"Dziennik zarazy": Dzień jedenasty
Zapraszamy do przeczytania kolejnego odcinka felietonu "Dziennik zarazy". Autorem jest nasz Czytelnik, który obecnie przebywa na domowej kwarantannie. Został nią objęty po powrocie z Ukrainy.
Dzień jedenasty:
- piszę z samego rana bo znowu wszystko się zaczęło o poranku.
Budzę się - poranna kawa - a tu słyszę pukanie do drzwi.
- dzień dobry - mówię - ktokolwiek jest za tymi drzwiami proszę odejść! Jestem na kwarantannie i ewentualny kontakt to przez okno! - mści się teraz brak tak zwanego judasza bo nawet nie wiem kto się dobija? Miałem już dawno zamontować i nawet od czasu do czasu sobie o tym przypominałem ale wiadomo jak to jest. Człowiek działa w trybie tego faceta, do którego żona mówi:
- naprawiłbyś ten kontakt w łazience!
- naprawię, naprawię! - odpowiada mąż - i nie trzeba mi o tym co pół roku przypominać!
Dobra, znowu odszedłem od głównego wątku.
Głos zza drzwi:
- niech pan otworzy! Ja się nie boję! Jestem profesjonalnie przygotowany i zabezpieczony!
- okej otworzę ale niech się pan cofnie na minimum dwa metry (a bo nie napisałem wcześniej głos był niewątpliwie męski)
- już się cofnąłem! Niech pan otworzy mam dla Pana świetną propozycję!
W tym momencie w głowie pojawił mi się iście szekspirowski dylemat - otwierać, nie otwierać, oto jest pytanie. Piszą dużo teraz o oszustach, którzy wykorzystują zarazę do swych niecnych czynów i pod pretekstem dezynfekcji albo sprzedaży cudownych leków okradają mieszkania. Z drugiej strony, jak to taki oszust, to jest okazja go pojmać.
Nic to, otwieram i niech się dzieje wola nieba.........
Za drzwiami, faktycznie oddalony o co najmniej dwa metry, stał niewysoki mężczyzna schludnie ubrany w bardzo duży czarny worek na śmieci. W foli wycięte były otwory na oczy i na ręce, a że gość był niewysoki to worek praktycznie sięgał do ziemi. Jak ktoś czytał Muminków, to będzie teraz wiedział o czym piszę - człowiek ten przypominał niewielką Bukę. Na rękach miał rękawice, chyba spawacza.
- dzień dobry, zagaiłem rozmowę, pan na pewno do mnie?
- dzień dobry, wyraźnie się ucieszył na mój widok, sądząc po tonie głosu bo twarzy nie widziałem,
- w czym mogę pomóc?
- nie, nie to ja przyszedłem do pana żeby pomóc - o.... pomyślałem, czyżby reprezentant tej religii, której wyznawcy chodzą po domach? Czyli trzeba teraz podkręcić asertywność i grzecznie wymiksować się z problemu
- wie pan co, nie jestem zainteresowany życiem wiecznym na waszych warunkach! Do widzenia Panu i miłego dnia życzę!
Już zamykam drzwi ale gość nie daje za wygraną.
- panie! Panie! Ja nie z tych co pan myśli! Ja tu przyszedłem panu konkretną propozycję złożyć! Można powiedzieć chcę pana uratować ale w wymiarze fizycznym, nie duchowym!
Zaczęło się robić ciekawie. Ponownie uchyliłem już zamykane drzwi.
- czyli o co chodzi?
- bo na osiedlu mówią, że pan niedługo kończy kwarantannę, to się dobrze składa. Człowiek po takim siedzeniu w czterech ścianach wyposzczony widoku świata więc chciałem zaproponować mój wynalazek do testowania. Zostałby pan takim moim pilotem oblatywaczem, że tak powiem - mężczyzna mówił bardzo szybko,
- ale, że pilotem oblatywaczem? Czego oblatywaczem?
- właściwie to przenośnia, raczej obchadzaczem, widzi pan ja jestem wynalazcą i potrzebuję kogoś, kto wypróbuje mój eksperymentalny kombinezon antywirusowy. Projekt ma nazwę "KUPA 1", to skrót od: Kombinezon Uniwersalny Polski Antywirusowy. A jeden, bo to jest pierwsza wersja. Będziemy razem pomysł rozwijać i pojawią się kolejne cyfry - głos spod worka był coraz bardziej podekscytowany.
- wie pan, nie wiem czy jestem zainteresowany ale ze względów marketingowych na początek radziłbym zmienić nazwę
- ale, że co? Kupa to się kojarzy, że kupa ludzi w tym chodzi,
- aaa.... Skoro tak to okej bo akurat mnie się inaczej kojarzy - myślę sobie żeby lepiej załagodzić sytuację, bo jak się skupimy na kupie to nigdy się nie dowiem jak ów kombinezon wygląda.
- to co wchodzi pan w interes?
- a mógłbym tę kupę - ugryzłem się w język - ten kombinezon zobaczyć?
- no pewnie! - ucieszył się mój rozmówca - właśnie mam go na sobie!
- ale nie jest to, przypadkiem, duży worek na śmieci z wyciętymi otworami plus rękawice chyba spawacza?
- oczywiście, że to są te rzeczy ale dopiero ja dostrzegłem w nich potencjał! - krzyknął osiedlowy Leonardo da Vinci
- chętnie bym pomógł ale, ale........ mam alergię na folię - wiem, że głupia wymówka niestety tak na szybkości tylko to przyszło mi do głowy.
- ooo! To szkoda. Poszukam kogoś innego - facet ewidentnie był zawiedziony.
- do widzenia panu
- do widzenia.
I tyle go widziałem. Zamykając drzwi wyobraziłem sobie scenę niczym z post-apokaliptycznego filmu - kończy się kwarantanna, wychodzę, a tu wszyscy mieszkańcy w kupach. Dzień jedenasty się dopiero się zaczął.
Może Cię zaciekawić
Prognoza pogody na Święta i kolejne dni. W weekend nawet +23 st. C!
Prognoza pogody dla miasta LimanowaW Limanowej tegoroczne Święta Wielkanocne będą ciepłe sobota i niedziela słoneczna, później nadejdzie ...
Czytaj więcejNaturalne barwniki jajek lepsze od "sklepowych"
Przed Wielkanocą barwniki do jaj można kupić supermarketach, dyskontach i sklepach spożywczych. Ich łatwa dostępność i szybkość działania s...
Czytaj więcejPrzepisy na nieoczywiste wielkanocne potrawy na bazie jajek
Wielkanoc to najważniejsze i najstarsze święto chrześcijan. W wielkanocnym jadłospisie nie bez powodu kluczową rolę odgrywają jajka, będące ...
Czytaj więcejMężczyzna rozprowadzał narkotyki, zakopując je w skrytkach w ziemi
Jak poinformował w czwartek Bartosz Izdebski z zespołu prasowego małopolskiej policji, diler został namierzony w wyniku pracy operacyjnej policjan...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Księża Sercanie wydali komunikat
Drodzy Przyjaciele, jak wszystkim wiadomo w miniony wtorek w całej Polsce miały miejsce działania prokuratury krajowej w związku z prowadzonym po...
Czytaj więcejKoszary: Z pięściami na interweniujących strażaków, jeden trafił do szpitala
Wczoraj wieczorem (około godziny 20:30) straż pożarna zaalarmowana została do pożaru odpadów w miejscowości Koszary - na osiedlu roms...
Czytaj więcejAdwokat ks. Michała: "dzieją się dziwne historie w sprawie Fundacji Profeto”. Decyzja około godziny 15.
Rzeczywiście, dzieją się dziwne historie sprawie Fundacji Profeto prowadzonej przez x. Michała Olszewskiego SCJ postaram się pokrótce...
Czytaj więcejProkuratura: zarzuty dla pięciu osób: "66 milionów podmiotowi, który nie spełniał wymogów formalnych"
Materiał, który już mamy, pozwolił na postawienie zarzutów pięciu osobom. Tym osobom prokurator w dniu wczorajszym i dziś te zarzuty ogłosił....
Czytaj więcej
Komentarze (3)
Mnie się czasem kolarzy , nie z czymś lecz z kimś. :)
Jutro pana odwiedzi(albo jeszcze dzisiaj ) kosmita w latającym talerzu a My czytelnicy w to uwierzymy. :)
Miało być według mnie lepiej, a jest z piszącym tak jak jest. :)
@legionista2000
Ja tak wprost nie potrafię napisać, ale nie odważę się zaprzeczać . :)))