23°   dziś 21°   jutro
Piątek, 03 maja Maria, Mariola, Ireneusz, Antonina, Nina

Projekt 29 jest spójny z naszym credo

Opublikowano 03.12.2015 11:06:50 Zaktualizowano 04.09.2018 19:36:13

Rozmowa z zespołem Lachersi. Jest wiele dobrych projektów w ramach tego budżetu, ale zdecydowanie ten może być przełomowym dla losów miasta. „Nowy Sącz - Międzynarodowa Marka” to brzmi dumnie.

- Jako zespół angażujecie się w różne akcje i kampanie, teraz wspieracie Projekt nr 29, który został
złożony do budżetu obywatelskiego. Skąd to zaangażowanie?
Tomek Jarosz (wokalista): - Angażujemy się tylko w te kampanie, które mają na celu dobro ogółu, służą naturze, wspomagają mieszkańców Sądecczyzny. Myśląc globalnie, skupiamy się na tym co lokalne. Tak nawiązaliśmy współpracę z Sądeckimi Wodociągami promując kampanię „Czysta woda prosto z rur”, bo dzięki unijnemu wsparciu nie tylko pomaga oszczędzić budżet domowy każdej rodziny, ale też ekologicznie traktuje nasze zasoby naturalne. Wszystko tu ma sens. Z tego samego powodu chcemy zachęcić społeczność sądecką do zagłosowania na Projekt nr 29. Przypominam, że głosowanie trwa do 5 grudnia.
Grzegorz Strączek (perkusista): - Przy naszym debiutanckim albumie „Tradycja” wzorem innych artystów (Pectus promował Rzeszów, śp. Ania Przybylska była twarzą Gdyni itd.) szukaliśmy wsparcia lokalnego. Nasz album czerpiący ze źródeł folkloru Lachów bardzo się wszystkim podobał, ale nikt nam nie pomógł. Najbardziej wspierali nas indywidualni ludzie i… Muszyna. Burmistrz i dyrektor tamtejszego Domu Kultury. A przecież mamy w naszym regionie, w samym Nowy Sączu, wielu poważnych biznesmenów i firm na najwyższym poziomie. Na całym świecie biznes wspiera lokalne społeczności, stanowi niejako naturalne mecenaty kultury.
Paweł Stec (basista): - Do nikogo nie mamy pretensji, album wydaliśmy za własne pieniądze, ale wtedy zdaliśmy sobie sprawę jak bardzo - parafrazując przysłowie „cudze cenimy, swego nie znamy” - nie doceniamy tego, co mamy w zasięgu wzroku. A mamy się czym chwalić i Projekt 29 właśnie tym nas ujął. Czerpie z lokalnych dobrodziejstw, chce z Sądecczyzny zrobić markę globalną. Nasz urokliwy region świetnie nadaje się do rozwoju turystyki, ale nie ściągniemy tu ludzi bez atrakcji kulturalnych. Nasz przemysł korzysta ze współczesnych technologii, więc czemu go nie pokazywać na świecie? Jeśli staniemy się atrakcyjnym miejscem, to świat ściągnie do nas, powstaną nowe miejsca pracy, spadnie bezrobocie. Wszyscy na tym skorzystamy.
- A czy Lachersi to dobra marka?
Maciej Nieć (kierownik muzyczny): - Wszyscy mamy wykształcenie muzyczne, solidny warsztat i
wszechstronne doświadczenie zawodowe. Każdy z nas pochodzi z muzykującej rodziny. Mamy to we
krwi. Nie zabiegamy o miejsce w rodzimym „szołbiznesie”, mamy trochę inną hierarchię wartości i wierzymy, że to co dobre i wartościowe, prędzej czy późnej obroni się samo. - Akcentujecie w swojej twórczości lokalny dorobek kulturowy. Ze względu na modę jaka zapanowała w popkulturze, czy też są ku temu inne powody?
Kuba Nieć (gitarzysta): - Z całym szacunkiem, ale modni to są dziś Organek, Przybysz, Zalef, Kortez, czy Skubas, nie mający nic wspólnego z nurtem etno. Muzyka folkowa w naszym kraju dopiero w latach 90. wróciła na ogólnopolskie, czy raczej pop-komercyjne podium. Naszym debiutanckim albumem nie bez przyczyny zatytułowanym „Tradycja” chcieliśmy oddać hołd tym i temu wszystkiemu, co nas ukształtowało nie tylko jako muzyków, ale przede wszystkim ludzi. Uważamy, że nasz kultura Lachowska zasługuje, aby bazować na jej dorobku i popularyzować na świecie. Nie gramy muzyki ludowej, ale czerpiemy z jej głębi. Jesteśmy lokalnymi patriotami.
- Lokalny patriotyzm… To z tego powodu zaangażowaliście się w sądecki budżet obywatelski i wspieracie Projekt nr 29, który właśnie ma m.in. na celu promocję dorobku kulturowego, społecznego i przyrodniczego?
Sylwester Groń (klarnecista): - Jest wiele dobrych projektów w ramach tego budżetu, ale zdecydowanie ten może być przełomowym dla losów miasta. „Nowy Sącz - Międzynarodowa Marka” to brzmi dumnie. Trzeba zwrócić uwagę, że historia Sądecczyzny jest nie tylko bardzo bogata muzycznie, ale i kulinarnie, a przede wszystkim geopolitycznie. Jesteśmy częścią południa Europy. W Projekcie 29 najbardziej ujęły mnie pomysły na „Festiwal Słońca” nawiązujący do naszego położenia i krajobrazu, Festiwal „EKOtrendy” promujący zrównoważony rozwój i… co mnie chwyciło totalnie za serce, zaangażowanie ludzi starszych we wszystkie działania P29, bo muzyką zaraził mnie dziadek. Naprawdę mamy się czym wyróżnić spośród innych regionów. Jest tylko jeden warunek. Od początku do końca ten projekt musi być dobrze zaplanowany. Nie tylko pod kątem rzetelnego wydatkowania środków publicznych przez urzędników, ale przede wszystkim z uwzględnieniem wartości społecznych, biznesowych i artystycznych.
- Dużo mówi się teraz o marketingu terytorialnym. Projekt 29 zakłada, że Nowy Sącz ma stać się rozpoznawalny na skalę globalną…
Tomek Jarosz: - Nie znam się na marketingu terytorialnym, ale jak każdy wiem, że tylko skrupulatne
przeanalizowanie potencjału i możliwości jakie posiadamy oraz solidne zaplanowanie działań mogą przynieść wymierne efekty. Podoba nam się opis Projektu nr 29. Można go zacząć realizować małymi kroczkami organizując od zera szereg imprez takich jak festiwale i targi, które nie będą służyły jedynie lokalnej rozrywce, ale też wspieraniu przedsiębiorczości poprzez wykreowanie adekwatnych dla regionu wydarzeń kulturalnych i społecznych. Przy dobrej realizacji, każda kolejna edycje takich imprez będzie mogła w części, a później może i w całości samodzielnie się finansować. Skrzyknęliśmy się jako ekipa muzyków szanująca folklor sądecki. Nazwę zespołu wymyśliliśmy od słów Lachy i pierwsi, tak powstali Lachersi. Zainwestowaliśmy własne fundusze w ten „biznes”, bo kochamy to co robimy. Własnym sumptem, ale przy pomocy przyjaciół – bo w grupie siła - zrobiliśmy sesję fotograficzną, klipy „Obcasy” oraz „Nie chodź Jasiu…” i cały nakład „Tradycji” wyprzedał się przy pierwszej trasie koncertowej! To nam pozwala inwestować w drugi „festiwal”, czyli nasz kolejny, już autorski choć nie zrywający ze stylistyką pierwszej płyty album, który planujemy wydać w 2016 roku. A jeszcze w grudniu podarujemy naszym sympatykom nowy klip do autorskiej piosenki. Kropla drąży skałę, a jak śpiewam w utworze „Małe ojczyzny”: siła tej muzyki podbija serca, ducha… i tradycję ojców przed zgubą ratuje…” – nie mogliśmy w propozycjach budżetu obywatelskiego nie zauważyć Projektu nr 29. Po prostu jest spójny z naszym credo.
Fot. www.dorotaczoch.com
Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Projekt 29 jest spójny z naszym credo"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]