Śmieci to poważny temat
Rozmowa z Piotrem Leszkiem Piotrowskim i Ewą Pancerz - prezesem i wiceprezesem sądeckiej spółki komunalnej NOVA.
Radny Grzegorz Fecko po raz kolejny publicznie w imieniu mieszkańców Przetakówki i Zabełcza wyraża zaniepokojenie planowaną budową Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Sączu (zobacz: Zabełcze i Przetakówka skazane na estetyczny margines?). Słusznie niepokoją się mieszkańcy tych dzielnic?
Ewa Pancerz: To ciekawe, bo całkiem niedawno na składowisku odpadów komunalnych gościła z wyjazdowym posiedzeniem Komisja Infrastruktury i Ochrony Środowiska Rady Miasta. Jesteśmy zdziwieni takim stawianiem sprawy, bo pan radny Fecko i przewodnicząca tej komisji Elżbieta Chowaniec byli naszymi gośćmi i nikt nie zgłaszał takich uwag. Radni zapoznali się z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie, która w sposób właściwie rewolucyjny przebudowuje system prawny dotyczący postępowania z odpadami komunalnymi, a obowiązywać będzie od 1 stycznia przyszłego roku. Mówiliśmy też o prowadzonych przez marszałka pracach nad aktualizacją Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami konieczną w świetle noweli przepisów. W obowiązującym od 2007 planie jest już mowa o Regionalnym Zakładzie w Nowym Sączu, więc skąd ten nagły niepokój?
Radny Grzegorz Fecko proponuje wyjazd radnych z komisji w miejsce gdzie już działa podobny Zakład i przekonania się na miejscu czy jest uciążliwy?
Piotr Leszek Piotrowski: Świetny pomysł! Jesteśmy za zorganizowaniem takiego wyjazdu, bo już funkcjonujące zakłady tego typu pokazują, że nie ma powodów do niepokoju. Dziwi tylko ton tych wypowiedzi, jakby ktoś szykował okolicznym mieszkańcom podrzucenie bomby ekologicznej. Nic bardziej mylnego – kto śledzi na bieżąco sprawy miasta ten wie, że przygotowania do powstania Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów trwają od lat i to całkiem oficjalnie.
Mieszkańcy Zabełcza i Przetakówki liczyli, że obecne składowisko przestanie działać w 2008 r. czyli po planowanym wypełnieniu się. Tymczasem do zapełnienia składowiska jeszcze daleka droga. W 2003 r. przedłużono żywotność składowiska do 2013 r., ale wygląda na to, że i ta data nie zakończy jego funkcjonowania.
PLP: Niefortunny zapis w decyzji dotyczący okresu użytkowania składowiska został poprawiony i prawnie usankcjonowany. Zamknięcie składowiska wypełnionego dziś w nieco ponad 60 procentach byłoby nieporozumieniem i zwykłą niegospodarnością. Winny tego jest… postęp technologiczny! Choć produkujemy coraz więcej śmieci, składujemy ich coraz mniej. Planując wysypisko nie przewidziano, że m.in. dzięki segregacji śmieci, będzie wypełniać się ono znacznie wolniej niż to się kiedyś działo.
No, ale teraz już wiemy, jak szybko wypełnia się składowisko przy nowych technologiach. Na ile jeszcze wystarczy miejsca?
PLP: Ostrożnie szacując na ponad 16 lat. Kiedy składowisko powstało odpady były unieszkodliwianie głównie przez składowanie. Niemal wcale się ich nie sortowało, nikt na to nie zwracał uwagi. Przez cały czas wchodzą na rynek nowe technologie, więc może się okazać, że składowisko wystarczy na jeszcze dłużej niż powiedziałam.
A dlaczego proces segregacji odpadów nie rozpoczyna się już w domu, gdzie sami powinniśmy sortować swoje śmieci?
EP: Proszę nie przesadzać, bo nie jest aż tak źle – trochę sami sortujemy. Oczywiście gigantyczna praca ciągle przed nami w tym zakresie. Edukacja ekologiczna to jednak osobny temat. Jest mnóstwo w tym zakresie do zrobienia.
No to wróćmy do składowania odpadów. Sądeckie wysypisko wystarczy na dłużej, bo firma, która wygrała obsługę śmieciową Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli „największego producenta śmieci” w Nowym Sączu, wywozi te odpady aż do Gorlic.
PLP: A my myślimy, że powinna je wywozić jednak do Nowego Sącza.
Dlaczego? Bo tak jest lepiej dla waszej spółki?
EP: Skoro lepiej dla naszej spółki, to znaczy, że również lepiej dla wszystkich mieszkańców, bo spółka jest przecież komunalna. Choć pozornie dla przeciętnego mieszkańca nie ma to większego znaczenia, to jednak trzeba pamiętać, że miasto Nowy Sącz jako właściciel ponosi wszelkie koszty naszego funkcjonowania. Spółka będzie lepiej funkcjonować, jeśli będzie miała większe przychody z tytułu przyjmowania i unieszkodliwiania odpadów. To prosta ekonomiczna zależność.
To dlaczego nie wygraliście przetargu na odbiór śmieci w największej spółdzielni mieszkaniowej w mieście?
EP: To już nie do nas pytanie. W tym przetargu daliśmy zupełnie inną propozycję niż pozostali oferenci. Zaproponowaliśmy stałą kwotę na jednego mieszkańca – bodaj 7 zł od osoby. Przy takim rozliczeniu spółdzielni nie interesuje sprawa ilości wywiezionych odpadów. Nikt nie musi iść za śmieciarką i liczyć ile pojemników odpadów wywiozła i czy te pojemniki były pełne. Chcieliśmy to potraktować ryczałtowo. To miała być generalna przymiarka do opłaty śmieciowej. Przecież dla każdego mieszkańca spółdzielni ta opłata śmieciowa i tak od dawna już funkcjonuje.
W kilku miejscach poza Nowym Sączem opłaty śmieciowe już wprowadzono.
PLP: Tak, tylko może inaczej się nazywają. Na przykład w Korzennej działa to w formie nakazu płatniczego, zryczałtowanego dla każdego mieszkańca. Tam nie ma znaczenia ile śmieci zostawia po sobie jedna osoba – małą reklamówkę czy duży worek.
Dobrze, ale wróćmy do Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Dlaczego budzi on strach okolicznych mieszkańców?
PLP: Tego nie wiemy, bo dzięki uruchomieniu zakładu w pobliżu obecnego składowiska, jego uciążliwość dla otoczenia powinna być mniejsza niż dotychczas. Mówiąc najprościej polega to na tym, że buduje się wielką halę, w której odbywa się cały proces, jaki dotychczas miał miejsce na zewnątrz. Absurdem jest mówienie, że uruchomienie Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Sączu spowoduje większą uciążliwość dla najbliższego sąsiedztwa. Wręcz przeciwnie – przywożenie śmieci i ich sortowanie odbywać się będzie pod dachem. Pod dachem też zostaną choćby te nieprzyjemne zapachy, których najbardziej obawiają się mieszkańcy. Przy okazji warto zauważyć, że te hale są tak nowoczesne, iż dzięki specjalnym systemom nawet wewnątrz nie mamy wrażenia, że znajdujemy się w sortowni odpadów komunalnych.
Powstanie w Nowym Sączu spalarnia śmieci?
PLP: Nic nam o tym nie wiadomo. Według projektu Urzędu Marszałkowskiego tworzącego nowy plan gospodarowania odpadami, w Małopolsce będzie pięć takich spalarni – w Krakowie, Oświęcimiu, Chrzanowie, Tarnowie i Gorlicach. Jak obliczają fachowcy zajmujący się gospodarką odpadami taki system unieszkodliwiania odpadów sprawi, że kiedyś zniknął całkowicie miejskie wysypiska śmieci. Również to w Nowym Sączu.
To chyba dla was zła wiadomość? Pójdziecie na bezrobocie więc skąd ten optymizm?
PLP: Spokojnie. Warto pamiętać, że na zamkniętym już wysypisku trzeba prowadzić monitoring przez kolejnych 50 lat. Trzeba nieustannie kontrolować czy nie ma przecieków do gleby, wód gruntowych, czy nie zachodzą jakieś niepożądane zjawiska. Kto jeszcze w Nowym Sączu pamięta, że kiedyś funkcjonowało wysypisko w Zawadzie? Nieliczni pewnie pamiętają, że awantura jaka tam wybuchła sprawiła, iż trzeba było szukać lokalizacji dla nowego składowiska w Zabełczu. Było-minęło, ale nie dla nas. Utrzymanie starego wysypiska ciągle nas wszystkich kosztuje. Dla zobrazowania złożoności tych procesów powiemy, że tylko sam odciek ze starego składowiska kosztuje rocznie ok. 30 tys. zł. Śmieci to zbyt poważny temat, by podejmować w ich sprawie pochopne decyzje.
Rozmawiał: Wojciech Molendowicz
Na zajęciu Ewa Pancerz i Piotr Leszek Piotrowski stoją w środku
Może Cię zaciekawić
Przymrozki w prawie całej Polsce - ostrzeżenie pierwszego stopnia
Szczegóły ostrzeżenia Prognozy meteorologiczne wskazują na spadek temperatury powietrza do około -2°C. Przy gruncie temperatura może spaść n...
Czytaj więcej34-latek, który zginął w lawinie w Tatrach, był ratownikiem GOPR
„Z niedowierzaniem i wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszego Kolegi, ratownika Grupy Beskidzkiej GOPR Michała Woja...
Czytaj więcejSubkonto w ZUS czy OFE? Zdecyduj – dyżur telefoniczny
Od 1 kwietnia do 31 lipca 2024 roku, osoby ubezpieczone mogą wybrać, czy 2,92% ich składki emerytalnej ma być przekazywane na subkonto w ZUS, czy ...
Czytaj więcejDo plantacji konopii wchodziło się przez… szafę
Policjanci z Komisariatu Policji w Rabce-Zdroju, działający w ramach działań przeciwko przestępczości narkotykowej, zainteresowali się działal...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Zmiany w programie "Czyste Powietrze" dotyczące m.in. pomp ciepła
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) podjął decyzję o zmianach w "Czystym Powietrzy" pod koniec lutego br. Wynikały...
Czytaj więcejIle wyniesie bon energetyczny? Znany projekt
W projekcie, zamieszczonym na stronie Rządowego Centrum Legislacji, przewiduje się, że bon będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospo...
Czytaj więcejWydano dwa ostrzeżenia meteorologiczne dla Małopolski
Ostrzeżenie przed oblodzeniem obowiązywać będzie od 18 kwietnia 2024 roku, od godziny 21:00 do 19 kwietnia 2024 roku, do godziny 08:00. Prognozowa...
Czytaj więcejRCB wysyła alerty SMS do mieszkańców
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyła dziś alerty do mieszkańców w województwach: świętokrzyskim, małopolskim, podkarpackim i częśc...
Czytaj więcej
Komentarze (0)