10°   dziś 8°   jutro
Wtorek, 23 kwietnia Ilona, Jerzy, Wojciech

Po Bożemu, co nie znaczy, że zawsze logicznie!

Opublikowano 17.09.2011 15:49:24 Zaktualizowano 04.09.2018 16:35:07 top

Słowo na niedzielę ks. Michała Olszewskiego.

XXV Niedziela Zwykła, rok ‘A’, Mt 20,1-16a

Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie? Odpowiedzieli mu: Bo nas nikt nie najął. Rzekł im: Idźcie i wy do winnicy! A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych! Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty. Na to odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.

Po Bożemu, co nie znaczy, że zawsze logicznie!

Niejednokrotnie w naszym życiu wiary i podążaniu za Jezusem, uskarżamy się na nielogiczność Bożego działania, zarówno w otaczającym nas świecie jak i w naszym osobistym życiu. Ileż to razy pytamy: „Skoro Bóg jest, to dlaczego…?” Owo „dlaczego” jest wielką szansą na odkrycie czegoś pięknego i ważnego w naszej relacji do Boga, w naszej drodze wiary. Czasem jednak, gdy zbytnio skoncentrujemy się jedynie na tym pytaniu, sprawia ono, że zaciemnia się nam obraz Bożego działania. Nie widzimy działającego Boga pośród nas, a nawet pozostawiamy trud poszukiwania prawdy. Nie pozostawiamy sobie też miejsca Bogu, który jest Tajemnicą i nie wszystko możliwe jest do wyjaśnienia.

1.    Boża umowa
I taka nielogiczna jest dzisiejsza Ewangelia. Jezus chce nam pokazać, że u Boga nie zawsze jest tak jak u nas. Z tym, że Bóg ma tę przewagę, że u Niego choć może i po ludzku jakoś dziwnie, to jednak najlepiej jak się da. My widzimy bowiem jedynie trochę z tego naszego życia. Bóg natomiast patrzy na nas i nasze sprawy z „lotu ptaka” i wie, co dla nas dobre, a co złe. Stąd jego propozycje dla człowieka są zawsze oryginalne i niepowtarzalne, najlepsze! W tę niedzielę, Bóg zawiera z nami umowę o życie wieczne. Pan mówi; chodź, pracuj w mojej winnicy, a Ja dam ci wszystko, czego potrzebujesz! Bóg nie robi też po drodze żadnych aneksów do tej umowy. On jest szczery i prawdziwy w swojej propozycji. Potrzeba jedynie włożyć wysiłek, by odpowiedzieć na to zaproszenie, a nie stać i nie narzekać, że mnie nikt nie najął.

2.    Boża inicjatywa
Piękne jest i niesamowite też to, że to Bóg wychodzi z inicjatywą do człowieka. W tym krótkim fragmencie, aż cztery razy w ciągu dnia, szuka tych, którzy mogliby przyjść i pracować dla Niego. I tak jest zawsze w naszym życiu. To Bóg ma inicjatywę, a nie my sami. Nasze są jedynie odpowiedziami na Boże propozycje. Każda dobra sprawa, taka Boża, jest z Jego natchnienia. Gdy mamy pragnienie, by uczynić coś dla innych, by się pomodlić za siebie, czy za innych, by pójść na Eucharystię, do spowiedzi itd. to nigdy nie są to nasze pomysły, ale to Bóg składa je w naszych sercach, a my jedynie jesteśmy zaproszeni, by na nie odpowiedzieć pozytywnie. Stąd trudno mówić, że robimy Bogu jakąkolwiek „łaskę” modląc się czy czyniąc dobrze. To leży tylko i wyłącznie w naszym „interesie”!!! 

3.    Boża logika
W swym nielogicznym działaniu, Bóg też pokazuje, że nie ma względu na osobę. Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi! Przypomina mi się bardzo mocno jeden z pierwszych pogrzebów, który odprawiałem po święceniach kapłańskich w jednej z parafii. Zmarł człowiek, który nie prowadził po ludzku, pobożnego życia. Był uwikłany w wiele nałogów i bardzo poraniony. W okolicy miał opinię bardzo kiepską (delikatnie mówiąc). Na pogrzebie, było tylko kilku jego kolegów oraz cztery „najpobożniejsze” kobiety w parafii, siedzące zawsze w pierwszych ławkach. Myślałem, że przyszły się pomodlić, za tego biednego człowieka. Gdy zacząłem mówić kazanie, szybko się okazało, że nie mogą pojąć tego, że Bóg chce dać tak samo po jednym denarze i jemu i pozostałym. Przyszły bo były przekonane, że zobaczą niewypłacalność Boga względem tego brata. A tym czasem, Bóg zachowuje w Swoim Sercu nieustanną płynność finansową dla kogoś, kto mówi Mu „TAK”, nawet w ostatniej chwili życia.
Ucieszmy się więc w tę niedzielę naszym Bogiem, który jest po ludzku nielogiczny, ale zawsze „wypłacalny”! 


Z błogosławieństwem +,
Ks. Michał Olszewski SCJ
Stopnica k. Buska Z.
www.slowopana.com


Ewangelizacja w Niskowej k. Sącz, cz. 1:
Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Po Bożemu, co nie znaczy, że zawsze logicznie!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]