach przeniósł się do Wiednia, licząc na większe perspektywy po uzyskaniu tytułu inżyniera w stolicy monarchii austro-węgierskiej. W tym czasie do Limanowej przyjeżdżał na wakacje. W okresie letniej przerwy odwiedził swojego stryja w Zakopanem. W czasie tej wizyty poznał Józefa Piłsudskiego. To spotkanie wywarło na przyszłym ministrze spraw zagranicznym ogromne wrażenie. Od tego momentu był wielkim zwolennikiem Piłsudskiego. Na ostatnie wakacje do Limanowej Józef Beck przyjechał w 1914 roku. Tutaj zastał go wybuch pierwszej wojny światowej. Już w pierwszych dniach sierpnia dotarł do Krakowa, gdzie otrzymał przydział do artylerii, mimo że nie miał jeszcze odbytej służby wojskowej.

Jako minister spraw zagranicznych

Zasługi w czasie I wojny światowej sprawiły, że Józef Beck stał się jednym z bliskich współpracowników Józefa Piłsudskiego. Rodzina Becków wyjechała na stałe z Limanowej w 1919 roku. Po zamachu majowym w 1926 roku i dojściu do władzy Józefa Piłsudskiego, były mieszkaniec Limanowej stał się czołowym politykiem w Polsce. Do historii przeszedł przede wszystkim jako minister spraw zagranicznych w latach 1932 - 1939 roku. Nie zgodził się na żądania III Rzeszy w sprawie oddania Niemcom Gdańska i budowy eksterytorialnej autostrady przez polskie Pomorze do Prus Wschodnich. Osobiście spotykał się z Adolfem Hitlerem, kanclerzem Niemiec. Doprowadził do sojuszu Polski z Wielką Brytanią tuż przed wybuchem II wojny światowej. We wrześniu 1939 został internowany w Rumuni, gdzie zmarł w 1944 roku. Odznaczony m.in. Orderem Orła Białego i Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Jego prochy spoczywają na cmentarzu na Powązkach w Warszawie, gdzie zostały przeniesione dopiero w 1991 roku.

Niszczejąca Bekówka

W czasach komunistycznych politycy sanacyjni, a w szczególności bliscy współpracownicy Józefa Piłsudskiego, próbowano skazać na historyczne zapomnienie. Odczuł to również Limanowa. To prawdopodobnie z tego względu o pobycie Józefa Becka w tej miejscowości tak niewiele wiadomo, niewiele jest także pamiątek. Od kilkunastu lat próbuje się to naprawić, jednak sytuacja nie jest prosta. Dotyczy to przede wszystkim rodzinnego domu ministra, tzw. Bekówki. Kilkadziesiąt lat temu ówczesne władze miasta zdecydowały że budynek rozwiąże problemy z obowiązkiem zapewnienia lokalu mieszkalnego dla mniejszości narodowych (Romów). Budynek od dawna nie jest remontowany. Przed laty wiele wysiłku w celu urządzenia tam muzeum podjęła dyrektorka Biblioteki Publicznej w Limanowej, Halina Matras. Oprócz pamiątek rodziny Beków mógł znaleźć się tam kącik poświęcony twórczości pisarza Władysława Orkana, który często tu przebywał. Wydawało się, że przejęcie Bekówki jest bardzo bliskie, jednak do dzisiaj problem nie został rozwiązany.

Komentarze (31)

edi60
2014-11-01 08:38:41
4 6
to byli politycy naprawde szczerze oddani naszej ojczyznie ,ktorzy zycie by swoje oddali CZESC ICH PAMIECI.Wtamtych czasach politycy mieli swoj honor ktory to krolowal w ich pracy , a co mamy dzisiaj ?????????korupcjie na najwyzszych szczeblach władzy,i jeszcze sie smieja w oczy ludziom PYTAM SIE A GDZIE HONOR??? W TAMTYCH CZASACH POLITYK TAKI STRZELILBY SOBIE W ŁEB ,a dzis co??????jeszcze ku...a awansuje wyzej i to ma byc polityk czy tez władza ktora odpowiada za narod i ojczyzne nasza ,
panie i panowie ktorzy zostaniecie wybrani do władz samorzadowych kierujcie sie dobrem i honorem naszego miasta i gminy ZYCIE JEST TAK ULOTNE I KRUCHE miejcie to w swoich sercach zeby ,gdy was juz zabraknie potomni wspominali was i dawali was za przykład innym jako wzor cnoty ,honoru i odpowiedzialnosci
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 09:17:47
6 3
Honor kosztował życie milionów ludzi, mówię o obywatelach II RP, taki polityk! dogadał się honorowo z aliantami. A z tego co wiem Ci drudzy sprzedali coś w Jałcie . Wysoka cena jak na honor, płacimy ją do dziś!
Odpowiedz
romcio1985
2014-11-01 09:24:54
2 6
@kotlyco a Ty na miejscu Becka po prostu spełniłbyś zachciankę Hitlera? Uważasz że wtedy nie doszłoby do wojny? Jesteś bardzo naiwny. Niestety Anglia i Francja stchórzyły we wrześniu 39 roku. Potem zdradzili nas w Jałcie, ale czy to była wina Becka?
Odpowiedz
TuronGorski
2014-11-01 09:36:59
2 7
dzisiaj nie mamy- mężów stanu-tylko zamaskowanych chłopów pańszczyżnianych myślących tylko o zapier............... worka z kartoflami .....
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 09:39:07
7 2
Nie wiem co masz na myśli zachciankę? unoszenie się honorem nic nie dało, a o zbrojnym działaniu Rzeszy wszyscy wiedzieli już w 38 roku gdy zajęła Czechy. Nie mówię o winie Becka jako całkowitej, tyle że po wojnie Bolszewickiej i Ukraińskiej 19-20 wiedzieliśmy że nie mamy przyjaciół na wschodzie. Można było coś ugrać, na sojuszu z Hitlerem.
Odpowiedz
romcio1985
2014-11-01 09:44:14
3 3
sojusz ze zbrodniarzem Hitlerem? Ok kotlyco, nie mam więcej pytań. Ale w ten wyjątkowy dzień wspomnij o tych wszystkich których wymordowały Niemcy za czasów Hitlera.
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 09:49:49
3 3
wspomnę także tych których wymordowali ukraińcy, armia czerwona no i o tych których mordowaliśmy sami w ' celach śmierci '
Odpowiedz
P36
2014-11-01 09:52:52
2 6
'Bekówka' to, moim zdaniem, jedna z najważniejszych rzeczy do zrobienia w przyszłej kadencji, wstyd dla Limanowej i każdej dotychczasowej ekipy rządzącej a także zmarnowany potencjał - trzeba tą sprawę rozwiązać a nie gadać, że nie da się
Odpowiedz
konto usunięte
2014-11-01 10:02:10
2 6
Na Radka bym nie liczył, bo mu pamięć ostatnio niesamowicie szwankuje.
Odpowiedz
joga
2014-11-01 10:12:08
6 2
Po 1) pamięć o J Becku ministrze należy zachować, ale: po2) należy też pamiętać, że z faktu jego pobytu w L-wej niewiele dla naszych przodków wynikło / dla nas zresztą też, podobnie jak i w przypadku innych znanych osób urodzonych w KLI/ Uważam, że bardziej Polsce przysłużył się Senior, który, wykorzystując doświadczenia w organizacji powiatu limanowskiego w XIXw współorganizował administrację IIRP. Po 3) ważniejsze, J. Beck przez współczesnych / a teraz przez historyków/ , uważany był za czołowego piłsudczyka rządzącego IIRP w latach 30-tych, po śmierci Marszałka. Tak się złożyło, że ta ekipa nie cieszyła się” zbytnią popularnością” w limanowskim / i nie tylko/ społeczeństwie. Ja osobiście nie rozumiem tego obecnego wielbienia piłsudczyzny na naszym terenie-powiecie znanym w latach 30 z chłopskich wystąpień / także krwawych- Kasina-1 zabity, Kasinka M- 9 zabitych / p-ko tamtejszej rządzącej ekipie.
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 10:34:06
6 3
Ewentualnie można było jechać na 'wycieczkę' do Berezy. Coś na ten temat mogli by powiedzieć członkowie Obozu Narodowego. Jak kończyli przeciwnicy polityczni piłsudczyków.
Odpowiedz
pawell
2014-11-01 10:50:47
7 2
Do: kotlyco. Dla niektórych 'historyków'Berezy wogóle nie było ...o take Polske walczyli...
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 11:02:49
7 1
A no widzisz może dla tego że administracyjnie już nie należy do RP. Może to Białorusini przetrzymywali tam niewygodnych polskich więźniów..
Odpowiedz
czarnywdowiec
2014-11-01 11:10:46
2 5
Starania o izbę pamięci w miejscu,gdzie dla większości pierdnięcie kogokolwiek prawdopodobnie więcej znaczy niż dokonania tego,czy też innego Beck-a musi być za pewne drogą przez mękę.
Solidaryzujmy się jednak z ludżmi,którzy wiedzą jak ważna jest pamięć o tym co było i jak istotny ma ona wpływ na to co jest i co kiedyś będzie.
Odpowiedz
saxon
2014-11-01 12:33:12
2 3
Nie wiedzialem ze Beck mial powiazania z Limanowa. Oczywiscie,ze o 'Beckowke' trzeba jakos zadbac,a i muzeum byloby alternatywa dla powodzi reklam i 'ciucholandow'.Pozatym gotow jestem sie zalozyc,ze 80% mlodziezy konczacej w tym miescie gimnazjum nie wie kto to byl Jozef Beck.
Odpowiedz
forfiter
2014-11-01 13:38:19
6 3
Józef Beck został we wrześniu 1939 r internowany w Rumunii.

To prawda, tylko skąd on się tam wziął ?

Ano stąd że jak wybuchła wojna to od razu cichaczem spylił z rządem z kraju.
Odpowiedz
saxon
2014-11-01 14:19:10
5 3
Nie od razu i nie cichaczem,ale racja,z rzadem.
Ano gdy juz nie bylo nadzieji na jakiekolwiek szanse w Kraju,to rzad uciekl - po pierwsze,by nie zostac zmuszony do podpisywania cegokolwiek z najezdzcami,po drugie by prowadzic ,lub kierowac walka z zagranicy.Ze Rumuni coniektorych internowali,to juz nie ich wina. Wazne jest to ze do konca sie nie poddali.
Dwie nowoformowane armie polskie we Francji potrzebowaly przywodcow.Walka,jak wiemy nie byla skonczona,rozpoczynala sie dopiero.
Odpowiedz
PasazerLinii7
2014-11-01 15:01:08
4 4
@forfiter:
A co, może powinien oczekiwać na Armię Czerwoną i później dać się wywieźć do Katynia, albo na Kołymę?
We Francji de Gaulle też 'cichaczem spylił'. Jak rozumiem, twoim bohaterem jest Pettain, który pozostał na miejscu.
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 16:04:18
5 2
Uciekł przed następstwami swojej decyzji! Inni zostali broniąc kraju i oddając za ten życie! A honorowe władze się ulotniły pod pretekstem tworzenia rządu, polskie złoto też się ulotniło ciekawe czy kiedyś go odzyskamy?!
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 16:06:10
3 5
Jeśli chodzi o Katyń to znam takiego bohatera ziemi Limanowskiej co przeżył, Berling się nazywał...
Odpowiedz
saxon
2014-11-01 16:23:46
4 3
Kolego kotlyco,to uwazasz,ze gdybysmy Niemcom oddali Gdansk i 'korytarz',to Hitler dalby nam spokoj?
Zejdz wacpan na Ziemie i bzdur nie pisz.
Rzad uciekl,by ratowac resztki Rzeczypospolitej,ktora reprezentowali.Jestem przekonany,ze Beck i pozostali z rzadu IIRP,gdyby mogli prywatnie dysponowac swoimi osobami,to z karabinem w reku broniliby barykad Stolicy. Sek w tym ze bitwa o Polske byla juz przegrana,trzeba bylo ratowac co sie da i przygotowywac sie do nastepnej. Polskie zloto lezy sobie w bankach Wlk.Brytanii i ma sie dobrze.
Ktokolwiek smial sie o nie upomniec,albo mial takie plany,marnie ginal (Sikorski),albo tracil urzad i popadal w politryczny niebyt (Olszewski). Mazowiecki i spolka gruba kreche postawili nie tylko na lustracji i rozprawie z komuna,ale na zlocie min. tez.
Odpowiedz
saxon
2014-11-01 16:27:36
5 2
Bohaterowie,panie kotlyco,z Katynia nie wrocili !
Odpowiedz
joga
2014-11-01 18:15:07
7 2
Panie saxon. Dowcip polega na tym, że rząd jakoś szybko wyjechał z Warszawy, by „godnie reprezentować kraj”- bo już 05 września ( dla przypomnienia, stolica padła 28 września). W tym czasie społeczeństwo oczekiwało po władzy czegoś innego. Potwierdzeniem są losy samego Rydza Śmigłego, który wrócił do kraju by „ walczyć z karabinem w ręku” lecz został całkowicie zignorowany przez powstającą konspirację. A co do J. Becka ministra to należy pamiętać go nie tylko jako autora słynnego przemówienia w sejmie, ale też jako głównego autora pomysłu zajęcia Zaolzia, co i wtedy i po latach oceniane jest jako zasadniczy błąd polskiej polityki zagranicznej przed IIwś.
Odpowiedz
ciekawy
2014-11-01 18:26:45
2 6
a dlaczego w dworku Becka nie ma jego muzeum tylko panoszą się moresy i go dewastują?? kto za to odpowiada?
Odpowiedz
limanowianin
2014-11-01 18:50:49
2 5

Co do Zaolzia to miał rację ponieważ Czesi nie spełnili do końca warunków rozejmu w 1920 r. nie było plebiscytu na tych ziemiach. Kiedy Polska walczyła ze sowietami to oni nas zaatakowali i zabrali Śląsk Cieszyński i po tamtej stronie znalazło się prawie 300 tyś. Polaków. Tam dziś ludzie mówią po polsku.

Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 18:57:08
6 2
Jak na razie to Wy mówicie o oddaniu Gdańska który nie był polski ani niemiecki!, i o oddaniu ziem pod budowę autostrady do Prus Wschodnich. Myślę że można było wejść z niemcami w układ a w tedy straty były by na pewno mniejsze wroga trzeba poznać, tyle że nikt z rządzących nie miał takiego zamiaru czy rząd wysłał wojsko do Gdańska ??? zdaje się że nie zostawili obywateli samych sobie! a wszyscy wiedzieli o nadchodzącej wojnie.
Odpowiedz
saxon
2014-11-01 19:02:20
3 2
Panie joga.Nie 5,a 6 wrzesnia i to,gdy na rozkaz Rydza-Smiglego sztab i wiekszosc instytucji przeniesiono do Brzescia. Zrobiono tak,bo cala obrona na lewym brzegu Wisly byla stracona albo w rozsypce i postanowiono sie bronic na linii Wisly. 05 wrzesnia Niemcy byli juz w Tomaszowie Mazowieckim,a Stolica byla bombardowana i przygotowywala sie do obrony.Czas naglil.
Co do Zaolzia,to przez jednych jest oceniane jako zasadniczy blad,a przez innych nie. Po prostu Czesi znalezli sie w takiej samej sytuacji,jak Polska w 1921,gdy oni wykorzystujac najazd bolszewikow na Polske zajeli nasze Zaolzie. Czesi nigdy nie byli ani naszymi sprzymierzencami,ani przyjaciolmi. Nigdy w calej naszej historii.
Odpowiedz
ciekawy
2014-11-01 19:32:53
2 3
http://www.ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=beck
Odpowiedz
Mr4
2014-11-01 21:50:10
2 2
@kotlyco szkoda słów na polemikę z tobą przy ciemnocie jaką reprezentujesz. Albo jesteś naiwny, albo głupi, albo prowokator. Tak czy inaczej skończ i nie błaźnij się bardziej.
Odpowiedz
kotlyco
2014-11-01 22:25:27
2 1
Mr4 tak się składa że z Tobą jeszcze nie dyskutowałem, ale czekam może rozjaśnisz moją ciemnotę, bym nie był głupi, naiwny i nie błaźnił się więcej. Bardzo proszę
Odpowiedz
badmoon58
2014-11-02 15:19:41
0 1
Nie czuję się na siłach, by ocenić właściwie rolę Józefa Becka w historii Polski, bom nie historyk. Nie zmienia to faktu, że był KIMŚ! A w moim mieście, jak długo żyję (a długo!), traktowany jest po macoszemu...
Czytam tu, że 2 lata temu proszony o pomoc w utworzeniu Izby Pamięci Narodowej był ówczesny minister spraw zagranicznych... Jako urzędnik - adresat właściwy. A jako persona... Przecież 2 lata temu też był błaznem! Nie czepiam się władz miasta, taki czas, taki minister... Specjalista od zrzynania z Charlesa Crawforda czy Richarda Lugara. Specjalista od wyzywania innych, na przykład Józefa Becka od awanturników... Bodaj Marek Król wyjaśnił, czemu ów pan ma nieskazitelnie równy przedziałek. Bo włos na głowie tego pana nie został zmierzwiony kiedykolwiek jakąkolwiek myślą!
Życzę nowym (a może starym?) władzom miasta powodzenia w staraniach!
PS. Onegdaj Rosja ogłosiła, że Józef Beck był niemieckim agentem...
Ta sama Rosja ogłosiła niedawno (czytałem na Wirtualnej Polsce), że pracuje nad trzema szczepionkami przeciw wirusowi ebola! Trzema, co tam jedną:
1. Młotek.
2. Maszynka do mięsa.
3. Patelnia.
Pozdrawiam. Simple Mind - 'Belfast Child'. Smutne...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Z Limanowej do światowej polityki. Cicha rocznica śmierci ministra"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]